Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chorych leczył ręką

wzrok przywracał błotem

mówił będzie lepiej

tam za horyzontem

porwał tłumy ludzi

uczył ich miłości

sam na krzyżu skonał

w towarzystwie łotrów

 

wodę zmieniał w wino

często się uśmiechał

jak go biczowano

nie było narzekań

wierzył w to, że warto

życie tkać inaczej

kolorową kartę

w końcu każdy znajdzie

 

nadaremnie zginął

świat dziś nie jest inny

został osądzony

chociaż był bez winy

po co mu to było

po co zbawiał dusze

zwyciężył Sanhedryn

i faryzeusze

Opublikowano

 

Dziękuje.

Ktoś kiedyś powiedział, że z racją jest jak z dupą, każdy ma swoją.

W temacie wiersza jednak nie będę się upierał bo czy sam mam wątpliwości.

 

                                                                                                                                                      pozdrawiam

 

                                                                                                

Opublikowano

Witaj -  ciężki kaliber poruszyłeś - religia - jednak to co mówił nasz papież szanuje.

                                                                                                                                                       pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Autor pamiętał, ale nie napisał.

Ten w sandałach chciał leczyć duszę, a to trudne zadanie. Chyba te geny Kaina ciągle wygrywają.

                                                                             pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja szanuję wszystkich, którzy chcą żeby świat był lepszy ale wydaje mi się że homo sapiens jest niereformowalny - a niby człowiek rozumny.

                                                                                                                                                     pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Temat znany, opisywany tysiące razy i na tysiące sposobów. Zarzutów żadnych, bo jest sprawnie technicznie, ale nic nowego.

Pozdrawiam

PS

Aha, popraw literówkę, powinno chyba być faryzeuszy

PS II

No tak, Alicja była wcześniej :) Dodam tylko, że myślałem o przegranej fafyzeuszy, bo jeśli wygrali, to wszystko jest ok - mea culpa :)

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zabili tylko ciało, duch  jest nieśmiertelny  - ale to temat na następne teksty.

 

                                                              Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zgadzam się znany ale mnie dalej intryguje.

 

                                                                          Dziękuję za słowo i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Dziękuję.

 

                                                                 Pozdrawiam deszczowo a chciałbym słonecznie

                                           

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. tak, ale lubię też sałatkę ze szpinakiem i jarmużem:) @Alicja_Wysocka pisze też dłuższe, nie pamiętasz:) @Annna2 natura romantyczki:)
    • @aniat. To wiersz, który otula czytelnika jak ciepły koc, ciepłą nocą i makowym snem. Przemawia, jak dawna pieśń, którą zna się od dziecka, choć nigdy jej naprawdę nie słyszało, ale jej melodia drzemie przytulnie w duszy. Jest jeszcze w nim coś głęboko ludzkiego i czułego, jak troska, pragnienie bezpieczeństwa, potrzeba snu wolnego od lęku, pośród znaków domowego świata, w którym dobro chroni przed nocą, a słowo ma moc uspokojenia duszy.  Jest on zarazem szczery, miękki i pełen światła, jak noc, która wciąż pamięta ciepło dnia. Pozdrawiam:)
    • @Annna2 To poezja o kryzysie cywilizacji, utracie ideałów, o tym, że Europa zapomina, kim była, a tym samym dokąd zmierza. A zmierza tam, gdzie już inni napiszą jej celę inspiracje, gdy ciągłość zostanie podważona i zerwana. Ale nie jest to jednocześnie tekst katastroficzny, gdyż pojawia się w nim wiara, że „dobro i słońce” przetrwają jako ostatnie niepodważalne wartości. Stąd ostatni wers — „Pomimo wszystko” — ma wymiar klamry i modlitwy zarazem. To nie lament, lecz akt trwania.
    • Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.   Tu mak czerwienią się mieni, Stary płot piersią podpiera I strzeże twojego domu Przed zmorą, co poniewiera.   Tą, która pcha się od progu, By ciepło ognia ugasić, Zły urok rzucić na szczęście I szczery uśmiech zastraszyć.   Sypnij ziarenkiem pod progi Z wierzeniem, że zło ominie I nie zawładnie twym domem W nocnej, ciemnej godzinie.   Pogubią się w rachowaniu Jędzyny i wiedźmy z drogi, Gdy makową płodnością Rzucisz im prosto pod nogi.   Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.
    • @degatoja Klimatycznie. Z goździkiem jeszcze nie piłam, muszę spróbować.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...