Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już od rana boli głowa

wiem nadchodzi czas świąteczny

jeszcze trochę przygotowań

i kolejne święta przetrwam

tradycyjnie z ojcem dziadkiem

przy rodzinnym postnym stole

połamiemy się opłatkiem

każdy spełni swoją role

 

           biegnę szybko kupić karpie

          dziś najtańsza jest biedronka

          stoję grzecznie a w kolejce

          dyszy wredny gruby sąsiad

           najładniejsze wybrał świnia

           ja mu tego nie daruję

            niech mu w gardle przy wigilii

           ryba ość język przekłuje

 

wczoraj mąż choinkę ubrał

lampki znowu przepalone

chciałam drania zamordować

lepiej niech on zmieni żonę

ale debil wciąż ma farta

miał żarówki zapasowe

pod choinką znajdzie młotek

którym mu rozbiję głowę

 

       jutro tylko barszczyk zrobię

        szybko sianko porozkładam

        czemu pies merda ogonem

         kiedy jestem zabiegana

         pewnie znów ma spacer w głowie

        a ja tak zdenerwowana

        jeśli się nie uspokoi

       to po świętach uśpię gada

 

niech się ta wigilia zacznie

którą wszyscy tak kochamy

każdy wtedy jest serdeczny

grzeczny i poukładany

przyjacielsko w zrozumieniu

szybko minie ten czas zgodny

a po świętach w oka mgnieniu

wszystko wróci znów do normy

 

Opublikowano

Witaj - prawdziwy szczery wiersz - uśmiecham się serdecznie - szkoda tylko że to tak krótko trwa Andrzeju.

Zgrabny prezent ten wiersz pod choinkę.

                                                                                                                                                                                                  pozd.

Opublikowano (edytowane)

Dość realny wierszyk ;) Pójdę kilka kroków dalej, dla dialogu, tekst sprzed lat.
Pozdrawiam ciepło i oby tak nie wyglądały niczyje wspomnienia, bb

 

Brzydkie święta
 

kolejne niechciane

jak wszy na sumieniu
swędzą wspomnienia

skrzy iskra z choinki
i siano zapala
rozmowa przy stole

opłatek się kruszy

a w wannie karp dusi

sznur ciągnie mikołaj

 

pod obrus zamiata

rodzinne kłopoty

kościelna kolęda

 

śmieci wyrzuciłam

na tak ważne święta

gładzę róg serwetki

 

bóg mały się rodzi

wytrzepię dywany

zanim się pojednam

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Trochę te negatywne emocje wydają się naciągane. Ale w poezji, a raczej w satyrze takie przerysowanie jest dopuszczalne i wzmacnia efekt satyryczny. Tacyśmy święci, świetobliwi, a w środku jeden drugiego w łyżce wody by utopił, albo zadźgał ością karpia. ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję.

  Udanych Świąt życzę ,również bez młotka  i filet z karpia na stole (tak na wszelki wypadek).

 

                                                                                                                                pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję Marcinie.  Wesołych spokojnych życzę z karpiem bez ości .

 

 

                                                                                                                                                            pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No cóż, powtórzę za klasykiem " taki klimat" .

Wesołych świąt życzę i dalej wysokiej formy.

 

                                                                                                                                   dziękuję i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zastanawiam się o co jest ta cała burza językowa. Jak pierwszy raz przeczytałem tekst od razu wiedziałem że nie napisał tego Włoch, ale i nie jesteśmy na włoskim portalu tekst odczułem jak Polak krótkie słowa które są zrozumiałe a odwołują się do tego co każdy pamięta z wycieczki mnie od razu ten kasztanowiec skojarzył się z prażonymi kasztanami na ulicach Rzymu i z deszczem który ostatnio w maju niespodziewanie nadchodził w zimne jak na Włochy dni. Wyjaśnienie autora całkowicie mi wystarczyło aby nie poprawiać tekstu bo rzucone słowa mają stworzyć obraz. Jeszcze ten Cyprian Kamil Norwid przywołany w opisie dał mi skojarzenie z Antico Caffe Greco artystyczną kawiarnią działającą od wieków w Rzymie gdzie spotykali się nasi wieszcze. Walczącą o swój byt gdyż właściciele posesji chcą ich wyrzucić. Ja nie jestem językoznawcą ani poetą ale czytam dużo poezji bo lubię i jako odbiorca głosuję obiema rękami za tekstem który mi się podoba a przecież jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje i dopóki będą czytelnicy którzy będą chcieli je czytać to będą takie teksty powstawać bo tylko takie teksty które się czyta są żywe. Reszta to poprawnie napisane gnioty które zalegają półki poezja do której czytelnik nie wraca nic nie znaczy.   Pozdrawiam Pana Łukasza Robert
    • @Alicja_Wysocka Zdaje się,że mamy podobnie, tyle że brakuje nam nowych pomysłów, a nie umiejętności pisania naszych ulubionych rymowanych(oczywiście rymami odległymi) wierszyków. Miłej niedzieli Alicjo.
    • @Roma  Nieciekawie się dzieje u Pl-a. Raz siniaki, raz kęski czułości i to wszystko za darmo, za nic? To trujące i męczące. Do przemyślenia i stosownej decyzji namówiłabym.
    • @Naram-sin  Rozczarowanie w relacji. Pl stara się i dba o różne szczegóły np. gatunki herbat, ale zostaje z ignorancją i samotnością, być może napięcie emocjonalne doprowadzi do burzy. Myślę, że każda z emocji jakie nas ogarniają, jest nam potrzebna do czegoś.   Promiennej niedzieli i nie tylko niedzieli :)
    • @Roma Odpowiem Ci swoim wierszykiem.   Wieczory z poezją   poezja wierszy nie musi pisać a ty nią jesteś czy chcesz czy nie wieczorem zjawiasz się cała w rymach abym pochłonął cię jednym tchem   ja jednak wersy rozsmakowuję każdy z osobna nie raz nie dwa i jakbyś biegle władała piórem gdy tak cichutko tuż przy mnie trwasz   wciąż masz pomysły na metafory choć nie wiesz o nich zapewne nic liryczne strofy bezwiednie tworzysz na zawsze muzą zechciej mi być   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...