Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Okruchy szczęścia


Rekomendowane odpowiedzi

Wiersz sympatyczny i ciepły. Długość działa na jego korzyść, bo np. czytelnik mający nos na kwintę czytając kolejną już zwrotkę musi się wreszcie poczuć choć trochę szczęśliwszy... :)

 

Dodam jednak, że chociaż kilka lat temu zgodziłabym się z treścią w 100%, to teraz... cóż.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Wyrównałabym rytm przez ujednolicenie długości wersów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pogodny. W sam raz jesienne chandry, chmurki

i humorki. Widziałam tęczę podczas czytania :)

 

szczęście, o szczęście

moje kochane,

zaraz tobie opowiem

co wymyśliłam nad ranem

 

że mnie ze sobą zabierzesz

w jakąś słoneczną niedzielę,

zabierzesz mnie na lizaki,

a potem na karuzelę.

 

obiecam, że będę grzeczna

na pewno się tobie nie zgubię

tak dawno mnie nigdzie nie brałeś,

aż zapomniałam, że lubię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W istocie, podałaś/wymieniłaś w wierszu okruszki, które składają się na ogólnie pojęte szczęście.

Wiersz pisany 'sercem' i to jest w nim najprzyjemniejsze.

Gdzieniegdzie są małe potknięcia rytmiczne, ale wobec podjętego tematu, chyba nie warto ich roztrząsać.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.... nie bądźmy 'ślepi', zbierajmy okruszki, warto.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • od wieków ślina starczyła zawsze a teraz pragniesz aż smoły nocy ja zaś olejek słońcu ukradnę zbiorę z promiennych jasnych warkoczy   i zostaw ukrop ten podkołdrzany już się rozpływasz w cieple mych dłoni w zimowym słońcu są zakochani ciałem ciut starzy sercem zbyt młodzi :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Deonix_ Nie ma sprawy!  Tak! Żarty bywają różne, a ich zrozumienie bywa opaczne. Dziękuję za sprostowanie.    Pozdrawiam serdecznie!
    • Gasną wybuchy złote i grzmoty pąsowe, Ku górze się unoszą kłęby burosiwe, Rozrosłe sosny trzeszczą, jak smolne łuczywa, Dęby boleśnie szumią  ostatnie swe słowa.   Umilkły pod gruzami skrzypce połamane, Drgają bez celu struny gitary spalonej, Truchleją serca dzwonów, gromem porażone, Dopalają się z wolna stuletnie organy.   I dźwięk razem z bezdźwiękiem staje się nicością, Bezkształtem i bezbarwą, pustką, bezbytnością Tylko echo skrwawione, umęczone, smutne   Przędzie z pogłosów srebrnych psalmy swe pokutne. Ta muzyka nad grobem trwa wieloistnienia, Jak elegia, przestroga lub wyrzut sumienia…
    • Mały balonik   Rozdymana pustkownica, Cienkoskórej treści brzdęk, Baloniku nadmuchany Chciałeś wzlecieć, aleś pękł, Miałeś tyle rzeczy w planie, jednak w drodze jakoś sczezł.   Żeś nadmuchał się za bardzo, Za wysoko wzlecieć chciał, Zapomniawszy, że przy ziemi Uziemiony kołek stał.   Pękłeś w sferach nieznajomych, A myślałeś, że je znasz, Chciałbyś lecieć w chmury jeszcze, Ale lotność uszła w dal.     Marek Thomanek 18.012025
    • @Deonix_ cieszę się, też pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...