Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

.

Tylko pod skórę dam wejść

pociskowi

 

wyprę go

wiarą

 

i w słońcu

wkłucie zagoję

 

nieśmiertelnie trafiona

bez śladu.

 

.

Edytowane przez Gość
brak jednej literki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Oj, żadnych! Taki infuzje dozylne mogą być bardzo niebezpieczne :( Słuszna uwaga, dziękuję Justyno i pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Ciekawe,  co dla ciebie jest takim pociskiem? :)) Zdradzę, że dla mnie takim szczególni ostrym pociskiem jest zignorowanie, nie zauważenie, pominięcie mnie - chociaż jestem w danej sytuacji obecna i do niej należę. To wynika z doświadczeń mojego wczesnego dzieciństwa, dlatego działa to na mnie tak mocno. Ale pracuję nad tym. Też wierszem. Pozdrawiam miło :)

.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj - no no mocny wiersz - ale mimo to muszę pogrozić paluszkiem a za co chyba się domyślasz.

                                                                                                                                                                                    Spokoju ci życzę

Opublikowano

Dziękuję, Waldemarze, ale nie ma powodu się o mnie martwić, ani życzliwie  grozić palcem,  chociaż może z mojego wiersza można coś takiego wyczytać. Nie, nie, z niczym tego rodzaju nie mam do czynienia. :) Pisząc miałam na myśli złe, ostre słowa, które jak pociski uderzają czasem we mnie, ale którym pozwalam wejść tylko pod "skórę duszy", bo wypieram je szybko wiarą w siebie.

Pozdrawiam serdecznie :)

 

Opublikowano

Dziękuję Ci :) Tak, niektóre myśli, czy prawdy, te które chronią to, co najważniejsze, powinny się wryć głęboko w pamięć, i tak chyba działa ten zdecydowanie napisany wiersz, też na mnie samą. Rzadko tak piszę, dlatego cieszę się, że i taki się mógł spodobać. Pozdrawiam z wdzięcznością. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...