Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przez wysokie spoglądając okno


Rekomendowane odpowiedzi

a może bym tak Kochanie
napisał do Ciebie
dawno tego nie robiłem

oddycham wspomnieniem
w ten duszny dzień przedwiośnia
patrząc na błyszczące dachy szarego miasta
z naszego małego balkonu 

na ostatnim piętrze
 

tu kawa poranna
i żytnie bułki z dżemem
pamiętasz
wieczory przy świecach
przegadane noce
śmiechu garść
konewka łez

 

nie czuję skropionych rosą rzęs
nie słyszę szeptu Twoich stóp
nie czuję już nic
dlaczego
zamiast Twojej dłoni
obejmuję tęsknotę i  żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się jak początkowe szersze odczuwanie (przedwiośnie, szarość miasta) powoli zawęża się, do coraz głębszego, bardziej konkretnego i intymnego odczuwania ... To chyba droga tęsknoty, na którą wprowadzasz czytelnika. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo piękny, choć smutny. Wzrusza opis zwyczajnych, a jednak szczególnych wspólnych chwil. Bardzo też mi się podoba tytuł - chociaż w ogóle nie kojarzy mi się z miastem. Gdy go przeczytałam, pomyślałam o wąskim, ostro zakończonym gotyckim oknie na jakimś zamku....

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WarszawiAnka bardzo dziękuję!
Bardzo też mi się podoba tytuł - chociaż w ogóle nie kojarzy mi się z miastem. Gdy go przeczytałam, pomyślałam o wąskim, ostro zakończonym gotyckim oknie na jakimś zamku...."
 

Ciekawe skojarzenie:))
 

 

Edytowane przez Joachim Burbank (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...