Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sara goldman opuściła budynek


Rekomendowane odpowiedzi

owijam się w analogowe słowotwórstwo
szklanki pękają samoloty latają niżej
skracam się medytując korespondencyjnie
bo mam dość tworzenia historii

kanapę wystawiam na korytarz
gdzie żarówki objadają się nocami
a pająki badają metraż czasem
zbyt blisko podchodząc pod nogi

amnezja jest moim odruchem warunkowym
bo w samotności pamięć jest zbędna
spirale ciągną się do samej ziemi
metal i synchronizacja strefowa

ukrzyżuj sam siebie
między huraganami
ja będę mordował kwiaty

nie wyczuwasz mojego hałasu
i obce ci są uczucia zachowawcze
więc siedź siedź i patrz
jak dojrzewam metafizycznie

jestem wszystkim i wszystko jest mną
od kiedy przyzwyczaiłem się do bezsenności
nie zależy mi na ciekawym widoku z okna
skoro ranki nie są takie ciekawe

jabłka spokojnie gniją
zazdrośnie patrząc
jak dopijam kawę

morfiną przebudzają się synapsy
elementy cyrkulują wstępnie
piramidalnie odwzorowując całość
- ta myśl to już autosugestia

wskazówki nieustannie rywalizują ze sobą
wiatr ostentacyjnie zmienia kierunek
fale zatapiają kontynenty
z romantyczną ścieżką dźwiękową

prowadzę linie horyzontalne by zachować twarz
pod językiem nie mając już nic cennego
spojrzenie woskuję ostatni raz
w kolejce czekając na
opuszczenie budynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może poszłam w złym kierunku, zabierając się do rozłupywania Twego wiersza – chyba wciąż „domu”, z łóżkiem na korytarzu… (trochę juz przyzwyczaiłeś nas do swojego stylu), ale tym razem wzrokowo przyciągnęła uwagę sama wersyfikacja i budowa wiersza. Rozkład wersów jest raczej regularny (z wyjątkiem ostatniej zwrotki, ale ten ostatni wers chyba należy do poprzedniego)
Układ 4+4+4+3+4+4+3+4+4+5(4?) zastanawia.
Cztero-wersowe są względnie tej samej długości, zaś dwie trój-wersowe krótsze… to chyba nie przypadek… i te trójki czyta się inaczej, są intrygujące w treści – jakby wyjrzenie poza świat z innej płaszczyzny. W nich peel „gada” do siebie, jakby przestał tylko „beznamiętnie” relacjonować świat zewnętrzny i konotacje wewnętrzne.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wyrywa z tymczasowego narracyjnego kontekstu. Rozdwojenie? Jest przecież dialog – ja i ty …

Bo znowu to trój-wersowe wtrącenie właściwie wytrąca odbiorcę z całościowego przemyślenia. Dźwięczy jak przebłysk świadomości peela, że tkwi z czasie i przestrzeni, w fizyczności, niezależnie od tego, co czuje… aż do :

.. jest wciąż nawiązaniem do serii domów ? Pomijając oczywiście to pierwsze skojarzenie, jakie po przeczytaniu wiersza się narzuca. A może to po prostu jest jedno i to samo …
Trzeba byłoby teraz, po rozłupaniu skorupki (ścian?), drążyć dalej. Pozdrawiam Arena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki długi wiersz wymaga przyzwyczajenia i długiego wczytywania się - to pewne nowum u Ciebie:)
przemawia do mnie ale mam kilka zastrzeżeń. przede wszytskim słownioctwo. dla mnie ten tekst jest przeładowany wymyślnymi przymiotnikami, czasem mam wrażenie że to określenie na określeniu. myslę że dużo by zyskal gdy się tego po prostu pozbyć. oczywiście określenia są potrzebne, ale nie mogą przeszkadzać w czytaniu i klarowności treści. trochę za bardzo pokombinowałeś, ja czegoś takiego nie lubię, choć tekst ma swój urok.

ja będę mordował kwiaty---paskudka, w ogóle nie pasuje

a teraz wymienię co mi się podoba, oki?:


kanapę wystawiam na korytarz
gdzie żarówki objadają się nocami
a pająki badają metraż czasem
zbyt blisko podchodząc pod nogi


ukrzyżuj sam siebie
między huraganami


jestem wszystkim i wszystko jest mną
od kiedy przyzwyczaiłem się do bezsenności
nie zależy mi na ciekawym widoku z okna
skoro ranki nie są takie ciekawe
--------------tutaj niepotrzebne powtórzenie,reszta super

łka spokojnie gniją
zazdrośnie patrząc
jak dopijam kawę
-------to dobre, podoba mi się, taki inne, choć jabłka już kiedyś były

+ końcówka

reasumując więcej mi się podoba niż nie, myślę że warto nad tym popracować, choc myślę że tego nie lubisz:P

pozdrawiam
Agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dawałem ten tekst przekonany byłęm ze bedzie duza krytyka bo same przymiotniki itp. ale to jest tekst napisany w stylu który lubie, który rozumiem, który sam chętnie czyta. takie określenia lubie, tak dobierać słowa, bawić się nimi ale pisać szczerze i konkretnie. wiersz dość długi ale chciałem żeby taki był, z założenia miał zawierać dość obszerną historie.

dzięki za komentarz

pozdrawiam na koniec dnia
tera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...