u stóp wysokich drzew

[Joachim Burbank]

wybacz mały poślizg
spóźniłem znowu się

nie wesele tym razem

a pogrzeb  
moich ambicji
leżą głęboko zakopane
nikt nie odnajdzie ich

 

rzucam ziemi garść
ktoś położył kwiat
zamyślony stoję
sił już brak
 

zawsze i wszędzie
wszystkich zawodziłem
grząski grunt
nic tu po mnie 

zapadam się

Edytowane 24 Września 2018 przez Joachim Burbank (wyświetl historię edycji)

[Maria_M]

czy wybaczysz mi mały poślizg

znowu się spóźniłem

 

nie wesele tym razem

na pogrzebie byłem

moich ambicji

 

zakopałem głęboko

nikt ich nie odnajdzie

 

rzuciłem garść ziemi

ktoś położył różę

stałem zamyślony

nie mogłem już dłużej

 

więc przybiegłem do ciebie

wybacz to spóźnienie

grząski grunt mnie chłonął

 

uratujmy siebie

 

 

 

Jak Ci się podoba moja wersja Twojego wiersza? 

 

[Gość]

Piękny tytuł, robi na mnie wrażenie, zwłaszcza zestawiony z tym fragmentem:"U stóp wysokich drzew ... pogrzeb moich ambicji". Myślę, że jest to (bardzo ciekawy) rdzeń wypowiedzi Twojego wiersza i może dlatego dobrze by było go nieco bardziej wydobyć z treści, to znaczy bardziej "owinąć ją" wokół niego? Pozdrawiam. :)

[Joachim Burbank]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo!:) Ale to Twoja wersja:)

Moja ułożyła się w głowie  tak a nie inaczej...

[Joachim Burbank]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za czytanie i wnikliwe sugestie:) 
Tak naprawdę wokół jednego tematu można "owijać" wiele rzeczy i tworzyć kilka wariantów. Podobnie było z tym utworem (a może wytworem) ale ostatecznie nadałem mu taki kształt. 

[jan_komułzykant]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jeśli już aż tak, to czemu by nie:

 

czy wybaczysz mały poślizg mi
spóźniłem znowu się

nie wesele razem tym

a pogrzeb  

(...)

po mnie tu nic

 

zapewne i po mnie ;)

Pozdrawiam.

[Joachim Burbank]

@Enchant bardzo dziękuję:)