Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mój Burek trzy dni burczał w gniewie,

a dziś o gniewie już nic nie wie.

 

Lecz rzekł, że wiersz ten to zniewaga,

co w gniewie siedmiu dni wymaga. ;)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -   czy nie za dużo  siedem dni czy nie może mniej -  fajny wiersz 

do którego się uśmiecham.

                                                                                                                           Radości życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz: oni twierdzą również, że to kobiety są gadatliwe ;))) , że to kobiety lubią plotki ;))) , że to kobiety są bojaźliwe, a oni odważni (a kto ucieka z foteli dentystycznych?)... :)))))

Tak poważnie, to po prostu wszyscy ludzie mają takie czy inne zagrania, niezależnie od płci.

Dziękuję Ci za "super", bardzo mi miło.

I fajnie, że wciąż tu jesteś. :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Znam takiego okońka, który obraził się na mnie, bo mu umyłam i schowałam do kredensu szklankę - zwymyślał mnie, że mieszka u mnie już tak długo, a ja wciąż go traktuję jak gościa i robię ostentacje, żeby nie zapomniał, że jest tu tylko przelotem. :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla mnie to wszystkie te dni gniewne

są całkowicie niepotrzebne.

:)

 

Dziękuję za uśmiech, Waldemarze, cieszę się, że byłeś i że wiersz Cię uśmiechnął.

Opublikowano

Fajny,

prześmiewczy wiersz :)

 

Szczerze mówiąc ja też okoniem bywam

i jakieś zrozumienie dla niego mam.

Ale takie zachowania obserwatorom z zewnątrz często zdają się niezrozumiałe i nieuzasadnione.

Miło Cię tu znów zobaczyć :)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Nie powiem złego słowa, może być :)

Pozdrówki.

 

PS.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

a mnie się wydaje, że - jest całkowicie nieprzypadkowe i zamierzone:))))))

Oxyvio , tylko się nie złość na mnie.:)

Opublikowano

na okonia trzeba mieć oko

i otwarte serce szeroko

trzeba mu wybić z głowy humorki

by się obrażał tylko we wtorki

i jeszcze często niech nie marudzi

to może kiedyś wyjdzie na ludzi

 

Fany wiersz napisałaś Oxywio.

PozdrawiaM.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...