Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

był kiedyś tutaj bury kot


Rekomendowane odpowiedzi

Co by nie mówić, przyznaję, że kiedyś wszelkie wątki niedotyczące wierszy wrzucało się, w zależności od tematu, na "Forum o poezja.org" lub "Forum ogólne". Nie znaczy to też, że nie istniały "jatki" pod wierszami, bo to też byłaby nieprawda. I tu rzeczywiście oddaję rację Marcinowi, który w naszych "żarcikach" nie uczestniczył. Dodam - nieinnych żarcikach - oddając rację Andrzejowi. Sądzę, że Marcin wypowiedział się raczej dla dobra forum, nie po to aby się kłócić.

I wiecie co, nie ma co kopii kruszyć o własne racje, iść w zaparte, albo wywoływać nowe nieporozumienia, bo nikomu to nie będzie służyć. Nie mój wątek, więc tylko tyle ode mnie. Co teraz, pozostawiam do uznania Autora, czyli Andrzeja.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za taką skruchę, to nawet nie mam serca Ciebie karać. Bolesne jest to, że niektórzy nie mogą żyć bez cenzury, a starzy komuniści wiedzieli, że jak się narodowi nie powie co ma pisać i myśleć, to zawsze zejdzie na pierdoły. I śmiertelnie się bali spontaniczności. Wszystko musiało być wyreżyserowane.

Ale ten portal to nie cmentarz i nie kościół ostatecznie, żeby zachowywać śmiertelną powagę. Więc chociaż nie ja ściągnąłem wątek na manowce, to nadal będę twierdził, ze inteligentni i myślący ludzie nie mają czasu zajmować się tym, co robią inni. I właśnie wśród takich, którym to co robią bliźni zawsze stanie solą w oku, rekrutowało się szpiegów, zdrajców, donosicieli, kolaborantów. Zajmujmy się tym co nas dotyczy, a będziemy zdrowsi i weselsi. Nie pokazujmy na siłę jacy to ważni jesteśmy. Trzeba mieć dystans i do siebie i do ludzi, a wtedy słońce częściej zaświeci nad głową. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie zdziwię się - wyglądasz na sympatycznego faceta.

Nikt nigdy Cię nie wyrzucił na żadną ulicę. Ale na przyszłość się zastanowię, czy kolejny raz (czwarty?) Cię prosić, żebyś został lub choćby porozmawiał ze mną...

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to może od marca już nie będę Ciebie ranił, zatruwał itd. Wiesz, po tym jak kazałaś się mi wynosić doznałem szoku, bo kiedy ja spaliłem za sobą wszystkie mosty, to wtedy nie było mowy o niepaleniu, a przecież palę od dawna i nie robiłem z tego tajemnicy. Do poprzedniego poniedziałku wydawało mi się, że tutaj jest moje miejsce. Że jestem stąd. Ale kiedy kazałaś mi się wyprowadzić to cały świat mi się zawalił. I jeszcze raz podkreślę, że gdybyśmy uzgodnili taki warunek, że nie będę palił, na początku, to by było wszystko OK. Natomiast w środku, zgodnie z elementarnym poczuciem sprawiedliwości, powinniśmy negocjować, to czego nie uzgodniliśmy na wstępie. Ale nie, bez dyskusji, wynoś się. Więc postanowione, od marca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...