Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesień miewa w zanadrzu zimowonne liście,
śliskie, deszczowe ścieżki, kręte, szare myśli,
kwitnącą lipę skradzioną latu z ogrodu.
Jak kochanek łaknący pocałunków miodu

czeka nocami na struny wibrujących skrzypiec,
aż nie dozna gorąca, nie wspomni, że lipiec
mógłby zagrać operę na dwa bliskie głosy.
Jeden lepki, gorący rozkoszą po nocy,

drugi, składany z lekkich, ażurowych wierszy
pełnych seksu, jak niegdyś napisany ten pierwszy.
Idzie zima. W rozgrzanej, łabędziej pościeli
połóż się obok. Trzeci głos wszystko zmieni.



Opublikowano

@Marlett

Witaj Marlett - może się mylę - jakiś inny niż te które czytam pani Marii .
A po drugie wiersz został wklejony wczoraj a obecności takiej nie widać
jest wyświetlana zawsze - czyż to nie dziwne - widzę w tym wszystkim
pułapkę - sam już nie wiem o co tu chodzi .
Być morze już nie ta głowa .
Jeszcze coś - wiersze p. Marii są trudniejsze nie z takimi rymami - no i nie wkleja wierszy tu tylko tam w zaawansowanej .
pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Niesmacznie - pisze się łącznie. Wciąż zachęcam pana, panie Talar Talar, do zgłębiania tajników polskiej ortografii, gramatyki, interpunkcji. Szczególnie w publikowanych tekstach.

Rozbawił mnie pan podejrzliwością. Nie będę się tłumaczyła z tego, co napisałam. Ale - to ja:-)
E.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Byłabym za przelotnym deszczem, gdyby nie oczekiwanie przeze mnie narodzin malucha:-) - (oczywiście po gorącym seksie)

Dobrych dni. e.
Nic piękniejszego nie ma od malucha po gorącym seksie :)
Gratuluję Elu!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...