Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A miała włosy spięte wstęgą światła,

Blask ich odbity powracał ku słońcu,

Przygasły świece, gdy płomień ich skradła,

Jaśniejąc mocniej i piękniej w półmroku.

 

Fontanną złota czy na kształt kaskady,

Włosy spływały jedną falą ciepła

W ciche laguny. Zapach morskiej piany

Targał powietrzem, którym ja oddycham.

 

Niebo nad nami było tak przejrzyste,

Że każdy kosmyk wydawał się chmurą,

Pod którą świata kierunki myliłem.

 

Teraz nie płynę, jak kiedyś, tym morzem,

Świat drogę wskazał mi inną, ponurą,

Gdzie nie ma ciepła, chociaż płonie ogień.

 

10.04.2018r.

Przemysław Skrzypczyński

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To rozpoczęcie zdania od "A" jest trochę dziwne,

ale w sumie ciekawe :)

 

Ogólnie wiersz interesujący,

bardzo wdzięczny, może trochę archaiczny (to nie jest zarzut!) :)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Witaj  -  życzę powodzenia  w zieleniaku - owe wspomniane '' A '' faktycznie wyrzuć.

A wiersz ma w sobie to coś - znaczy nie jest jałowo - poczekamy na inne.

                                                                                                                                            Pozd.

                                                                                                                                        

Opublikowano

Świetny wiersz. Chyba każdy kto kochał zna ten obraz, który tak malowniczo przedstawiłeś. Bardzo działa na wyobraźnię i przyjemnie się go czyta. Choć jestem pewien, że to ciepło powróci - nawet jeśli znad innej zatoki.

Opublikowano

Dla mnie owo "A" na początku wiersza ma sens: A (przecież) było tak pięknie, jednak poszedłem inną drogą...

Wiersz trochę przypomina sonet, chociaż nie do końca nim jest. W sonecie inny jest układ rymów, a także treści: dwie pierwsze strofy są opisowe (jak tutaj), a dwie ostatnie refleksyjne (czego tutaj nie ma).

Nie mniej wiersz mi się podoba i to, co napisałam powyżej, to nie jest zarzut.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

i ja tak uważam;

to "A" wprowadza niejako ciąg dalszy opowiadania o pięknie.

Gdybym miał coś zmienić, to jedynie w pierwszym wersie przestawiłbym:

zamiast

A miała włosy spięte wstęgą światła,

dałbym

A włosy miała spięte wstęgą światła,

ale to drobiazg.

Z przyjemnością przeczytałem pean na cześć jej włosów,

włosów pięknych, długich, luźno rozpuszczonych,

włosów nie skażonych żadną farbą, a więc czysta najpiękniejsza natura.

 

Aha, bym zapomniał; strona techniczno-matematyczna:)

bez zarzutu 5+6 = 11, chyba się nie mylę ..

Pozdrawiam

 

Opublikowano

Dziękuję za kolejne ciekawe komentarze. "A" na początku było jak najbardziej zamierzone, szczególnie ma to sens, jeśli czytelnik wie, że to drugi wiersz z cyklu. Przestawienie słów "miała" oraz "włosy" rzeczywiście uczynię, ponieważ ważniejszym faktem niż to, że dziewczyna posiada włosy jest fakt, iż te włosy są "spięte wstęgą światła" a w zaproponowanej przez Pana formie, wysuwa się to na pierwszy plan.

Rymy nie są typowe dla sonetu, bo taki układ wydawał mi się bardziej płynny, a o płynność właśnie chodziło w tym wierszu.

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie znoszę dzisiejszej poezji, ponieważ "dzisiejsza" poezja nie istnieje,  wszystkie utwory pisane są jakby z odgórnie ustaloną relacją do dawno zmarłych artystów, jakby ich głównym celem było jedynie pokazanie: "Widzisz co by na to powiedział Mickiewicz? Obrzydliwe, nieprawda? A więc jakie to dzisiejsze!". Współczesna poezja definiuje się nie tym czym jest, ale tym czym nie jest, tym co odrzuca, grając grę pozorów o zrzucaniu z siebie ołowianych kajdanów decorum, gdzie tak na prawdę jest to jedynie przeżuwanie starych trików z początków zeszłego stulecia, tym bardziej ironiczne, im bardziej przeżuwacz taki chce pomiędzy mlaskami perorować o swojej nowatorskości.    Czytelnikowi powinno się to od razu zdać nieautentyczne, a po czasie - zwyczajnie nudne. Nie ma w tej poezji prawdziwej istoty dzisiejszego życia, ponieważ cały czas oglądamy ją jedynie przez pryzmat osób trzecich - tych magicznych "klasyków", których okowy staramy się rozpierać, a więc dzisiejszą poezję czyta się jedynie jako fetyszystyczną pornografię, gdzie postacie mogą się pieprzyć, ale tylko ku zadowoleniu mężczyzny siedzącego na fotelu w rogu pokoju, a u nas tym Panem może być chociażby Mickiewicz. Z początku może to odbiorcę uwierać, można czuć, że stanowi się wbrew swojej woli część tej erotycznej zabawy, że także i rola odbiorcy jest w tej sytuacji nie tylko sztampowa, ale o zgrozo pożądana, i stanowi dla naszego niewidzialnego fetyszysty źródło zadowolenia. W takich momentach, można marzyć o ucieczce w inne czasy, w styl życia który nie byłby źródłem niczyjej satysfakcji, ale taki, który byłby po prostu "nasz". Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie ma w rzeczywistości ucieczki od zaplanowanego scenariusza, jedyne co pozostaje nas wypełniać, to nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Kolejny wiersz. I kolejny. O niewziętym L4, o zakupach na obiad, o kolejce w przychodni albo o tym, że pani K. jest dzisiaj tak jakoś smutno.    Zawsze dostaniemy w tym momencie klasyczne (sic!) pytanie fanów danej poezji, tzn. "Czy to nie jest autentyczne? Czyż to nie jest istota sztuki?" Nie. To nie jest autentyczne. Jest tak autentyczne jak miłość w filmach dla dorosłych. Oczywiście, ruchy są całkowicie w porządku, może nawet bardziej przemyślane niż na co dzień, ale wszystko jest jedynie grane pod kamerę. I może coś nawet jest w tym porównaniu, może dzisiejsza poezja stanowi te same, fraktalne ruchy, w przód i w tył, i w przód, i w tył, wierzganie się w brudach codzienności, ale nie po to aby coś w nich znaleźć, lecz dlatego, że jakiemuś starszemu mężczyźnie ten brud na ciele się po prostu strasznie podoba.
    • @Tectosmith Z tego jestem kontent i ma już niech sprawdzę... @Tectosmith 415 wyświetleń, 2 lajki i 30 moich autorskich zaglądnięć :)
    • @SomalijaPo co nam pierwiastki:)
    • @Waldemar_Talar_Talar Poducha zazwyczaj lubi posłuchać, taka już jest.
    • @violetta Raczej odkryła... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...