Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Ha, Hanki

 

Czasami słuchałam śmiechów

koleżanki Hanki,

która korzystała ze swojej skakanki.

Na podwórku robiła wygibasy

- eh, dobre to były czasy.

 

Hanka momentami  płakała, chociaż przez łzy się chichrała.

Mówiła też często, gęsto:

 - Ha, niczego mi nie zrobita,

bom ja już dorosła kobita.

 

A nie była wcale taka,

jaką zgrywała – udawała.

 

Czasami pytałam:

 - Haniu, dlaczego udajesz człowieka dojrzałego?

 

Odpowiadała na to:

 - Bo tak mi kazał tato.

 - Muszę szybko dorosnąć

   i iść w świat – pa, pa, ha, ha.

 

Justyna Adamczewska

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie ujęłś w wersy te łzy Hanki ukryte pod śmiechem. Bywa czasami, że  gdy bezradność wyciska  nam łzy,  rozsądek mówi stop.  Słabym być to nie to.  W tym świecie   jest jak w lesie  w ciemności czai się zło, więc Śmiej się odstrasza go...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - każdy chciał być dojrzałym ale nie znał tego ceny...

Dobry wiersz Justynko taki inny ale ma to coś...

                                                                                                                            Uśmiechu życzę

nie tylko powagi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...