Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słowianie dumnym jesteśmy narodem
z pętli łańcuchowych się wyrwaliśmy
z pod oprawców tyrani .

Krzyżu Kołobrzeski ,Gnieźnieńska Katedro 
przypominajcie ludziom aby nie pomarli.

 

Bezmyślni, otępieni,                                                                    
bratnim sojuszem zniewoleni ?.                                        
Zapomnieliśmy o walkach i głodzie?

Jak zjednoczeni jednym głosem mówiliśmy.
Jak oddawaliśmy za siebie życie.

 

Diabeł w piekle się cieszy.
Matka Boska z Częstochowy nie pomoże.
Widząc stado wilków miotających i gryzących się nawzajem.

Gdzie w wolnym kraju zjednoczeni ludzie.
Obudźmy się kochani.

 

W zgodzie i miłości więcej osiągniemy.
Będziemy się liczyć w innych krajach na ziemi
Przykład niech wyjdzie od nas.

Wszak jeden Wielki Polak pokazał nam już
miłość i sprawiedliwość .
W życiu  więcej tak osiągnąć można.
Pogódźmy się już.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Danuto, odpowiem Ci wierszem Adama Asnyka, podałam w linku.

Zbyt patetyczny i  zaprzeszły. To nie te czasy, żeby tak do ludzi przemawiać.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

Opublikowano

Witaj Danuto - nic na sile nie te czasy - świat idzie nowymi drogami

i to trzeba uszanować  nie wmawiać im że to tylko zło.

                                                                                                                                     Pozd.

Opublikowano

Witaj Danuto,

Taki mi się ułożył komentarz

 

Raz mrówka chciała wytoczyć działo,

bo się w mrowisku nie podobało

i choć mróweńka maciupka była

złość w niej wezbrała nerwy i siła

chociaż minęły już setki godzin

byłam, widziałam do teraz wchodzi

biedne niebożę lezie na górę

by do armaty przytoczyć kulę.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma jakoś jest tak że moje mole zjadła mucha
    • atak z powietrza dalej czołgi  artyleria i piechota  klasyka    wojny jaką znamy nie będzie    dwa plus kot  wysprzęglona Polska armią nie grozi    tarcia pod tablicą Mendelejewa Pokrovsk i jak po stole do Kijowa  obliczony na klęskę  pas ziemi niczyjej     Och Karol trzymasz się  a sukienka Trumpa  dziurawa  faluje w tańcu z innym    pomyśl o schedzie  rodzimej    noblistki                           
    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...