Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otworzyłem oczy, leżałem na łóżku opuchnięty niczym worek ziemniaków. Obok leżał mój przyjaciel wierny trup, z rozdziawioną szczęką, oblepioną żółtą pianą z zeszłej nocy. Wstałem szybko, nie potrzebowałem długich namysłów do tego by dojść do wniosku, że jeżeli nie pójdę do domu, umrę tak jak on. Ubrałem się powoli. Wyszperałem z szuflady kartki samoprzylepne i drewniany długopis z napisem „ze mną do wieczności”. Napisałem wiadomość do mojego przyjaciela – Dziękuję za wspólnie spędzone chwile, ale czas mnie goni, jak złapie mogę mieć kłopoty, do zobaczenia. Przykleiłem mu ją na czole, bo wiedziałem, że tylko w ten sposób będzie wstanie ją przeczytać. Rozpocząłem wędrówkę do domu, zarazem wyścig z czasem. Potwornie nękało mnie pragnienie. Po zboczach ogrodów działkowych mijałem płynące strumienie krystaliczną wodą i liczne oazy. Do strumyków nawet nie podchodziłem, bo wiedziałem, że nie będę w stanie chlipnąć ani kropli. Na straży stali dwaj wysocy mężczyźni z opuchniętymi głowami. Nazywani Migrenami przez okolicznych. Bardzo sumiennie strzegli dojścia do źródeł. Zadowoliłem się nędzną oazą znajdującą się w przydrożnym rowie. Woda była dosyć czysta, bo prześwitywało piaszczyste dno. W odbiciu widziałem swoją twarz, to moje zdziwione odbicie. Nad kępką moich włosów, kołysała się jakaś postać, byłem pewien, że to anioł stróż, mój anioł stróż, słyszałem słowa otuchy w tle. Po chwili wszystko ucichło i zamilkło. Anioł zniknął, a ja usiadłem po turecku na trawie posrebrzanej rosą. Byłem bardzo zły, ogarnął mnie tuman myśli i wyrzutów. Postanowiłem porozmawiać z kacem i znaleźć jeden z miliona kompromisów. On upierał się przy swoim, nie chciał wody nie chciał prochów ani kefiru. Prosiłem, błagałem, ale na nic się to nie zdało. Zapytałem wreszcie z ciężkim wyrzutem – czego ty właściwie ode mnie chcesz?
- Pieniędzy – odpowiedział.
- Pieniądze nie wchodzą w grę, wczoraj wszystko ci oddałem, całą dniówkę.
- W takim razie nie mamy o czym rozmawiać. – i utopił się we mnie z ciężkim bólem brzucha.
Zgasło niebo i poczułem silną rękę na moim ramieniu. Otworzyłem oczy z głową w muszli klozetowej.

Opublikowano

dzieki wielkie, bledy juz poprawiam ;)

do ashera: pisac mozna albo nawet trzeba roznie, potem wiadomo ktory wariant najlepszy ;)
poza tym tekst jest baaaardzo stary, jeden chyba z najstarszych, moznosc przewidzenia tego ze moze byc lepszy niz pozostale byla niemozliwa ;)

dziekuje i pozdrawiam

dytko

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...