Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

delikatnie rozchylasz je palcami

śmiejąc się szyderczo

 

wchodzisz

to boli

 

czerwona

oblepiona śluzem

 

studnia bez dna

 

chcę tylko abyś skończył

 

skończyłeś

już dawno

 

ale nadal boli…

Opublikowano

Deonix, nie wiem, o czym jest ten wiersz, ale - sorki - nie budzi we mnie dobrych skojarzeń i przez to nie podoba mi się. Myślałabym, że chodzi o jakiś dawny gwałt na Peelce, może z czasów, kiedy była dziewczynką - ale nie pasuje do tego pierwsze słowo wiersza: "delikatnie". Hmmm...

W każdym razie obraz, który narzuca mi się przy czytaniu, jest odstręczający. :(

Opublikowano

Oxy, obraz jest odstręczający,

bo to traumatyczne wspomnienie,

niekoniecznie z dzieciństwa.

 

Wiem, że to "delikatnie" nie pasuje,

ale zachowania psychopatów często są właśnie takie.

 

Serdeczne dzięki za czytanie,

pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, że to traumatyczne wspomnienie. Ale obrzydliwość obrazu, który mi się narzuca, powoduje, że nie potrafię współczuć Peelce, a tylko się wzdragam z obrzydzeniem.

No, ale to mój odbiór, może za bardzo myślę obrazami.

 

Serdeczności. :)

Opublikowano

Przyznam się, że rzuciłem na niego okiem zaraz po tym jak został opublikowany. W pierwszym odruchu nie chciałem kupić tematyki - gwałt w połączeniu z jedną z pierwszych fraz - " delikatnie rozchylasz je palcami ".

Bo jednak gwałt i delikatność - to jakoś bardzo odległe terytoria.

Chyba, że sprawcą jest osoba bliska - partner, albo ofiara jest istotą słabą, niezdolną do obrony.

Bardzo mocno uderzasz czytelnika metaforami. Ciężki wiersz ale i temat nielekki.

 

Pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może tak być, ale nie musi. Tu bardziej chodzi o nawiązanie lepszego kontaktu i tylko o to. Niektórzy ludzie potrafią wejść w bliską relację tylko z podobnymi sobie. Zatem by im w tym pomóc trzeba się do nich upodobnić. Ja to potrafię robić spontanicznie od dziecka.   Gorzej jest w grupie, bo nie wiadomo do kogo się dostroić, kiedy każdy brzmi innym dźwiękiem. Istna kakofonia.   Chyba, że mała grupka i spójna emocjonalnie to wtedy jest miło i przyjemnie w rytmie wspólnych wibracji.   Napisałem o tym powyższym doświadczeniu nawet wiersz "Pozytywne wibracje" https://poezja.org/forum/utwor/222219-pozytywne-wibracje/   Teraz nie znam gromadki, która by tak pięknie rezonowała ze sobą jak ta z wiersza.    
    • Grób nieznanego poety   skąd się wzięła ta mogiła czyje kości w sobie kryła  Ile mogło minąć wiosen nim znalazła się wśród sosen krwią i pyłem przybrudzona głuchą ciszą ozdobiona gdzie bukiety się podziały czy tu znicze ongiś stały zali jeszcze kto pamięta że tu żałość mchem muśnięta leży w pnączach dzikiej flory raptem drozdów zna utwory   ile w świecie takich dusz których ikrę osnuł kurz łączy je to jedno miejsce w którym pamięć plecie wieńce gdzie w agonii pada nadzieja póki śmiertelnik czerń przywdziewa gdzie cień ducha niesie w czeluści  dopóty kto z serca ostatek wypuści co się w ludzkim sercu kryło kiedy kruche jeszcze biło wszystko to ukryte w wersach w podlewanych łzami wierszach   to poetę tutaj skryto godność jego mchem przykryto wiecznie żywe co się tliło serce rymy krwią kreśliło w piórze płonął krzyk rozpaczy słyszy ten kto krzyż obaczy własnym sercem co głębokie jako woda wnet szerokie co by cierpiało z ginącymi kwiatami co by płakało z cudzymi łzami  
    • @Sylwester_Lasota  Dzisiaj usłyszałam, że bardzo niedawno była w necie wiadomość, o małżeństwie, które przeżyło razem ponad 70 lat. Nie czytałam o tym, ale ponoć modlili się o to, żeby umrzeć razem w tym samym dniu. Jedno z nich zmarło rano, a drugie po południu. Są ludzie z którymi trudno mi wytrzymać kilka godzin, a tutaj popatrz, 70 lat razem...   Serdeczności, Sylwestrze :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Świat jest dla myszek oraz dla słoni, dla gęsi, papug, owiec i koni... Kręci się życie bez większych przeszkód, gdy każde stoi na swoim miejscu.   Lecz gdy słoń nagle chciałby do nory, na drzewo wspina się chory konik, owce chcą golić owce dla papug - szukać w nim sensu, to próżny zachód.    Pozdrawiam.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzięki :) Nie mogę powiedzieć, że nie znałem tej bajki, ale miło było mi ją ponownie przeczytać. Rzeczywiście, pewnego podobieństwa można by się doszukiwać, ale to nie ona była inspiracją. Miałem kiedyś sąsiadów w podeszłym wieku. Byli bardzo cisi. Kiedyś wyjechałem na urlop, a oni w tym czasie oboje zmarli. Po powrocie nawet tego nie zauważyłem. Dowiedziałem się dopiero od innego sąsiada, po dłuższym czasie, gdy do domu zaczęli wprowadzać się nowi lokatorzy. Kiedyś napisałem o tym wiersz, jest na tym forum. Ten, to nie jest ich historia, ale to ona była znów inspiracją, do jego powstania.   Serdeczności :)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...