Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tamtego dnia byłem tam!

wzniesiony na rękach anioła
trzymałem piekielną machinę
co wyszła z podziemi
złapałem głowę puchnącą od piany
i nic

tak to już

zwarte szeregi po lądzie kroczyły
lekkim krokiem jak baletnica
usta krwią poplamione
krzyczały
więcej
więcej

przeklęty zegar zgasł
na plażę wybiegły tysiące
to taniec dusz
wchłonięte przez rękę natury
to nie ten świat

tamtego dnia byłem tam.

Opublikowano

nie lubię tego typu wierszy... ale ten jeszcze nie jest taki najgorszy - autor próbuje tu dać coś od siebie, a nie tylko płacz i zgrzy.tanie
i przykro mi z powodu nieudanych wakacji ("tamtego dnia byłem tam") ;)
pozdr

Opublikowano
tamtego dnia byłem tam! tam - tam - czy to Afryka?

wzniesiony na rękach anioła to Anioły już pracują dla piekieł?
trzymałem piekielną machinę
co wyszła z podziemi Peel na rękach Anioła trzyma machinę, a ona wychodzi spod ziemi?
złapałem głowę puchnącą od piany którą ręką? a co z machiną?
i nic

tak to już

zwarte szeregi po lądzie kroczyły
lekkim krokiem jak baletnica zwarte szeregi - krokiem baletnicy? - rozumiem...
usta krwią poplamione
krzyczały
więcej
więcej

przeklęty zegar zgasł przeklęty - z piekieł?
na plażę wybiegły tysiące
to taniec dusz
wchłonięte przez rękę natury rękę natury - rękę Anioła czy rękę Peela (tę od machiny), czy jeszcze jakąś inną - tyle tu tych rąk
to nie ten świat a jaki? Nowy Świat?

tamtego dnia byłem tam. nie wierzę


Chyba nie tędy droga. Ameryki Pan nie odkrył. Nawet szlachetne intencje nie usprawiedliwiają tych kilku bzdur, które Pan zapisał.
pzdr. b
Opublikowano

tam tam to z Pana strony czepianie się tak to można wszędzie znaleść błąd!!pierwszy szatan, diabeł itp to był anioł więc też nim jest, ale nie o to mi chodzilo, ten wiersz to sen można go tak nazwać każdy chciałby tam być i pomóc tym ludziom,a anioł symbolizuje dobro, więc nawiązuje do tego.trzęsienie ziemi bierze się z ruchów tektonicznych czyli z podziemi. nie istotne która ręką może jeszcze Pan zapyta co miałem na niej po co to??machina to fala, machina jest dalej w domyśle.zegar zgasł czas się zatrzymał dla tych ludzi wlekł się. natura jako fala prawda moze i reka jest dodatiem zbednym.świat idealny gdzie każdy mysli ze nic nie grozi bo jest technologia itp. co do wiary to Pana kwestia
Pozdrawiam

Opublikowano

Też nie przepadam za laurkami okolicznościowymi; trudno sprecyzować mi wrażenie niedopracowania - wiersz jest rzucony na gorąco; najbardziej widać to chyba w zagadkowym szyku ("zwarte szeregi po lądzie kroczyły" podczas gdy dużo bardziej naturalne i logiczne jest "zwarte szeregi kroczyły po lądzie"). W moim odczuciu to niedobrze (mam na myśli to, że nie podkreśla to emocji, które chyba powinny być tu podkreślone), ale jak widać z komentarzy, może się podobać.

  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki to co się stało to wielkie barbarzyństwo, ale najgorsze jest to że niektórzy się z tego cieszą. Szok.  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • @Alicja_Wysocka czegoś co samemu się nie przeżyło, to często tylko jedna z wielu opowieści, ale większość, która nawet teraz się dzieje pozostaje w mroku niewiedzy lub zapomnienia Dziękuję za czytanie i komentarz  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • Ładny wiersz, pozdrawiam.  
    • Płomień liże niebo, Drapie ciągle płuca swąd. Patrzę już na ślepo, Zataczając któryś krąg. Krzyczy całe ciało, A z gardła nie dobywa się już dźwięk...   Spłonie dziś na popiół, Wiara, że pojawi się. Nadzieja i opór, Że on nie opuścił mnie. Szans ciągle za mało, Nawet na pojedynczy jęk...   Wiem, że nie pomogłem, Zagłuszając każdy ton. Niszcząc czego dotknę, Byleby nie zajrzeć w głąb. Lecz proszę Cię, coś powiedz, Potrzebuję Cię, sam przecież wiesz...   Gdziekolwiek się przeniósł, Łzę otarł o moją skroń. Również na ramieniu, Niczym wspierająca dłoń. Krople gaszą ogień, Orzeźwienie przyniósł mi mój wiersz.  
    • ,,Wielkich dzieł Boga  nie zapominajmy,, Ps.78    pamiętać o Bogu trudno gdy...   życie jak szwajcarski zegarek  najnowszy smartwitch   znika z horyzontu  bo i po co potrzebny    gdy … światło nasze gaśnie nagle  w najmniej oczekiwanej chwili  znikają marzenia    było beztrosko i pięknie  slodycz miłość  wszystkiego w nadmiarze  to nie był sen  a jednak ...przepadł   czy Ty Boże nie widzisz... niesprawiedliwości  mnie syna Twojego    źle mi się dzieje  przecież …jestem Twoim dziełem  przypomniałem sobie  wiem że podasz rękę  i już …   9.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...