Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

jest winda  do nieba czy  jej nie ma

a jak  jest to czemu  on  jej nie widzi 

dlaczego jest ukryta  - ten ktoś chętnie

by do niego się wybrał ujrzeć prawdę

 

zobaczyć i uwierzyć w dobro i światło

do którego tak wielu po cichu zmierza

odzwyczaiłby się wówczas grzeszyć

nie zahaczać o drogi do piekła

 

co do którego też  czuje niepewność 

bo windy doń również nie widzi

jemu się wydaje że powinien mięć

do  jej  widzenia pełne prawo

 

 

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mały błąd - "odzwyczaiłby się" pisze się razem.

Bardzo fajny wiersz. Pewnie, że gdyby istniało niebo i piekło, to byłaby tu i tam winda, i to lepsza niż ta, którą ludzie wynaleźli dopiero w XIX wieku nowożytności. :)

Opublikowano

Samo ustrojstwo - winda powstało ok. 50 r.n.e. Czyli prawie dwa tysiąclecia. W Koloseum podobno było ich 20 sztuk, parę w pałacu Nerona, chociaż Quo Vadis milczy w tym temacie. Natomiast Twój wiersz, Waldemarze mówi o tym, ze nasze wybory nie są jawnie zadekretowane. Dokonujemy ich po omacku wybierając swoją ścieżkę, którą kroczymy. Nie mamy wyraźnych azymutów. Jednym słowem, żyjemy, mówiąc kolokwialnie - "na czuja". Bardzo umiejętnie wpleciony podtekst  zaproszeniem do refleksji. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  no i mamy problem windowy - dziękuje Oxyvio za poświęcenie chwili i że sie spodobał.

                                                                                                                                                                                  Spokoju i słońca życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje  - miło cię widzieć.

                                                                                                                                      Życzę miłego dnia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieś Miła dziwnie obrodziła.   Lekarz przeprowadza szalone operacje. „Człowiek jest śmiertelny”- Ma rację!?   Ważne by praca była!    
    • @Wiesław J.K.ja tylko rano:)
    • @Marek.zak1 A dziękuję, dobrze rozumiane pojęcie wygody i dobrze interpretowane dużo mogłoby wnieść pozytywnych rzeczy. Przedstawiłem je jak najlepiej umiałem. Ale też można to pojęcie źle rozumieć. A wtedy mega kłopot się niestety robi. Również pozdrawiam!!
    • Upadłem na cienkim lodzie  przy dźwięku organów  dobiegających z kościoła.    Ksiądz mszę odprawia potem egzorcyzmy za tych którzy utonęli w otchłani czasu.    Podczas padającego deszczu ludzie pod kościołem stoją, nie chcą ich wpuścić do środka.    Tłum wyklętych we wściekłość wpada podnoszą dłonie  do kościoła chcą wejść siłą.    Przed obrazem staną  i modlić się będą kto im wybaczy i jaka jest ich wina.   Ci co nic nie uczynili  winnymi uznano mieczem praw dochodzić będą.    Nie pytają kto wydał wyrok niech więc wycofa i postanowienie zmieni.   Zamilkły organy i dzień dogasa za złamanym drzewem  stoją Ci którzy zemsty uniknęli.   Bóg werdyktu nie cofnie  odejdą zawiedzeni  drugi raz nie poproszą. 
    • Dzień pierwszy. Odzyskałem statek i moją najukochańszą papugę. Zerka teraz na mnie z pod oka. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem ucząc mówienia. A jak zechce pisać? Załoga niekompletna, brakuje bosmana, majtków i majtek. Kobieta na pokładzie to nieszczęście. Bandera schowana i nie zamierzam opuszczać portu. Gołębia poczta donosi, że wnet przycumuje okręt z towarem, na który czekam już kila miesięcy. Jutro udam się do najbliższej tawerny by uzupełnić załogę. Rekrutacja nie obejdzie się bez beczek rumu. Trzeba to zrobić przed przybyciem naszych gości. Obsadzić stanowiska, sprawdzić ożaglowanie i olinowanie, uzupełnić zapasy i wodę. Zgnite beczki wyrzucić. Skontrolować armaty, sztucery i stan prochu. Lontami zajmę się później. Obawiam się, że sakiewki z wyspy skarbów za szybko chudną. Tego obwiesia trzeba przeciągnąć pod kilem za to, że mielił ozorem do pastora. Chyba czeka mnie znów pojedynek. Jednak, gdy sobie przypomnę te koronki, włoski na karku szukają nieba. Sternik, gdzieś się zapodział. Dorwę tego kulawca w jego chacie i przyłożę mu kilka razy. Jak śmiał zostawić u tego lichwiarza sekstans. Jeszcze jedno mam spotkanie z kartografem. Czy temu lordowi odbiło, po co mi pasażerowie, za mało kajut dla darmozjadów. Szczury lądowe. Psiakość.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...