Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj Aniu :)

Tak czułam, że to debiut,

ale nadspodziewanie dobry :))

 

A teraz, żeby nie było tak miodowo - paru spraw się przyczepię,

mam nadzieję, że nie poczytasz mi tego jako lincz :)

 

Po pierwsze - "marazmie" powinno być, a nie "maraźmie",

chociaż w wymowie wyraźnie słyszy się to zmiękczenie.

 "Zmy" i "izmy" to  jeden z nielicznych przykładów w języku polskim,

kiedy czyta się coś inaczej niż się pisze, a przynajmniej mnie tak uczono :)

 

Po drugie - odrobinę mnie drażni jednosylabowe zakończenie przedostatniego wersu, czyli to

odstające "się". Ale nie będę się wymądrzać jak to zmienić, bowiem przychodzi mi do głowy jedynie inwersja,

która nie jest tu jednak najlepszym rozwiązaniem.

 

Tyle uwag :)

 

Na koniec napiszę jeszcze, że Twój wiersz przypomniał mi moją wyindywidualizowaną młodość :)

I za to też masz z mojej strony serce i uśmiechy :))

 

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Myślenicach wymyślili tę myśl zmyślną, że zmyślona myśl jest myślą, dowód, bo wciąż o niej myślą.   Myśleć czy majaczyć tą ułudę A gdy o tym mówię Jakąż głębię tutaj czuję Zagłębiłem się głęboko Ledwie wyszłam powiedziała A ja za nią  By w płyciźnie zacząć brodzić Jeśli mam wpaść i nie wrócić To nie dla mnie Wolę taplać się z nią stale    
    • @Dominika Moon To opowieść o tym, jak ego – dzikie, niesforne, łaknące wolności – w końcu samo się gubi i upada. Dopiero po krzyku, po konfrontacji, może wrócić. To wiersz o wewnętrznej walce człowieka z samym sobą – o ujarzmianiu tej części, która chce wszystko brać siłą, a kończy poraniona i upokorzona. A zarazem  można czytać jako uniwersalną opowieść o ego – od buddyzmu po psychologię Junga i chrześcijański mistycyzm. W każdej tradycji powraca ta sama prawda: ego, kiedy puszczone samopas, pędzi ku samozniszczeniu; dopiero świadome przywołanie może je osadzić i zintegrować. Pozdrawiam:)
    • @Dominika Moon Również pozdrawiam, gratuluję inwencji i zerknę na pewno na pierwowzór:)
    • @huzarc Dobry wieczór, dziękuję za lekturę i cenną analizę. Miło mi, że tyle rzeczy zwróciło Pańską uwagę. Ten utwór jest uzupełnieniem pierwszego utworu "OgeegO" który można znaleźć na moim profilu, do czego gorąco zachęcam:)   Pozdrawiam serdecznie!
    • @Dominika Moon Ten wiersz jest intensywnym, dramatycznym monologiem, który dobrze oddaje doświadczenie utraty kontroli, euforii, lęku i nagłego załamania. W formie i treści przypomina połączenie stream of consciousness z teatralną sceną – jakbyśmy obserwowali kogoś w chwili przełomu psychicznego albo podczas silnego emocjonalnego transu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...