Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

dawno odleciała cichym korowodem

ale wieczorami słyszę czasem echo

nadeszła królowa ścinająca mrozem

i mój świat przykryła grubym smutku śniegiem

 

szyba popękała  jak siatka pająka

trudno w niej zobaczyć te zielone oczy

nie znajdę ich patrząc na sople wiszące

co za oknem marzeń rosną każdej nocy

 

dlaczego nie chciałem z nią również odlecieć

czy jej nie kochałem, nie - byłem za głupi

jeśli los da szansę raz jeszcze spróbować

razem odlecimy - ja wszystko porzucę

Edytowane przez Andrzej_Wojnowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję Karenko.

Takie komentarze również czyta się przyjemnie.

 

                                                                                                     pozdrawiam

Opublikowano

Piękny wiersz.

Rozumiem, że mowa o wspomnieniu z młodości, które uporczywie wraca jak wyrzut sumienia - jakaś zmarnowana szansa, odrzucona miłość, której żałuje się z perspektywy czasu.

Niestety tak bywa. Wielu ludzi ma na koncie takie odrzucone szanse, których nie może sobie darować.

Ale pocieszenie jest takie, że te dawne miłości są przez nas idealizowane i uświęcane we wspomnieniach. A rzeczywistość mogłaby się okazać czymś całkowicie innym.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czasami statystyczny mężczyzna ma takie chwile słabości, że ogląda się za siebie. Szczerze śpiewał  o tym A. Brzeski

 

Tak to mniej więcej wygląda w moim przypadku.

 

                                                                                                                         pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Florian Konrad To wiersz o instynkcie trwania wbrew wszystkiemu, o biologicznej, a nie heroicznej stronie istnienia. I choć wydaje się rozpaczliwy, w gruncie rzeczy jest afirmacją, gdyż pisanie definiuje świat, a więc stawia opór temu, co wzrasta przeciwko niemu.
    • To było w operze, a może tylko w wyobraźni, gdy nasze spojrzenia się spotkały i skrzypce zamarły w połowie taktu. Na małej stacji ktoś spóźnił się na pociąg i zgubił przyszłość w dwóch minutach. Ulicę dalej wiatr porwał z balkonu słowa, jeszcze niedojrzałe do wyznania. A ja wciąż noszę ciszę po tamtym spojrzeniu — pęknięcie chwili, które mogło stać się lawiną -   a zostało tylko przypadkiem.
    • Ja, jestem jaka jestem.. i dobrze. Bałabym się ulepszeń. Dzięki Bereniko... :) Wygląda okropnie, no właśnie... lepiej własne. Rozumiem jedynie zabiegi po jakichś urazach, wypadkach, tu ok.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Moralitet, nie moralitet, wydaje mi się, że stare prawdy trzeba od czasu do czasu powtarzać... ludzie tak szybko zapominają... Jacku, rewolucje, to przewrotność. Powiedziałbym szatańska przewrotność, bo zmieniają się tylko układy sił, a wszystko, ogólnie patrząc, działa tak, jak działało... może tylko w bardziej wyżyłowany sposób. Niektórzy mówią, że w tej chwili też stoimy na skraju rewolucji, albo już w niej jesteśmy. I to może być przewrót totalny. Co do "Twojego" biznesmena, to chyba w przytłaczającej większości przypadków tak to właśnie działa. I powiedziałbym, że to nie jest jakaś przypadłość konkretnego człowieka, ale raczej ogólny mechanizm zakodowany gdzieś w ludzkiej psychice. Kto jest go pozbawiony, raczej nie zostaje "biznesmenem", ale może być odbierany w społeczeństwie,  jako osoba nieco upośledzona, kaleką.   Pozdrawiam jednak z uśmiechem. 
    • @Berenika97  atam, ale dzięki. W Valldemossie  był Chopin, chory już, skomponował swoje wspaniałe preludia. Myślę że dlatego tak pięknie komponował, słowo piękne- to może za mało. Jego utwory już po pierwszych są rozpoznawalne- od pierwszego akordu wiadomo że to On. Albo walce- nie do tańczenia przecież, piękne, bez ozdobników( tak jak np u Straussów) I to dlatego, że jego serce tęskniło za Ojczyzną. Dziękuję     @Migrena UE- głosowałam w referendum za. Bo to był sen- sen o wolności. I się ziścił. My nie mamy wielkiej alternatywy, nie jesteśmy Brytyjczykami. Brexit? Ich było stać. A nas? Czy to nie oznaczałoby powrotu do tego co było.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...