Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znużeni
w naszym pijanym wagonie
w królestwie przypadkowych rozmów
mijamy się
z prawdą
z głowami
przyklejonymi do szyb
każdy przegapia swoją stację
wypatrując skrawka

coraz mniej
w naszym pijanym wagonie
słów spojrzeń dotknięć
nieprzypadkowych nas
udających senność
z rękoma w kieszeniach
bronimy kluczy
do drzwi sejfów
sto lat temu otwartych
jak umysły minione

w naszym pijanym wagonie
nawet metaliczny ostry smród
brudnych myśli
nie drażni nie smakuje
jak kiedyś
zerkając na hamulec bezpieczeństwa
każdy marzy świętokradczo
że ktoś kiedyś w końcu
byle nie ja


Inowrocław 02.01.2005

Opublikowano

Poczułam się nagle naprawdę w takim pijanym wagonie – zniesmaczona. Nie z powodu wiersza, lecz rzeczywistości, która z niego wypłynęła i zadziałała na moje zmysły. Tak, osiągnąłeś cel – bo chyba taki był cel – wywołać znużenie, przypadkowość, kwaśny zapach zniechęcenia, ”metaliczny smród”, aż chce się złapać za hamulec. Pozdrawiam Arena

Opublikowano

… i chciałoby się prawie że dorzucić ciąg dalszy z Plutarcha … „…vivere non est necesse” co w całości (z Twoim tytułem) - nadmieniam dla nie-łacinnych - tłumaczymy ”Żeglowanie jest koniecznością, życie nią nie jest”. Hmmmm...

Opublikowano

każdy postrzega inną rzeczywistość, mimo oglądu tej samej rzeczy
jeśli wiersz wywołuje wielorakość interpretacyjną, znaczy ma w sobie mnogość poziomów
mnie kojarzy się z zyciem trudnym, mozolnym i uciążliwym
to los dwojga osób, które trwają przy sobie w chorej rzeczywistości i nie potrafią przekroczyć tego zaklętego kręgu
to ludzie zamknięci w cyrku życia bezwolni i otępiali
we mnie nie ma takiej życiowej bierności, ale widzę wokoło bezmiar takich losów
mnie zachwycił ten wiersz
zabiorę do poczytania
warto
z podziękowaniami
seweryna

Opublikowano

możnaby rzec z ironią kto odważy się "wsiąść do pociągu byle jakiego nie dbać o bagaż nie dbać o bilet, ściskając w ręku kamyk zielony patrzeć jak wszystko zostaje w tyle" :) ale ale.....czytamy więcej...widzimy ludzi w pasywności w wirze dnia powszechnego, sennych, zapatrzonych w swe marzenia "pijany wagon" - pijane życie, gdzie peel nakreśla "coraz mniej
w naszym pijanym wagonie, słów spojrzeń dotknięć, nieprzypadkowych nas", "metalowy smród"....zmechanizowanie piękna ludzkości, uwarunkowanie z głową przyklejoną do szyby, przegapienie własnej stacji. Możemy mówić tutaj o ludzkiej bojaźliwości przed zrobieniem kroku w przód, przez co pozostaje wyszukany z konieczności ersatz potrzeb. Widzimy również aspekt obojętności na ułomność świata "w naszym pijanym wagonie, nawet metaliczny ostry smród brudnych myśli nie drażni nie smakuje jak kiedyś"
Peel brnie w głębie pokazując wygodę i nie tylko wygodę bo i strach człowieka "zerkając na hamulec bezpieczeństwa, każdy marzy świętokradczo, że ktoś kiedyś w końcu, byle nie ja".
Wurenie walczący z konformizmem, jeśli się mylę wybacz i popraw, w przeciwnym razie się opiję :)) Ana.

Opublikowano

"zerkając na hamulec bezpieczeństwa /każdy marzy świętokradczo" - no tak, mamy do czynienia - jak słyszałem - z doktorem psychoanalizy :)

Takie metafory zwykle wychodzą dzisiaj jak nieświeże, niezgrabne krowy. Ale metafora Wurena jest skuteczna i lekka, bo bardzo ażurowa, zbudowana z (obliczonych?) maźnięć jakimś mentalnie żrącym (do dna nagości) kwasem. Duszno, ale subtelniej niż u egzystencjalistów.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Doktorku,

pamiętasz pewnie szlagier narodu "Wars wita was"?
Coś z tego klimatu, choć bez "pompy" wideoklipu.
Przypominam sobie Twój utworek o powrocie z pracy do domu, obiad itp. To ta sama spółdzielnia codzienności.
Podoba mi się, że w trzeciej walisz od razu "w naszym..." (wcześniej było schowane do drugiego wersu). Myślę sobie nad końcem, nad liczbą mnogą (jak od początku leci) i może by tak spróbować:
"zerkając na hamulec bezpieczeństwa
marzymy świętokradczo
że ktoś kiedyś w końcu
byle nie ja"

Ogólnie: bardzo ;)
pzdr. b

PS Dawno nie jeździłem - i widzę,że trzeba by odświeżyć :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hmm hmm.. taka była wersja pierwotna, a zmieniłem, żeby podkreslić niechęć do przyznania się do konformizmu - każdy (z wyjątkiem mnie, oczywiście, bo ja mógłbym, gdybym tylko chciał) marzy swiętokradczo...
dlatego taka odmiana w ostatniej części.. ale może się mylę, pomyślę jeszcze.

Cieszę się, że bardzo.
Pozdrawiam
Wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • WARIACJA 1 -SZELMOWSKA Mrugając kocisko na płot skoczyło Chciało zaśpiewać ale źle skończyło Spadło bowiem z płotu kocisko Bowiem było po deszczu…ślisko Leżał kot w gipsie nie długo nie krótko Zaśpiewał od nowa lecz z inną nutką WARIACJA 2 -AWANGARDOWA Wszedł kocur na płot napalony Nie stary i nie mizerota Ładny to wiersz tak na pół strony Zostawcie w spokoju już kota WARIACJA 3 - WSPÓŁCZESNA wejść na ogrodzenie sprytnie jak  kot co mruga w piosence o stosownej długości policzyć nuty od nowa wszystko wyśpiewać WARIACJA 4 – W STYLU DISCO POLO na płot kocie się wdrapałeś tak ładnie mi zaśpiewałeś bo nie długo i nie krótko zaśpiewaj kotku milutko zaśpiewaj jeszcze cały czas tylko dla mnie jeszcze raz WARIACJA 5 - LIMERYKOWA Raz pewien kotek z okolic Łazów na płotek wlazł  i spadł zeń od razu. Kuracja była dość długa dzisiaj kocurek nie mruga. Trwałego doznał bowiem urazu.     Wariacja 6 -RUBASZNA Kotek wlazł na ogrodzenie Zadowolony szalenie Mrugał przy tym ładnie W sam raz i tak składnie Piosenka nie długa nie dla idioty A na płotach mrugają tylko koty     Wariacja 7-RADIOWA   Sztachety gwoździe  Drewniany płot Na nim stoi kot Mruga przeraźliwie Nie wie jak zejść Tłum gapiów rośnie Kot nie wie co robić Ja mu się  dziwię Po co wchodził na płot Ale taki jest kot     Wariacja 8- DZIENNIKARSKA   W dniu dzisiejszym przed południem w miejscowości  Koty niezidentyfikowany kotek wlazł na płotek. Obecnie na tym płotku mruga. Trwa ustalanie pochodzenia kotka oraz celu jego pojawienia się w Kotach. Służby specjalne, wojsko oraz policja  zostały postawione w stan pełnej gotowości.     Wariacja 9 – SATYRYCZNA   Wlazł kotek na płotek Niedobra była kaszka Nie będzie więcej zwrotek Bo to przecież fraszka     Wariacja 10-EREKCJATO   Wszedł na sam szczyt bez czekana i lin haki i klamry  zostały na dole. miał wrodzony spryt i doświadczenie. zamrugał do wszystkich z góry. kolejny wysoki obiekt  zaliczony. król ekstremalnych wysokości. wlazł                       kotek na płotek.    
    • @Arsisstworzona przez Boga :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - zgadzam się - taki chlebuś cudownie pachnie - pamiętam z dzieciństwa -                miło że czytasz - dziękuje -                                                                   Pzdr.uśmiechem.
    • @Rafael Marius - dzięki - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...