Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie spieszysz kochać
uciekasz z Pardubic
16 to jest Fatalna liczba
Atlantis znika
c w próżni ucieka
a ty wciąż z księżycem panem,
przyznaj

żyjesz za wolno
zostaniesz w ciemności
64 gdy już Będziesz mieć
zapomnisz widzieć
zapomnisz oddychać
i nawet nie będzie nikt wołać gdzieś.

Ja nie twa dziewka
ty nie mój wyśniony
gdy wszyscy wołają wolę milczeć
życie jest w ciszy
i w słowach pieszczonych
a ty przekrzyczysz je, jak zwykle


No, wypad poezja
mogę dać w ryja
dzień słotny śnieg lotny zawodzi bies
tu rządzi efbytu anonim i eN
e-życie e-miłość w ogóle -
e

Opublikowano

Interesujący pomysł na e - miłość, e - przyjaźń, e - życie, e-chch!
e - papierosy - kurwa.
Z Pardubcami kojarzy mi się natychmiast epitet wielka.

Wielka miłość ujęta w zgrabnej metaforze, ktora pozbawia ją banalności.
No i w dodatku gonitwa.
Może być myśli, może być uganianie się za szczęściem, kobietami, za innymi szczurami.
Użyta symbolika nawiązuje również do oznaczeń muzycznych.

Symbolika liczbowa, to lata. Nazywasz je przełomowymi.

Atlantis, to chyba w tym przypadku symbol niewinności.
Zatopiony w orgii wulkanów tajemniczy, były dziewiczy ląd szesnastki.
Sweet, sweet sixteen ...

Księżyc pan określa płodność. Skrwawiony, to jeden z periodów dodany w poezji.

Druga zwrotka napisana, moim zdaniem, zbyt łopatologicznie. Jak widzę stać cię na więcej.
Odniesienie do sonetu krymskiego całkiem niezłe.

Ogółem, całkiem dobre wrażenie, choć ja popracowałbym jeszcze nad tym wierszem.

Aha, i tytuł, bo tytuły są dla mnie ważne.

Całkiem niezły, niejednoznaczny.
Jednym okiem trudno jest ogarnąć przestrzeń, mimo zupełnie wyraźnego obrazu.
No i trzeba dbać o te oko, Poliefemie, żeby jakiś Odyseusz, go nie wykolił, a ty musiałbyś liczyć swoje owieczki na ślepo.

Jurek

Opublikowano

@Jerzy_Edmund_Sobczak
dziękuję za wnikliwą analizę, dowiedziałem się (dzięki Tobie) kilku ciekawych rzeczy... :)
Symbolika liczbowa jest jednak nieco inna (w moim zamyśle rzecz jasna), zwróć uwagę na majuskuły.
pozdrawiam

Opublikowano

@cyklop

F 16.

Akurat o tym nie pomyślałem.

Ale to nie zmienia mojego postrzegania,
tylko dodaje szczegół.

Trzymaj się cyklopie, bo masz interesujące obrazowania.
Będzie z Ciebie poeta.
Wiem, już jesteś.
Tylko pracuj nad warsztatem.

Ja to robię w ten sposob, że recenzuję.
Na innych portalach, bo ten jest martwy.
Recenzuję i piszę w najróżniejszych formach i bez form.
Bawię się słowem. Uczę się. Cały czas.

Mając warsztat, możesz przekazać swoje emocje w sposób doskonalszy.
Złe słowo.

Po prostu, możesz przekazać.

Jurek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać o naszej wspólnej zabawie w podchody — które odnajdzie większą odwagę, które podejdzie do drugiej osoby?   Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi, tak nieśmiali, jak słońce za chmurką, z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie, i znowu oślepi, i znów oczy mrugną.   Czasami niebo chmurzyło się wieczność, a gwiazda, co świecić mi miała za oknem, zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w ciemność, oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.   Lecz jak daleko by nie uciekła, dnia kolejnego znów mnie witała, a będąc w jej blasku, czułem z nią jedność — była czymś więcej niż wodór i skała.
    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...