Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

noc pohukuje na mnie jak sowa
czasem błyśnie czymś w okno, a ja już widzę
blask
oczy
przyklejone do podłogi, ściany , muchy za moimi plecami
byle nie
patrzeć w punkt od którego nie można się
oderwać
słychać
dźwięki które wrastają i stają się tobą
nami
wszystkimi z osobna
głosami pustki księżyca i pełni
poświaty
za światy powiedziesz każdą myśl jaka spocznie
uczepi się tonu
zatonie w pejzażu
by umrzeć
na końcu spojrzenia i dźwięku


  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@LadyC
LadyC ( no wszystko wyjaśniać ?? wszystko wyjaśniać ?? ... kurczaczki jak zwykle nic bebechem nie dadzą wyczaić heheh ).... aaaalee ;) okij. Strasznie dużo tu przerzutni " ja już widzę/blask/oczy", można się/oderwać/słychać " , " się tobą/nami/wszystkimi z osobna" , czy właśnie " poświaty/za światy/ ( ta jak dla mnie przekomiczna ,aaale ). Któreż to przerzutnie powodują nie tylko dowolność czytania, interpretacji i zrozumienia , lecz i niezłe "zamieszanie" i utrudnienie w odbiorze, aaaleee widac tak miało być ( pomieszanie z poplątaniem ). Aaaalee co mua tam wiem ;)) ... mua, mua , mua ( to na osłodę )
pozdrawiam i sorki za różne ....

Opublikowano

Ach! mua!
A to już wszystko kumam :)))

A, że zamieszanie - miała być przestrzeń, miało być trochę zamieszania bo to w sumie zbiór luźnych skojarzeń o sporej dowolności interpretacyjnej.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

noc pohukuje na mnie jak sowa
czasem błyśnie czymś w okno, a ja już widzę blask
oczy przyklejone do podłogi, ściany , muchy
za moimi plecami byle nie patrzeć
w punkt od którego nie można się oderwać
słychać dźwięki które wrastają i stają się tobą
nami wszystkimi z osobna
głosami pustki księżyca i pełni poświaty
za światy powiedziesz każdą myśl jaka spocznie ...to za światy - poświaty za blisko, prawie rym
uczepi się tonu zatonie w pejzażu ........ tonu - tonie
by umrzeć na końcu spojrzenia
i dźwięku

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...