Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Budzę się, przecieram krzywe oczy.

Świat niewyraźny, obraz mi się mroczy.

Wstaję chwiejnie na krzywe nogi.

Kolejny dzień, a sen był tak błogi.

Naciągam ubranie na krzywe ciało:

W udach za dużo, na piersiach za mało.

Chodzę ze wzorkiem wbitym w ziemię,

Czy choć kszta ideału we mnie drzemie?

Błądzę, gubię się w życia uliczkach.

Czekam na uśmiech na mych policzkach.

Opublikowano (edytowane)

A mnie tu rymy jakoś nie przeszkadzają,

choć zwykle w takim układzie są dla mnie drażniące.

Tutaj jednak tak groteska - być może niezamierzona - podoba mi się,

trąca czarnym humorem.

Odrobinę mi przeszkadza arytmiczny wers:
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i błąd ortograficzny w nim zawarty,

 

a także:

 

trochę mi ten uśmiech na policzkach nie pasi,

prędzej dołeczków czy łez bym się tam spodziewała,

bezpieczniej jest pisać/mówić o uśmiechu na twarzy wg mnie,

choć rozumiem, że rymowana forma wiersza wymusiła na Tobie takie rozwiązanie.

 

Wiersz chyba miał na celu ośmieszyć perfekcjonizm,

jeśli tak, to się bardzo udał.

 

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za poprawę, błąd pojawił się przypadkiem oczywiście :) 

 

Sama się zastanawiałam jakby zmienić te "policzki", jednak z racji rymowania wiersza nie mogłem znaleźć odpowiedniego zamiennika wersu.

Taki był właśnie cel wiersza, dziękuję za komentarz.

 

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
    • Czasem szepcze, czasem szumi, Czasem brzęczy – niby pszczoła, Bujnie pleni się w urzędach, Na osiedlach – i w kościołach.   Jak mikroskop grzechy, zdrady, Braki, błędy wyolbrzymia, Jak chwast rośnie – poza grządką, Tuczy się – na cudzych winach.   Wścibskim okiem co nie swoje Obserwuje, recenzuje, Piórem ostrym na kształt miecza, Niedostatki wypunktuje.   Raz w redakcji się zatrudni, Raz dorabia w komitecie, Zwodzi damy i matrony, W sidła łapie – nawet dzieci.   W kłębach chowa się po kątach’, W stosach – po szafach się pleni, Boi się jedynie prawdy, Dyskrecji – i oświecenia.   Kiedy rozwód spowoduje Lub od grobu kogoś wpędzi, Niewiniątko zgrywa chętnie Białe, jasne – jak łabędzie.   Nie zaradzi jej odkurzacz, Ani miotła, ani szczotka, A jej imię w sześciu głoskach Proste krótkie – oto Plotka.
    • @Sylwester_Lasota Nie chcę "prorokować" ale wygląda na to, że jeden ma wygrać i już. Właściwie według mojej coraz gorszej orientacji on już został wybrany. I właściwie, a zwłaszcza jak tak jest, to naprawdę nie ma się czym przejmować, w sensie pokładania w wyborach jakiejś przesadnej nadziei. Dziwi mnie również jakaś taka wiara, że prezydent nam świat naprawi. No chociażby Polskę. No ja akurat nie wierzę, że będę miał odtąd mieszkanie albo że będę pisał lepsze wiersze. I wiele różnych takich najprzeróżniejszych. Rządzić można troszkę lepiej albo troszkę gorzej. I oby te następne 8 lat, bo 8, a nie 4, były nieco lepsze i tylko tyle i aż tyle.  
    • Nie zawsze można być sobą czasem sie w tym nie mieścimy jesteśmy sobie obcy Nie zawsze to co obok cieszy bywa że mocno boli mimo iż bliskie Nie zawsze mamy racje bywa że przegrywamy nie dajemy rady Nie zawsze nasze myśli są jasne jak gwiazdy bywają ciemne Nie zawsze prawda faktem bo życie to tylko moment który czasami  kłamie
    • Było dziesięć bałwanków, może być trzynasyu kandydatów. :)   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...