Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gdy przychodzi ten lęk,

bez tchu biegnę do niej:

jak do matki co 

schroni w ramiona.

 

Inni mówią że słabo 

- im wciąż życia mało.

A mnie trawi tęskno -

ta co w słońcu kona.

 

„Czerp życie garściami 

i rozpychaj łokciami!”

drżę wiatru podmuchem

żywo przestraszona

 

i tam zerkam gdzie mama

czarny pled rozścielała 

i grzechotką w ciszy 

grzmiał bliski jej szept:

 

„Tam bezpiecznie tam błogo

złe zdarzenia nie mogą 

już nic zepsuć zaboleć 

ukołysze Cię śmierć.”

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Maryś,

smutek to emocja do przejścia, jak i pozostałe uczucia. To jakby z tęczy patrzeć np. tylko na róże i fiolety, jakby mały wachlarz możliwości... ;) 

Zgrzyta mi środkowa zwrotka ale nie umiem nic z nią sensownego zrobić zostawiajac sens a gładząc słowa. 

Dziękuję Waldku.

Brakuje mi ostatnio energii na komentowanie innych utworów ale to etap, za chwilę minie. 

 

Marcinie, JaKubie - dzięki za czytanie. 

Czasami przychodzą myśli jasne a niejednoznacznie, ogołocone z oceny a pełne uczuć. Takie lubię najbardziej.

bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dobre. Przypomina mi nieco inny Twój utwór - "Baśń o matce",

o ile dobrze pamiętam. Znam te odczucia i lubię takie mroczne klimaty,

zwłaszcza w pogodne, upalne dni.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czarku, na szczęście to nie stan trwały tylko chwila. 

 

Tak, Deo

w dobie coachów i pozytywnego myślenia treści tego typu mogą być niepoprawne politycznie, jak i baśnie braci Grimm w świecie świnki Pepe. ;)

Buziaki

bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mam nadzieję, że takich obaw Ci moje opowiadanie nie dostarczyło. Pozdrawiam. 
    • Rozkopana ziemia ujawnia swoje największe tajemnice.   Stado dzików tędy szło szukają pożywienia zostawiły pobojowisko.   Leśna droga do nikąd prowadzi usunięto z niej znak  abyś błądził niczym w ciemności.   Wyolbrzymiam fakty i wszystko widzę w ciemnych barwach, lepiej nie pytaj mnie o radę.    Nie wiesz o czym myślę nie pytaj bo nic nie powiem,  swój problem rozwiążesz sam.   Po środku pola stoję  w strumieniach deszczu szukam pomysłu na jutro.   W zaroślach skaleczyłem  nogę  idąc boso chociaż dokładnie zaplanowałem gdzie ją postawić.    Bezradny jestem bo nie umiem rozpalić ognia, nękany przez siebie  jest mi obojętne co dalej będzie.   Niebu patrzę głęboko w oczy w rozkopanej ziemi nic nie znalazłem   odchodzę więc bez słowa.
    • @violettaBardzo dziękuję! Oczywiście, że tak. Ależ z Ciebie pozytywna kobietka! :))) Pozdrawiam.  @Annna2Bardzo dziękuję! I pewnie już nic tego nie zmieni, a raczej się będzie pogłębiało. Pozdrawiam :)))) @MigrenaBardzo dziękuję! Technologia tak "pędzi",że już teraz niektórzy ludzie nie zauważają np. zmian pór roku. Pozdrawiam. :)) @TylkoJestemOna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @UtratabezStraty@Rafael Marius@JWF@Wiesław J.K.@Andrzej P. Zajączkowski Serdeczne  podziękowania!     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Prawdziwa gwiazda.     To dobrze.
    • @Migrena  przypomniałeś mi  przyrodników  Simonę Kossak i Lecha Wilczka- bo taka miłość nie zdarza- a pokochał ją od pierwszego wejrzenia. Zawsze razem dwoje przyrodników- a potem gdy jej zabrakło "Dziś mogę już rozmawiać o swoim życiu z Simoną. Jeszcze niedawno byłoby to niemożliwe" I cisza jak tu Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”.     Piękny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...