Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano




białe lichtarze kasztanowca... nie do policzenia
rozświetlają ciemną wieczorną zieleń
słowik powtarza swą miłosną frazę
jakby niepewny czy tych dwoje dołem
wtulonych i zajętych sobą na pewno go słyszy
z góry...
przez palisadę minionych lat też nasłuchuję

białe kubeczki konwalii rozkwitłe tysiącami
na leśnych prześwitach i ogrodach
wylewają na zielony dywan swoich liści
wyjątkowej siły afrodyzjak
z chęcią i pracowicie
atakujący zmysły - szczególnie powonienia
od dołu...
wśród katalogu zapachów nutę rozpoznaję natychmiast

Syringa Vulgaris pospolity z miejsca
niecodzienny z przekazu
na Zielone Świątki
przyobleka Polskę w biel i fiolet
kiście kwiatów
ciężkie od urokliwego zapachu
majowej wilgoci
przybliżam do twarzy
i z okularami na nosie
szukam...
zawieruszonego gdzieś pośród codzienności
szczęścia.

Wszystko wedle ilości i miejsca się zgadza.
Opublikowano

@WiJa

Witam!

No bo "remanent" to z reguły "rozważna" rzecz. A poezja wydaje mnie się jest pojęciem tak szerokim, że zmieści wszystko (gdy chodzi o nastrój). Dzięki za wglądnięcie.

Opublikowano

@efemeryda2
bardzo mi się podoba pierwsza część "przez palisadę minionych lat też nasłuchuję"- dobra metafora na określenie własnego doświadczenia. cały wiersz jest pachnący i działa na wyobraźnię :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...