Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'przez iwa-iwa' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


  1. Iwa-Iwa

    Jesień

    Dni już nie te Noc szybko nadchodzi Wiatr częściej wieje Kwiaty więdną Co przyniesie kolejny rok Nie wiem Może da mi szczęście Zamykam złe wspomnienia Czas nowe będzie tworzył Lato przemija Niebo inne co Bóg stworzył Czy ja się zmieniam? Jakoś mi tak lepiej na tym świecie chyba Znalazłam swoje miejsce Czuję się bezpiecznie Niedługo drzewa zgubią Swoje liście Co u mnie opiszę w liście
  2. Tylko te dwie noce, gdzie gwiazdy będą mówiły, dobranoc. Ptaszki może jeszcze, zaśpiewają. Do ucha ci powiem, wrócę za rok. Czekaj na mnie na ganku. Wypijemy kawę o poranku.
  3. Iwa-Iwa

    Wolność

    Zachód słońca, przykrywa go melodia. Granie świerszczy. Jakiś bączek w oddali brzęczy. Kwiaty czas zatrzymały. Drzewa co wróbelki na nim śpiewały. Ja otulona babciną miłością. Nie tęsknię do miasta. Cieszę się wolnością.
  4. Za górami za lasami, mieszkała dziwka z siedmioma karłami. Lustereczko powiedz przecie czy ta dziwka mieszka tam jeszcze? Mówiła zła królowa co dziwkę wypędziła i tak codziennie do lustra mówiła. Dziwka prała, gotowała i dobrze karłom robiła jednak zła królowa z niej zadrwiła, za staruszkę się przebrała jabłka zatrute jej dała, wszystkie karły w bek lecz książę pocałował dziwke uratował a gdy ona się ocknęła w krocze go kopnęła, dziwka żyła książę za krocze jej do dziś wypomina.
  5. Sobie rosnę, babcia mnie podlewa. Słoneczko cichutko, Promieniami mnie ogrzewa. Nie planuję zwiędnąć. Jeszcze nie teraz. Może zjem kawałek chleba. Niczego więcej mi tu nie trzeba. Wiatr leniwie liście drzew kołysze. Bączek siedzi na kwiatku. Wypiję kawę na ganku. Myśli takie czyste. Jak niebo błękitne. Tu złe wspomnienia palę w piecu. Dobrze że jest nas trzech, nie sześciu.
  6. Iwa-Iwa

    Wczasy

    Chwilo trwaj nigdy nie przemijaj. Aleją gwiazd życie umilaj. Jak czerwony kwiat nie przekwitaj. Tu mój cały świat. Serce moje się raduje, gdy tu przesiaduje. Nie straszna mi wichura czy deszcz. Cudownie jest. Zegar w miejscu stanął. Myśli tylko te dobre, motyl znowu usiadł na ramieniu. Jastrząb w oddali skrzydła swoje, rozłożył. Ja radosna taka. Na niebie widziałam pięknego ptaka, ogień w piecu się pali. Może jeszcze coś się wydarzy. Zostaję
  7. Iwa-Iwa

    U babci na ganku

    Otulona samotnością, zmagam się z rzeczywistościá gdy gwiazdy na niebie już śpią czekam z nadzieją co przyniesie mi los. Co miłego się wydarzy uśmiech wasz zobaczyć na twarzy. Dla przyjaciół ten wiersz u babci jestem wiesz ? Dobrze mi tu gdzie jestem, złe chwile poszły w zapomnienie, chmury je przykryły robaki kwiaty zjadają, motyle na ramionach odpoczywają, czy chcę wrócić nie wiem bo tu mi jest dobrze tu moje miejsce.
  8. Może napiszę jakiś miły wiersz o Tobie, mój przyjacielu, o złych rzeczach postaram się zapomnieć. Nie wiem gdzie mam stanąć. Może dzisiejsza noc pozwoli mi zasnąć. Zielony kolor, nadziei w życiu moim musi się na lepsze zmienić. Otulona wśród gwiazd, zmęczona, jak motyl co też spoczynku szuka na ramionach, czy pamiętasz jeszcze nasze wspomnienia, dla mnie to nić ukojenia. Zasmucona siedzę wśród blasku księżyca w oddali gra cicho muzyka, już nie jestem smutna, wręcz wesoła bo mi wybaczyłeś zemnie nie zadrwiłeś.
  9. O Panie miłości moja, O Panie serce moje, już wiem gdzie jest moja droga, Bo to Ty mi ją wskazałeś, Idę tą aleją miłością nieskończoną. Idę bo Ciebie kocham w Twoją moc. Kłóciłam się z Twym głosem, kłóciłam się ze swoim sumieniem, lecz teraz o Panie, zmieniam swoje nastawienie, chcę iść tam gdzie jest moje miejsce.
  10. Iwa-Iwa

    Serce me

    Serce moje przepełnione miłością, stworzone dla ciebie, dziękuje i kocha, lecz cudów nie dokona, miłość ma do ciebie o Panie nieskończona.
  11. Mój kwiatek koloru nadzieja na szafce sobie kwitnie, ma piękne duże liście, oczywiście że w doniczce, bo gdzież by indziej, jest duży taki, na parapecie za oknem, przyglądają mu się ptaki, Czasem wróbelek też przyfrunie, usiądzie popatrzy odfrunie, a ja no cóż myślę sobie, ze coś napiszę, naskrobię i wyślę na miły początek dnia, bardzo bym chciała być wolna jak ten ptak, lecieć hen wysoko do chmur, nie myśleć o złych rzeczach, które przytrafiają mi się czasem tu, dzisiaj chyba będzie padać a dobrze się składa, gdyż muszę swoje myśli w całość, poskładać.
  12. O zachodzie słońca myślę o Tobie najczęściej, Brakuje mi wtedy twoich ust najwięcej, Czemu ani razu nie zadzwoniłeś tylko zemnie sobie zadrwiłeś, Nie chcę już żadnej miłości, wszystko dzięki tobie, może kiedyś będę zazdrościła Lecz gdy gwiazdy na niebie, ja widzę wciąż ciebie, lecz gdy księżyc lśni ja nie potrafię bez ciebie żyć, proszę nie mów lepiej mi nic, niech będzie jak jest, może ktoś pojawi w życiu moim się, żegnaj więc. O poranku gdy sama piję kawę, myślę sobie dziś dobrze się zabawię, nie potrzeba mi fałszywych słów, nie potrzeba mi twoich obietnic znów Lecz gdy gwiazdy na niebie, ja widzę wciąż ciebie, lecz gdy księżyc lśni ja nie potrafię bez ciebie żyć proszę nie mów lepiej mi nic, niech będzie jak jest może ktoś pojawi w życiu moim się żegnaj więc.
  13. Iwa-Iwa

    Przyjaźń

    Gdy krople łez, spadają jak deszcz, dobrze wtedy jest pod kocem ukryć się, książkę poczytać, napisać dobry wiersz, bo ty wiesz przyjaźń gdy prawdziwa i nic mi do szczęścia nie potrzeba. A gdy ktoś udaje to go się ignoruje, lecz nie ciebie bo przy tobie wspaniale, się czuję, mogę rozmawiać, śmiać się płakać, taka przyjaźń na długie lata. Bo o przyjaciół trzeba dbać, jak róży kwiat podlewać, by nie spadła, ani jedna łza by lepiej nam się żyło, i w zgodzie to by fajniej w tym świecie było. To dla przyjaciół ten wiersz by nam ten dzień fajnie minął.
  14. Na łące rośnie wiele kwiatów, Lubię tam czerpać inspirację, nikogo w to miejsce nie zabieram, bo to moje własne, A może tak pochlapać, się po deszczu w kałuży, tylko buty zmoczę, więc to nie dobry pomysł, Na tory sobie pójdę, krętą ścieżką, ustanę na chwilkę pomodlić, tam jest tak lekko, Piwonie piękne babcia ma w ogródku, pokaże ci je kiedyś to i ty pomodlisz się w duchu. A gdy słoneczko już wyjdzie zza chmur, napiszę tobie kilka miłych słów, nie będą to słowa o miłości, bo nie szukam jej, będą to słowa o przyjaźni takiej prawdziwej.
  15. Moja choroba to schizofrenia, proszę po tym opowiadaniu cudów się nie spodziewać. Choruję od 9 lat chcę przekazać wam kawałeczek swojego życia wiele przeszłam, wiele przeżyłam. Zacznę od tego że na początku lat szkolnych zerówka, podstawówka gimnazjum i tu schody w średniej zaczynało pomału coś zgrzytać, byłam przezywana przez, rówieśników pomału zamykałam się w sobie. Pamiętam do dziś jak poszłam do nauczycielki po pomoc będę mówiła na nią ona bo nie zasługuje nawet na miano nauczycielki, ona powiedziała mi tak olej to a oni stali się przezywali każdego dnia. Ciężko jest o tym pisać ale jak już zaczęłam to chcę powiedzieć by nauczyciele czasami się zastanowili, nad swoim zachowaniem i postawą codziennie od niej słyszałam jaka to ja gruba jestem, nie zapytała się ani razu dla czego tyle jem i dlaczego zajadam emocje, nie dałam 3 razy ledwo przechodziłam z klasy do klasy jak tu się skupić kiedy każdy od siebie coś. opuściłam szkołę i zmieniłam jednak za nim do tego dojdę to najpierw poszłam do, pracy tam każdy się uczył ja nie chciałam być ta z tyłu i poszłam uczyć się zaocznie poprawiłam oceny, następnie poczułam smak nauki i koleżanka znalazła w gazecie ogłoszenie Studium Małżeństwa i Rodziny Diecezji Ełckiej moja pierwsza szkoła gdzie nikt nie oceniał mnie jako osoby, następnie jeszcze raz do liceum poprawić oceny, naprawdę mi się to spodobało, tak robiąc studium już chorowałam, w między czasie chodziłam do ośrodka dziennego tam znowu schody lekarz co miesiąc zmieniał mi leki a na koniec powiedział że ich nie biorę. Co było nie prawdą gdyż rodzice świadkami że brałam. I tak trafiłam do szpitala psychiatrycznego, byłam bardzo zła na lekarza któż by nie był na moim miejscu, jednak coś, mi to dało podniosłam się zaczęłam walczyć o siebie do końca, w szpitalu znajdowałam swoje zajęcie było to głównie czytanie książek aż pewnego dnia zaczęłam układać słowa i pisac wiersze, piszę już 3 lata. Trochę opowiem o chorobie, wydawało mi się że prauję w radiu, ładowrka od telefonu to był mikrofon i myślałam że nadaję audycje, pewnego razu siostra weszła do pokoju i też zobaczyła co wyprawiam, jednak objawy na chwilę ustąpiły i coś mi przyszło do głowy by iść do zakonu, tam choroba się pogłębiła zaczęłam myśleć że siostra zakonna chce mnie zabić matka przełożona jak widzicie piszę tu z małej literki zadzwoniła po moją mamę gdyż leżałam w łóżku nie przytomna, zamiast zadzwonić do lekarza też nie poważna osoba. Do domu wróciłam w strasznym stanie psychicznym oczywiście. Pewnego razu mama wezwała do domu psychiatrę nie nie mam żalu o to gdyż, teraz mam dobrze dobrane leki i żyje mi się dobrze. w zakonie byłam przed szpitalem. Rok temu mama dowiedziała się o ośrodku dla schizofreników nie mylić tego ze szpitalem, Dokładnie jest to ośrodek w Sobieszewo Wyspa. Pierwsze dni co ja tu robię, następne dni tu jest moje miejsce. Było nas ośmioro razem zemną 3 dziewczyny i 5 mężczyzn, pokazali mi wiele mam wspaniałych przyjaciół nauczyłam się gotować sprzątać za co jestem wdzięczna a co najważniejsze podniosłam się psychicznie, obecnie uczę się zaocznie, Opiekun Medyczny i chodzę na terapię można ? pamiętajcie człowiek chory na schizofrenie nie zabija on chce żyć jak każdy a dobrze dobrane leki sprawiają, ze funkcjonujemy normalnie, może was poruszy moja krótka historia a może i nie ale chciałam to wam przekazać jestem gotowa.
  16. Iwa-Iwa

    Niebo

    Bo Pan Bóg zazwyczaj mieszka w niebie, z góry patrzy na mnie patrzy na ciebie, nie bój się go o łaski prosić, bo kto o nie prosi ten się modli. Aniołki mu pomagają i nas wspierają. To zazwyczaj są przyjaciele tylko dużo, ludzi o tym nie wie. Tęczę też Bóg stworzył, by nikt nie mógł jej dogonić, ale by mógł podziwiać, kwiaty polne i łąki to też Jego sprawka, więc czasem pomódl się do kwiatka.
  17. Wielka przestrzeń i ja, to moja samotnia, babcia zawsze zadaje pytanie, czy ja tam dobrze się bawię. To moja odskocznia, człowiek zbiera myśli i natchnienie, jest bardzo przyjemnie, czasem na trawie się położę, nie skupiam się na problemach. Nieraz zając sobie skakał, i bocian przylatywał mam o czym wreszcie pisać. Babciu spróbuj ty masz to na co dzień, u mnie spalenizny, nie ma gdzie posiedzieć. Z chęcią bym z tobą zamieszkała, na pole codziennie latała.
  18. Chodzę własnymi ścieżkami, jak kot spadam zawsze na cztery łapy, nie słucham się nikogo na diabła robię, ale co nabroję to już moje, wtedy budzę się ze snu idę po pomoc, bo jak to się mówi nie kopcie leżącego, więc słuchaj się własnego sumienia, mój dobry kolego,
  19. Widziałam we śnie piękną drogę, prowadziła do nieba, nic mi wtedy nie było trzeba. Jego głos był silny i mocny, obudziłam się z krzykiem tej nocy, lecz nikt mnie nie słyszał, byłam tylko ja i On. To sprawiło szybsze bicie serca, otworzyłam oczy było już zwyczajnie, jednak nie potrafię o tym zapomnieć, było mi tak dobrze i fajnie. Dziś już mam odwagę, mówić o tym głośniej, to było piękne i życzę by każdy ten dzień, mógł przeżyć radośnie.
  20. Zawsze gdy coś się wali, proszę o pomoc drzwiami i oknami, lecz u mnie wszystko dobrze jest, bo znowu rozwijam się, przyjaciół wspaniałych mam więc czego, więcej mi potrzeba. Bardzo lubię gdy na niebie błyszczy tęcza, wtedy już wiem że to Bóg do dobrych rzeczy mnie, zachęca, Nawet deszcz może sobie padać wtedy niczego w myślach nie gubię, gdyż kładę się wcześniej spać, o siódmej rano się budzę. Nowy dzień kawką przywitać trzeba, nie martwić się niczym bo to nic nie da.
  21. Iwa-Iwa

    Sieć pająka

    Zaplątana w sieci pająka, czekam aż mnie uwolnisz, od złych rzeczy, miłością swoją uzdrowisz, bądź moim rycerzem ja będę twoją księżniczką. Bo przy tobie czuję że mogę wszystko. ktoś zamknął serce moje w pajęczynie, jest trochę rozdarte niczyje, lecz myślę że jest jednak twoje, bo jest nas już dwoje, widziałam jak pajęczynę rwałeś, z dnia na dzień mnie z niej uwalniałeś, dzisiaj na nowo wierzę w ludzi, ufam kocham, to mi się nigdy nie znudzi, zaufanie moje zdobyłeś teraz musisz o mnie dbać, bo moje serce znowu będzie niczyje. I będzie mi smutno tak, ale ty do tego nie dopuścisz, wierzę w ciebie wierze w nas. Niech ta miłość jak najdłużej trwa.
  22. Lubię jak mówisz mi kocham cie wtedy tak jakoś dobrze mi jest nie straszna mi żadna wichura czy deszcz po niej zazwyczaj tęcza zza chmur wyłania się wieczorne spacery kocham z Tobą na nie chodzić nikt mi wtedy nie jest w stanie przeszkodzić szanujesz mnie i to w sercu Twoim liczy się niech sobie ludzie mówią co chcą mi jest dobrze właśnie z Tobą a i ja może kiedyś kwiaty od ciebie dostanę ale to nie najważniejsze na razie dla mnie jest ważne co w sercu chowasz reszta to nie liczy się najważniejsza jest między nami dobra rozmowa Iwa
  23. Prawdziwa pogoda ducha, zaczyna się od szepnięcia dla kobiety od jej mężczyzny do uszka. Że kocha i nie zostawi, a co najważniejsze nie będzie się uczuciami bawić. O zaufaniu będzie dobrze mówił, on mi się chyba nigdy nie znudzi. Na spacery będzie zabierał obejmował czule i wspierał. Bo jak już dwoje ludzi dobrze się dobierze, nikt im tego szczęścia nie odbierze. Iwa
  24. zaczęło się od przyjaźni i na miłościbudujemy nową przystań,przystań zwierzeń i uroków chwil,dziękuję że jesteś,bez ciebie nie potrafię na dzień dzisiejszy żyć, piszę dziś do Ciebie wiersz o miłości, bo jesteś mym natchnieniem, niech każdy nam zazdrości, Z tobą mogę góry przenosić, wichura mi nie nic nie zdemoluje bo ty mój chłopak, przyjaciel dwa w jednym, dla ciebie pragnę być zawsze uśmiechnięta, nie kłócić się bo ta rzecz wtedy do wszystkiego, zniechęca dziękuję że jesteś przy mnie każdego dnia,, wspierasz ty mnie wspieram cie ja
  25. Ełk, Moja mała Ojczyzna Moja mała Europa, moja mała okrągła Ziemia prywatna, mam tu wszystkie wspomnienia, te dzisiejsze i z przed lat. czuję że chcę tu być, dopiero tak naprawdę zaczynam żyć. zawsze wracam. Byłam w wielu miejscach uwierz mi, nie było kolorowo jak teraz, tam śpiewał dziwny ptak. zabierał mi marzenia. Dziwny tłum ludzi, i ja samotna. wszystko mi wychodzi i układa. Bo to mój Dom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...