Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

w dni deszczowe i ponure

jestem piękna i powabna

tak urocza białogłowa

nie nęciła cię od dawna

 

cała w różach w pąsach tonę 

lecz mam tylko jeden foszek

bo pod grubym materacem

ukrył się księżniczki groszek

 

sama w wieży jak Roszpunka

oczy szkliste zamyślone

wdrap się dotknij mego czoła

to zobaczysz cała płonę

 

na wysokiej szklanej górze

z termometrem samiusieńka

czekam z drżeniem niecierpliwie

na rycerza albo księcia

 

aby zwabić niedowiarka

kicham zwiewnie aromatem

malin miodu i imbiru

przyjdź zaparzysz mi herbatę

 

29.10.2018r.

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ja bym to "smarkam" usunął - mnie ono razi - w to miejsce można wstawić na przykład "ziewam"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że byłby miłe zaskoczony,

miesiąc temu miał to sam :)

Dziękuję za wizytę, miejmy nadzieję, że nie złapiesz wirua

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Fajny pomysł, tak z przymrużeniem oka:) ale aż korci mnie, żeby to ukryć mocniej, tą chorobę, dołożyć zwrotkę tak, żeby dopiero w ostatniej zwrotce zaskakiwało. Choć i tak zaskakuje, ale możnaby jeszcze się podroczyć z czytelnikiem. takie było moje wrażenie :)

Edytowane przez Luule (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Noo, baśniowo się zrobiło. Pociągająca Księżniczka Katar'zyna! ;) fajnie, zupełnie inaczej, tak też mi się podoba. z tą Roszpunką i wdrapaniem by dotknąć czoła najbardziej mi się podoba:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co sądzę? Ano niewiele się zmieniło - kichanie to też niezbyt przyjemny zarówno dla oka, jak i ucha obraz. No i nadal kręcisz się wokół "smarków" cieknących z nosa ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już tytuł zwiastuje smakowitą zawartość.   Wydaje mi się, że jądrem tego wiersza są zioła (lubczyk, pietruszka, seler), jako łącznik między rzeczywistością liryczną i kulinarną, między tym, co materialne i duchowe. Oznaczają one zmysłowość (zapach, kolor), która poprzez funkcję sensoryczną otwiera się na świat symboli. W końcu to z doznań zmysłowych nasz mózg rekonstruuje obraz świata.
    • To mi przypomniało dowcip. W pewnej wiosce wydarzyła się powódź i woda zaczęła zalewać domostwa. Jeden człowiek wlazł na dach swojego domu i zaczął modlić się do Boga, błagając o ocalenie. Po jakimś czasie do zalanego domu przypłynęła łódź, a kierujący nią człowiek zawołał: - Hej ty, tam na dachu, zejdź, to cię uratuję. Gość z dachu odkrzyknął. - Nie trzeba, mnie uratuje Pan Bóg. I dalej zaczął się modlić. Po kwadransie przypłynęła druga łódź i sytuacja powtórzyła się. Po półgodzinie przypłynęła trzecia łódź, lecz facet na dachu wciąż odpowiadał, że nie potrzebuje pomocy, bo Bóg na pewno go wysłucha i ocali mu życie. W końcu woda powodziowa podniosła się jeszcze wyżej, i człowiek z dachu utonął. Po śmierci, gdy już trafił na Sąd Ostateczny, zaczął się awanturować z Panem Bogiem: - Dlaczego mnie, Boże, nie uratowałeś przed powodzią, gdy się tak do Ciebie modliłem, tak Ci ufałem!? A na to Pan Bóg: - Jak to!? Toż wysłałem do ciebie trzy łodzie, a ty z żadnej z nich nie skorzystałeś!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiatr wieje, dokąd chce. - cytat z Biblii. Jeden z kluczy do wiersza.   Pierwsza cząstka utworu może odnosić się do Ukrzyżowania, a jeśli ze św. Janem Ewangelistą powrócimy do początku Wszystkiego i do sprawczej mocy Słowa, to uwięzione  (w ciele umierającego Zbawiciela) słowo jest dopełnieniem tego cyklu, końcem, ale i początkiem. Jednocześnie wiatr (duch, boskość, omnipotencja) staje się wektorem nadziei na życie, trwanie, stabilność świata. Wyobraziłem sobie Słowo jako znak, który należy do materialnej części rzeczywistości, i jego sens, niesiony wszechmocnym powiewem (rzeczywistość duchowa); na tym klasycznym semantycznym dualizmie można oprzeć interpretację nie tylko wiersza, ale całej koncepcji Genesis, a także zwycięstwa życia nad śmiercią.  
    • Świetnie napisany. Uśmieszek w tekście - sympatyczny signum temporum. Puenta wieloznaczna, ułożona wielowymiarowo (a to niełatwa sztuka, biorąc pod uwagę, że chodzi raptem o trzy słowa), może być nawet zinterpretowana w duchu chrześcijańskim (jestem tego prawie pewien). Pustka lub chaos moralny to diagnoza oczywista w aktualnej rzeczywistości. Kiedy widzę popisy antyreligijnych szyderców, to zawsze przypomina mi się wiersz Szymborskiej Ostrzeżenie:   Nie bierzcie w kosmos kpiarzy, dobrze radzę. (...)   To tak a'propos twojego do góry nogami.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie miało być czasem bez tego drugiego to?   Pozdrowienia od Telimeny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...