Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bajka, którą opowiadał mi tata. Troszeczkę przerobiona.


Rekomendowane odpowiedzi

Była sobie dziewczynka, która szła do babci,

po drodze spotykały ją przygody.

 

Idąc zatrzymała się na chwilkę,

<jabłonka woła> ;

"dziewczynko zerwij jabłka z moich gałęzi,

jest mi ciężko, w nagrodę dostaniesz kosz jabłek,"

dziewczynka zerwała i poszła dalej.

 

Idąc zatrzymała się na chwilkę,

<spotkała krowę> ;

"dziewczynko wydoisz mnie proszę,

jest mi tak ciężko, w nagrodę dostaniesz,

szklankę mleka".

Dziewczynka wydoiła i poszła dalej.

 

Idąc zatrzymała się na chwilkę,

<spotkała piecyk> ;

"dziewczynko czy włożysz ten chlebek do pieca?

w nagrodę dostaniesz chleb".

 

Wreszcie dotarła do domu babci ta ją wita i mówi;

- gdzieś ty dziecko się tyle czasu

podziewała?

- na to dziewczynka wszystko jej opowiedziała.

 

Tak więc widzicie moi mili warto mieć dobre serce,

bo często za to spotyka nas nagroda, ale warto jest też,

być dobrym dla samego siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marcinie nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiłeś podając autora i tytuł. Tata mi opowiadał tą bajkę jak byłam może w podstawówce,  tata też nie mógł sobie jej całej przypomnieć a mi ostatnio chodziła po głowie, dziękuję :)

Edytowane przez Iwa-Iwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • od wieków ślina starczyła zawsze a teraz pragniesz aż smoły nocy ja zaś olejek słońcu ukradnę zbiorę z promiennych jasnych warkoczy   i zostaw ukrop ten podkołdrzany już się rozpływasz w cieple mych dłoni w zimowym słońcu są zakochani ciałem ciut starzy sercem zbyt młodzi :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Deonix_ Nie ma sprawy!  Tak! Żarty bywają różne, a ich zrozumienie bywa opaczne. Dziękuję za sprostowanie.    Pozdrawiam serdecznie!
    • Gasną wybuchy złote i grzmoty pąsowe, Ku górze się unoszą kłęby burosiwe, Rozrosłe sosny trzeszczą, jak smolne łuczywa, Dęby boleśnie szumią  ostatnie swe słowa.   Umilkły pod gruzami skrzypce połamane, Drgają bez celu struny gitary spalonej, Truchleją serca dzwonów, gromem porażone, Dopalają się z wolna stuletnie organy.   I dźwięk razem z bezdźwiękiem staje się nicością, Bezkształtem i bezbarwą, pustką, bezbytnością Tylko echo skrwawione, umęczone, smutne   Przędzie z pogłosów srebrnych psalmy swe pokutne. Ta muzyka nad grobem trwa wieloistnienia, Jak elegia, przestroga lub wyrzut sumienia…
    • Mały balonik   Rozdymana pustkownica, Cienkoskórej treści brzdęk, Baloniku nadmuchany Chciałeś wzlecieć, aleś pękł, Miałeś tyle rzeczy w planie, jednak w drodze jakoś sczezł.   Żeś nadmuchał się za bardzo, Za wysoko wzlecieć chciał, Zapomniawszy, że przy ziemi Uziemiony kołek stał.   Pękłeś w sferach nieznajomych, A myślałeś, że je znasz, Chciałbyś lecieć w chmury jeszcze, Ale lotność uszła w dal.     Marek Thomanek 18.012025
    • @Deonix_ cieszę się, też pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...