Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Andrzeju - miło że jesteś - myślę że nie jest za dużo więc zostawię.

Dziękuję że czytałeś.

                                                                                                                                               pozd. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co jakiś czas los nas dopadnie. Więc dobrze jeśli obok jest czyjaś ręka, która kłopotom pozwoli wrócić do właściwych rozmiarów, bo w samotności przerażają ogromem. Pozdrawiam, Waldemarze :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - myślałem że ktoś odgadnie mą myśl a tu klapa Kocie - w wierszu mowa o nadziei tak

tak to nie żart  -  no ale można i inaczej - dzięki że czytałeś i zabrałeś głos

w tej niecnej sprawie.

                                                                                                                                                     pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  dziękuje za tak miły komentarz Justynko - te kopnięci  losu - dobre...

                                                                                                                                              Ukłony i pozdrowienia ślę

Opublikowano (edytowane)

Waldemarze, przyłączam się do dyskusji, skoro napisałeś, że chcesz zobaczyć, co inni powiedzą na owe "gdy".

Moim zdaniem to słowo jest potrzebne, jego brak zmieniłby nieco znaczenie poszczególnych fraz i całego wiersza. Adresatem wiersza bez słowa "gdy" byłby wyłącznie ktoś, komu ma przytrafić się to wszystko, co w wierszu, mającemu w ten sposób wymowę złej wróżby lub groźby:

 

los zasadzi ci kopa

a twoje gwiazdy zbledną 

o cień się potkniesz

zaczniesz gubić drogę

 

łzy  będą dokuczać

podaj swoją dłoń temu 

co pokaże ci to co niby

słabo ale jeszcze się  tli

 

i nawet gdy trudno jest (tu "gdy" jest wręcz niezbędne)

do ciebie się uśmiecha

lekarstwem na wszystko

co nie wychodzi  dziś

 

Wiersz z "gdy" podoba mi się - mówi o tym, że nikt nie jest sam na świecie i zawsze można znaleźć przyjazną, pomocną dłoń. Tak go odczytuję.

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - tez tak uważam - lepiej się nie ukrywać  tylko wyznać prawdę która nas boli.

Dziękuje że byłaś.

                                                                                                                           Pogodnego popołudnia życzę

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Droga Oxivio miło cię widzieć - ucieszył mnie twój komentarz - upewnił co do tego 

nieszczęsnego - gdy -  tak ma być.

Za taki odczyt dziękuje.

                                                                                                                    Radości ci życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - no i fajnie że tak widzisz  jak większość gości - a z tym pytaniem o zdanie 

nikt nie musi pytać do niego należy decyzja o skomentowaniu - czy to się autorowi podoba czy nie - ja szanuje czytających.

Dzięki że byłeś.

                                                                                                                                    pozd.                                       

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie znoszę dzisiejszej poezji, ponieważ "dzisiejsza" poezja nie istnieje,  wszystkie utwory pisane są jakby z odgórnie ustaloną relacją do dawno zmarłych artystów, jakby ich głównym celem było jedynie pokazanie: "Widzisz co by na to powiedział Mickiewicz? Obrzydliwe, nieprawda? A więc jakie to dzisiejsze!". Współczesna poezja definiuje się nie tym czym jest, ale tym czym nie jest, tym co odrzuca, grając grę pozorów o zrzucaniu z siebie ołowianych kajdanów decorum, gdzie tak na prawdę jest to jedynie przeżuwanie starych trików z początków zeszłego stulecia, tym bardziej ironiczne, im bardziej przeżuwacz taki chce pomiędzy mlaskami perorować o swojej nowatorskości.    Czytelnikowi powinno się to od razu zdać nieautentyczne, a po czasie - zwyczajnie nudne. Nie ma w tej poezji prawdziwej istoty dzisiejszego życia, ponieważ cały czas oglądamy ją jedynie przez pryzmat osób trzecich - tych magicznych "klasyków", których okowy staramy się rozpierać, a więc dzisiejszą poezję czyta się jedynie jako fetyszystyczną pornografię, gdzie postacie mogą się pieprzyć, ale tylko ku zadowoleniu mężczyzny siedzącego na fotelu w rogu pokoju, a u nas tym Panem może być chociażby Mickiewicz. Z początku może to odbiorcę uwierać, można czuć, że stanowi się wbrew swojej woli część tej erotycznej zabawy, że także i rola odbiorcy jest w tej sytuacji nie tylko sztampowa, ale o zgrozo pożądana, i stanowi dla naszego niewidzialnego fetyszysty źródło zadowolenia. W takich momentach, można marzyć o ucieczce w inne czasy, w styl życia który nie byłby źródłem niczyjej satysfakcji, ale taki, który byłby po prostu "nasz". Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie ma w rzeczywistości ucieczki od zaplanowanego scenariusza, jedyne co pozostaje nas wypełniać, to nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Kolejny wiersz. I kolejny. O niewziętym L4, o zakupach na obiad, o kolejce w przychodni albo o tym, że pani K. jest dzisiaj tak jakoś smutno.    Zawsze dostaniemy w tym momencie klasyczne (sic!) pytanie fanów danej poezji, tzn. "Czy to nie jest autentyczne? Czyż to nie jest istota sztuki?" Nie. To nie jest autentyczne. Jest tak autentyczne jak miłość w filmach dla dorosłych. Oczywiście, ruchy są całkowicie w porządku, może nawet bardziej przemyślane niż na co dzień, ale wszystko jest jedynie grane pod kamerę. I może coś nawet jest w tym porównaniu, może dzisiejsza poezja stanowi te same, fraktalne ruchy, w przód i w tył, i w przód, i w tył, wierzganie się w brudach codzienności, ale nie po to aby coś w nich znaleźć, lecz dlatego, że jakiemuś starszemu mężczyźnie ten brud na ciele się po prostu strasznie podoba.
    • @Tectosmith Z tego jestem kontent i ma już niech sprawdzę... @Tectosmith 415 wyświetleń, 2 lajki i 30 moich autorskich zaglądnięć :)
    • @SomalijaPo co nam pierwiastki:)
    • @Waldemar_Talar_Talar Poducha zazwyczaj lubi posłuchać, taka już jest.
    • @violetta Raczej odkryła... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...