Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wpatruję się w zmierzch; w ciemności strzęp
czarnej folii poruszany wiatrem – wygląda
niczym wrona wyszarpująca coś z ziemi.
Otwarte granice boją się zamknięcia.
 
*
Przeczucie to nie wszystko, jeszcze tliła się
myśl, próbowała wyciągnąć mnie z tego miejsca.
Słyszałem każdy strzał. Wyszedłem z więziennej
karetki ostatni, przemknął rów,  nad którym przez chwilę
stali. Sznur przerzucony przez szyję wiąże mi
z tyłu ręce, jakby wszystko robiło się samo.
 
*
Wymieszane: przeczucie i nadzieja. Wyprowadzali
nas pojedynczo. Drobiazgowa rewizja; ściągnęli
pas i pytali o obrączkę. Z rękoma wykręconymi do tyłu
przeszedłem dwa pomieszczenia, i w trzecim ta nieubłagana
świadomość,  gdy zobaczyłem ściany, wypływającą
z półmroku krew.
 
 
 
 
Opublikowano

Bardzo mi się podoba Twój wiersz.

Czytałam już różne wypociny "patryjotyczne" o Katyniu i nie tylko... Ech, szkoda gadać!

A Twój wiersz jest naprawdę dobry i poruszający. Jakbyś sama tam była. Jakbym ja tam była. Świetne.

Opublikowano

Witaj -  pamiętać  wypada...trudny wiersz.

Oby świat więcej nie dopuścił do takich zbrodni.

                                                                                                                                 Udanego dnia ci życzę

Opublikowano

Witaj Bona, wiersz o strasznych wydarzeniach. Pisany w 1. os. l. poj. jakby pamiętnik, tego, co już nie żyje, bo strzelono mu w potylicę. Strzelający później napił się wódki i papierosa zapalił, aby nerwy usopokoić. Tak oprawcy się znieczulają.

Tylko, ze dla mnie to z drugiej strony, taka sucha relacja, może inaczej nie można by tego znieść. Ale prawdą jest to, że tych ludzi, zanim zamordowano, ograbino ze wszystkiego:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zabrano cenne i niebezpieczne (wg nich rzeczy), ale nie zabrano Dumy, choć dano STRACH.    Z poważaniem J. 

Opublikowano

Tak, on śpiewa o umarłych, ja napisałam jeszcze o żywych... Dobre, Kaczmarski zawsze był dobry, mam jego piosenki i książkę do płyty ze słowami :)

Opublikowano

I  w  Babim   Jarze,  i  w  Lesie    Smoleńskim    wiatr    rozwiewa   liście.

 

Takie  moje   zdanie  magiczne:

 

N  I  E S

  I  E W  I

   E W J  E

    S   I   E  Ń

                                                                               Niesie  wiew  jesień.

Odczyt  w  dwóch  kierunkach.

 

Podobne   do  powyższego,   też  kwadrat  (4x4) :

 

Wiewie, wiewie, wiej!

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas dzięki i pozdrawiam również.
    • Jak już pani mówiłem, jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, niech pani nie słucha i nie ulega sugestiom tutejszemu Towarzystwu Wzajemnej Adoracji - to zboczeńcy - sami nie wiedzą czego chcą, jestem mężczyzną po przejściach i kiedyś byłem osobą nielegalnie bezdomną i Sara (Greczynka żydowskiego pochodzenia - miała wtedy piętnaście lat, pokłóciła się z własną rodziną i na przekór wszystkim znalazła sobie mężczyznę, czyli: mnie, ja - odmówiłem uprawiania z nią seksu, jak dla mnie - to było jeszcze dziecko) - poderwała mnie, może sama pani sprawdzić, prócz pedofilii - istnieje coś takiego na słowo - "t"- z tego co pamiętam (usunęli to słowo na Wikipedii - zawsze usuwają niewygodne fakty świadczące na moją korzyść) - to osoby w okresie dojrzewającym mające popęd seksualny wobec osób dorosłych, dajmy przykład zboczonej osoby, iście Wielmożnej Pani Agnieszki i iście Wielmożnej Pani Wioli - niech pani sama sprawdzi w internecie - kim są osoby mające popęd seksualny wobec osób niepełnosprawnych, jeśli mam za dużo plemników w jądrach - rozładowuję i mam święty spokój, dalej: Oni (arystokracja żydowska i chłopska) - mają wszystko i z nudów nie mają - co robić i szukają dziury w całym, tworzą bezsensowne problemy - głupoty, może pani sama sprawdzić - wszystko opisałem w eseju pod tytułem - "Sara" i kiedy mi nie dali spokoju i dołożyłem im esejem pod tytułem, a jakby inaczej: "Dewro" - Sara Dewro, gdyby trochę poczekała, jej godność by brzmiała: Sara Dewro-Jasińska, proste i logiczne, reverendissime domine, rex Poloni?   Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • @Sylwester_Lasota 6 czerwca w Białymstoku odbędzie się koncert muzyczny, do moich tekstów, potem płyta. Stresuje mnie to, bo są fragmenty wymagające korekty (wg mnie) a nie umiem tego zrobić. Szukam pomocy do przesłuchania i redakcji. Może się czepiam, panikuję ale to debiut. Pomożesz? bb
    • Wypnie się na Twoją różdżkę
    • @andreas Ale rzucać się wierszem na szyję chyba można, szczególnie wtedy, kiedy czytelnik nie wie na czyją, a nawet jeśli coś tam sobie pomyśli i zapyta, to wtedy można powiedzieć, kłamałam wierszem :P  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...