Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podoba mi się ten wiersz,

ale te parę zabłąkanych przecinków w drugiej strofie,

wg mnie nie ma jakiegoś wybitnie istotnego znaczenia.

Bardziej przydałby się cudzysłów przy słowie "tak"

w drugim wersie drugiej zwrotki.

I w pierwszym wersie ostatniej strofy literówka: topnieje .

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

      Dziękuję .

Trochę za późno zacząłem, stąd te niedociągnięcia. Trochę się śpieszę

 Ale wierzę w słowa klasyka. " Nie ważne ja się zaczyna, ważne jak się kończy ( czy jakoś tak).

 

                                                                                                                                                pozdrawiam

 

                                                                                                                                          

Opublikowano

Ładny wiersz. Budzi we mnie współczucie dla Peela.

Często ludzie wyrzucają sobie, że czegoś kiedyś nie zrobili, czegoś nie powiedzieli, czegoś nie dopełnili - i coś ważnego się rozpadło, pękło na zawsze jak bańka mydlana, nieodwracalnie. Tak niestety bywa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 Niestety, nie jesteśmy doskonali. Ale są plusy. Jest o czym pisać i poezja nie umiera.

 

                                                                                                                                                  pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję.

Będę teraz musiał uważać, żeby nie wrzucać gniotów.

 

                                                                                                                              pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję.

Zawsze trudno mi było odmawiać kobietom.

Dzisiaj jak wrócę z brydża, spróbują  coś skleić, ale jakość tekstu  może być mierna.

 

                                                                                                                                                                               pozdrawiam

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 Lepiej  na pewno, ale ciekawiej może.

 

                                                                                                         Dziękuje i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dobrze że za sobą, a nie w trakcie. Poziom bólu mniejszy.  Życie to bal.

To była zła, nieszczęśliwa kobieta. Szukaj tych szczęśliwych.

O takiej jednej napisałem kiedyś tekst (mierny bo nie miał go kto poprawić). Posłuchaj, może poprawi Ci humor.

 

 

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...