Justyna Adamczewska Opublikowano 31 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Toż ja to napisałam. Przeczytałeś uważnie? Free - ty się bawisz i już z lekka nudnawa staje się ta monotematyczna wymiana zdań. Bez urazy. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Waldemar Kubas Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Jacku, miło słyszeć, że przyczyną braku czasu jest Twój „szkrab”. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego :)
Justyna Adamczewska Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :)))
Justyna Adamczewska Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Taka prawda, kocie. Spokojnego dnia zadumy, życzę.
Justyna Adamczewska Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 (edytowane) A to tak dla przykładu, dwa przekłady jednej i tej samej piosenki: Edytowane 1 Listopada 2017 przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
azk Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A ja widzę trolla internetowego. Chłopcze, założyłeś konto kilka miesięcy temu. I raptem jak deus ex machine objawiasz się pod tym tłumaczeniem, dla którego nie ma, tak na prawdę tutaj miejsca i obrażasz ludzi, wciskasz co mają widzieć... Więc rzeczywiście, nie ma z kim dyskutować.
Mateusz Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przy wszystkich wnioskach należy pamiętać, że znajdujemy się na portalu literackim. To nie jest przekład maszynowy, a interpretacja, bo nie taki cel jest tego forum. 2
Freemen Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Z całym szacunkiem Panie Mateuszu, od przekładu przede wszystkim wymaga się by oddał myśl autora, od przekładu literackiego ponadto oczekuje się wartości artystycznych. I problem w tym, że tu nie o interpretację ale o rażące błędy chodzi, zaprezentowany przykład jest w istocie artystyczna obróbka przekładu "maszynowego" , tłumacząc słowo po słowie całkowicie lekceważy język oryginału i to, co autor napisał. Tak się pisze parodie a nie przeklady. Tylko domniemanie że to jakaś poetycka interpretacja tworzy pozory sensu w zdaniu " ale było mnie mało upasowanej w grobie ". Autorka wiersza (oryginału) używając konstrukcji całkowicie nieprzystającej do języka polskiego pisze coś innego ,co artystycznie przełożył Barańczak " Zmarłam szukając Piękna - ale Gdy się mościłam w mrokach Grobu - Kogoś, kto zmarł szukając Prawdy, Złożono w Pomieszczeniu obok " Na koniec pozwoliłem sobie skopiować fragment o tłumaczeniach z prezentacji "typologia przekładu literackiego" Strony 8 7 i 6: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tłumacz musi postawić się na pozycji autora. Tłumacz musi przenieść sposób myślenia i tworzenia autora. Tłumacz musi znaleźć odbicie przekładu jako dzieła literackiego w percepcji czytelnika. Tłumacz musi pamiętać, że przekład literacki to w danej kulturze docelowej niezależny twór artystyczny Każdy przekład literacki podlega tym samym prawom, co inne rodzaje tłumaczeń. Wyróżnik: potraktowanie tekstu jako dzieła sztuki, przełożenie jego wartości artystycznej, konieczność interpretowania wyobraźni autora, bo: Komunikat + wyobraźnia artysty + rzeczywistość literacka + język w funkcji estetycznej = dzieło literackie Do tłumaczenia literackiego potrzebne są: Zmysł artystyczny Zrozumienie estetycznego wymiaru tekstu Przełożenie nie tylko komunikatu i języka, ale też IDEI. Traktowanie języka w jego funkcji estetycznej, nie tylko komunikacyjnej Natchnienie + wiedza + znajomość reguł translatorskich Myślę że dostatecznie jasno opisałem dlaczego przedstawione nam tłumaczenie jest po prostu blednę, więc jest to mój ostatni wpis w tym temacie. 1
befana_di_campi Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Coś tu już się komuś wypsnęło, wymknęło, rozeszło na boki. Zaczęło od przekładu [według mnie bardziej filologicznego niż artystyczno-pragmatycznego] a teraz mamy tego odpryski jak nie przymierzając po eksplodującej bombie domowej roboty [brrr!]. Czy nie należałoby zamknąć tego tematu, który w sumie niczego konstruktywnego nie wnosi? Bo i tak każdy z dyskutantów zostanie przy swoim zdaniu, zaś komentatorski tasiemiec coraz bardziej gubi swoje segmenty?
azk Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Właśnie. Dodatkowo w dziale, w którym publikowane są utwory będące tylko i wyłącznie utworami będącymi wyłącznie własnością i wytworem autora publikacji. Tłumaczenie, nawet najpiękniejszego wiersza, nie spełnia tych kryteriów. Mamy dla przykładu tłumaczenia dokonane ręką innych wielkich piór i nie widać w zestawieniu aby to, dokonane przez Autorkę tego postu było odkrywcze czy rewelacyjne. Nieuważny czytelnik może dojść do wniosku, że całkowitym autorem tekstu jest pani Pełka. Tłumaczenie tego tekstu jest dość trudne z kilku powodów - idiomatycznośc języka, jego pozycyjny charakter tak odmienny od fleksyjności w naszym rodzimym języku oraz wreszcie to, że jest napisany w języku sprzed 150 lat, nadal żywym, nie skostniałym jak antyczna greka czy łacina. Jak Bogurodzicę przetłumaczyłby ktoś kto doskonale posługuje się polszczyzną, albo tłumacząc Pana Tadeusza dotarłby do frazy, w której występują kutasy? Ooo... Jaki wulgarny był ten Mickiewicz!!! Istotnym przekazem utworu Emily Dickson było to, że prawda i piękno są wartościami, za które warto umierać. A śmierć nie jest tak od razu definitywnym naszym końcem. Istniejemy nadal, dopóki nasze imię nie zetrze się z kamieni nagrobnych, dopóki ci co żyją, niosą nas w swojej pamięci, czyli to, co robimy właśnie dzisiejszego dnia. Pomiędzy tym autorzy wszystkich tłumaczeń poruszali się już nieco dowolnie - ale być może za sprawą właśnie wieku języka oryginału. Każdy przekład białego wiersza jest dla mnie pokazem rzemiosła, którego autor jest mniej lub bardziej biegłym rzemieślnikiem. Sztuką jest dobrze tłumaczyć wiersz rymowany. Więc w tym dziale nie ma według mnie miejsca na rzemieślnicze popisy. Pozdro
Justyna Adamczewska Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. I tu racja, kocie. Wiesz, jest takie opowiadanie Gogola (tytułu nie pamiętam), jak to rozmawiają sobie nieżyjący ludzie leżący już w grobach sąsiadujących ze sobą. Grają w karty, przekomarzają się, ale gdy któryś już "cokolwiek zalatuje" - to go odsuwają od siebie. Znasz Gogola, farsa i dramat przeplatane czarnym humorem. I takie jest to opowiadanie. To tak a'propos tematyki "pośmiertnej". Pozdrawiam Wszystkich. J.
Justyna Adamczewska Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Free, zwróć uwagę na słowo przez Ciebie napisane w j. polskim i jego znaczenie. Mówisz o przekładasz. Może to "kaczka dziennikarska"? No, dość, boć błędnie blednę. ;)
Freemen Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Miałem już nie pisać, ale podziękować z wskazanie literówek po prostu MUSZĘ. To efekt automatycznego usuwania błędów i mojego gapiostwa, nie zauważyłem na co mi ten mój komputer poprawił. Jeszce raz dziękuję, literówki poprawiłem.
Marlett Opublikowano 1 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2017 Nie wiem czy ktoś pamięta - być może adolf - ale kiedyś, dawno temu był na tym forum dział ; Tłumaczenia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się