Czarek Płatak Opublikowano 1 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2018 Kiedy w gardziel rzucą pieca Kiedy w gardziel rzucą pieca lub do ziemi trupa, kto mi rękę poda z nieba, bym w nicość nie upadł? Kiedy przyjdzie się roztopić i zlać z absolutem, kto wygodną mi wymości wieczystą poduszkę? Gdy się później albo wcześniej dojrzeje do trumny, kto przyczepi mi na grzbiecie parę skrzydeł szumnych? Kto z kościstych szponów śmierci wyrwie i ocali, i kto Raj przychyli, jeśli Boga nie ma z nami? 7
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 1 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2018 (edytowane) Witam - słabe peel ma zaufanie...ktoś tu błądzi między prawdą a kłamstwem. Dobry mocny wiersz więc serduszkiem wynagradzam. Pozd. Edytowane 1 Listopada 2018 przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Maria_M Opublikowano 1 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2018 A no właśnie, kto ? Jeżeli nie ma się zaufania, to trudna sprawa.
Deonix_ Opublikowano 1 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2018 Bardzo spodobał mi się ten wiersz, klimatem przypomina mi ludowe pieśni żałobne lub średniowieczne ballady. A pointę odczytuję jako przytyk w stronę niewierzących w żadną pozazmysłową rzeczywistość, którzy w obliczu śmierci stają się... biedni, bo odbierają sobie szansę na nieśmiertelność i zaświatowe luksusy :) Ale to ja tak czytam. Pozdrowienia :) 2
Krzysic4 czarno bialym Opublikowano 1 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2018 (edytowane) Nie ma jego między nami Nie ma się co łudzić No bo gdyby był to przecież Szarpał by za uszy Za czupryne też by chwycił Kiedy język plecie Nieraz tak by wyratował Przed gorącym piecem Wielki zgrywus i żartowniś Inne złożył plany Kiedy przy kołysce wolność Oraz miłość dał mi Bez poręczeń i gwarancji Oraz zbędnych kwitów Jak pościelesz tak się wyśpisz W tym sęk leży bytu ;) Próżno szukać tych skrzydlatych Czarno białych cieni Gdy przychodzi ta przy kości Nic już człek nie zmieni Edytowane 1 Listopada 2018 przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Sylwester_Lasota Opublikowano 2 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 (edytowane) Czarek, bardzo dodry wiersz. Razi mnie tylko, że na początku czytam trzy razy ten sam wers. Tytuł, chyba tytuł i pierwszy wers. Pozdrawiam :) P.S.: Ja tam wierzę, że On jest pomiędzy nami, a raczej w nas. I działa. Czasami mam takie wrażenie, że nic nie dzieje się przypadkiem. Dużo jednak od nas zależy. Mamy jakiś wybór... czasami :). Edytowane 2 Listopada 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Sylwester_Lasota Opublikowano 2 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 (edytowane) A i jeszcze jedno. Uprzemysłowianie pochówku w ogóle mi się nie podoba. To tak na marginesie. Edytowane 8 Listopada 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Czarek Płatak Opublikowano 2 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pierwszy wers jest jednocześnie tytułem. To dwa. Trzeci raz się nie pojawia. Zabieg dość częsty w poezji i nie tylko. Uprzemysłowienie pogrzebu mnie mierzi i odpycha. Aż chce się w ostatniej woli stosowny zapis sporządzić nie zezwalający na takowe praktyki. Cóż, nie wszytkiego uda mi się uniknąć, ale już teraz raz wiem na pewno, że żaden ksiądz nie odstawi nade mną swojej sztaby za 'co łaska, nie mniej niż tysiąc'. Pozdrawiam serdecznie!
Czarek Płatak Opublikowano 2 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 @Alicja_Wysocka Dziękuję za cichą obecność Duszku ;)
Czarek Płatak Opublikowano 2 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 (edytowane) @Waldemar_Talar_Talar, @Maria_M, @beta_b, @Deonix_, @Marcin Krzysica Dziękuję wam serdecznie za czytanie i komentowanie. Niech poniższe strofki będą na nie moją odpowiedzią Wiersz ten tak składałem, by interpretacje można było znaleźć na koniec dwojakie: nadzieja i wiara może być wynikiem, sceptyk zaś w pytaniach znajdzie retorykę ;) A wszystkim serdeczności i udanego weekendu :)) Edytowane 2 Listopada 2018 przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji) 1
Maria_M Opublikowano 2 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Taki zabieg w poezji, gdzie tytuł jest jednocześnie pierwszym wersem i czytamy go jako tytuł i początek wiersza, akurat mnie się podoba. A co do uprzemysłowienia pochówku, nie mam nic przeciwko.
Czarek Płatak Opublikowano 2 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mi najbardziej jeśli o te sprawy chodzi odpowiada jej bardziej ludowa wersja. Tzn. jak to drzewiej bywało, w sumie to jeszcze nie tak dawno, że to rodzina przygotowywała swojego zmarłego do pochówku, a ten oczekiwał na ten moment w domu, nie w lodówce zakładu. Ale teraz dla wielu taka praktyka wydaje się odrażająca i za nic nie chcieliby, by tak to wyglądało. 1
Czarek Płatak Opublikowano 5 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2018 @Anastazja Sokołowska, @Korneliee Dzięki z wizytę i serducho :))
Roklin Opublikowano 7 Listopada 2018 Zgłoś Opublikowano 7 Listopada 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W zasadzie... nic dodać, nic ująć. Bardzo to melancholijne, aż widzę w wyobraźni zawodzącego śpiewaka pod rozpadającą się chałupą albo karczmą w mało uczęszczanym miejscu. Śpiewne, melodyjne, pikna pieśń. Pozdrawiam :)
Czarek Płatak Opublikowano 8 Listopada 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo mi miło. Śpiewanie zawodząc dziękuję i ślę pozdrowienia :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się