Maria_M Opublikowano 29 Lipca 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 (edytowane) Pojechała do Krakowa by tańczyć z lajkonikiem, smog jej oczy zaczarował, hula, lecz z bacowskim trykiem. Edytowane 30 Lipca 2018 przez MaksMara (wyświetl historię edycji) 1
Sylwester_Lasota Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 Narzekała pewna locha, Że mąż dzik już jej nie kocha. Poskarżyła się do wrony. - Kocha mąż gdy dopieszczony. 1
Maria_M Opublikowano 29 Lipca 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 Miłość nieszczera warunki stawia, zaciąga szczurem, udaje pawia.
Sylwester_Lasota Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 (edytowane) Raz napisał "Moja lalu, Chodź, spotkamy się w realu". Odpisała "Moje słonko, U nas tylko jest Biedronka". Edytowane 29 Lipca 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
_Marienka_ Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 (edytowane) Pewnie o tym ludzie wiedzą; zając kicał sobie miedzą, choć mu było nie na rękę, spotkał tam smutną sarenkę. Edytowane 30 Lipca 2018 przez Mari_anna_ korekta (wyświetl historię edycji)
_Marienka_ Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2018 Właśnie było rykowisko; rączy jeleń zboczył z drogi, wtem uwięzły bujne rogi... wśród konarów. To już wszystko.
Maria_M Opublikowano 30 Lipca 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2018 (edytowane) Chciałam nową zmywarkę, by za mnie zmywała naczynia, a ty się uparłeś, że nie, stoisz i chrząkasz jak świnia. Edytowane 30 Lipca 2018 przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
TakitamWpis Opublikowano 30 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2018 Boso na palcach cicho idę Czuję i słyszę tylko jak się odlepiają od podłogi wchodzę do salonu wreszcie dywan błogi efektem ubocznym moich kroków dywan się ugniata aż do twardej podłogi chyba się położę po cichutku wciąż się wożę
_Marienka_ Opublikowano 30 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2018 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ponad wodą barwna ważka, konik polny... więc porażka. Pod kamykiem drzemie traszka, na kamyku... piórko ptaszka. Edytowane 30 Lipca 2018 przez Mari_anna_ (wyświetl historię edycji) 1
Maria_M Opublikowano 6 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2018 Wszędzie ciemno, wszędzie głucho, jakby tego było mało słoń nadepnął mu na ucho, że aż ciele zaryczało.
Sylwester_Lasota Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 (edytowane) Ale pusto dzisiaj tutaj! Nikt nie czyta, nikt nie pisze. Aż w tej pustce nagle słychać, Jak przecina mucha ciszę Bzzzzzzzzzzzzzzzz zzzz... Edytowane 9 Sierpnia 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji) 2
Justyna Adamczewska Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Muchę trzeba tę pochwalić, i z nią trochę poswawolić. Wtedy będzie radość wielka, aż do przybycia wróbelka. ammmmammm. 2
Sylwester_Lasota Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Całe szczęścię, że to mucha, A nie jakaś komarzyca. Choć pobrzęczy nam nad uchem, Życia aż tak nie obrzydza. Edytowane 9 Sierpnia 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Justyna Adamczewska Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "to" wybacz, Sylwestrze, ze poprawiam. Komar życie nam obrzydza, nawet może i zohydza, jednak taka mała mucha, może nawet wejść do ucha. 1
Sylwester_Lasota Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Niech szczęśliwa sobie lata, Licząc chwile jak godziny, W końcu znajdzie swego kata, Co dla much jest uprzykrzliwy. Takie są koleje rzeczy. Jeśli innym ktoś dokucza, Jak natrętna mucha brzęczy, Ktoś mu w końcu nosa utrze. Pac! 1
Justyna Adamczewska Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Sylwestrze, he, he. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Sylwester_Lasota Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wróćmy jednak do wróbelka. Packi nie ma, ale dziób ma. I tym dziobem, to Ci powiem, Dziobie, dziobie, dziobie, dziobie. Wszystko jedno, komar, mucha, Gąsienica, polny konik Mrówka, stonka, czy biedronka... On dogoni i pogromi. I żadnemu nie przepuści. Zbój jest z niego taki wielki, Lecz cóż począć? Takie właśnie są wróbelki. Edytowane 9 Sierpnia 2018 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji) 1
Maria_M Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Bardzo mi się podobają, rymowanki tu klecone, więc zapytam bezpośrednio: wróblu, chcesz muszkę za żonę?
Justyna Adamczewska Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Radość Moja Maja to zółwica o czerwonych licach. Często mówi, że się wstydzi, dlatego ucieka od ludzi. Do swego basenu wskakuje, nurkuje oraz pomrukuje... Gdy pancerzyk wilgotnieje, wtedy śpiewa i się śmieje. Justyna
Wiesław J.K. Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Samokrytyka żonatego byka (I) Żonaty byczek napił się whiskey łyczekI marzył o krówce, a może jałówcePił tak i marzył, marzył i pił takKrytycznie patrząc w przeszłości oddalający się kurzJednakże marzenia prysnęły w whiskey oparzeW kurzawie zaćmionych łezAż wreszcie zapomniał o co chodzi mu Słysząc w oddali śpiewne krówki: muuuuuuu 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się