Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę na świat
Twoimi oczami
Nie umiem już patrzeć inaczej

Dziecięce sny,
dawno przeminęły
Nigdy ich już nie zobaczę

Jeszcze chwila
nie poczuję nic,
ciepło i motyle w żoładku

Perfumy twe nieśpiesznie
wypełniają pokój
Centymetr po centymetrze
Krok po kroku

Słyszę bicie twego serca
Nie czuję nic, rzeczywistość ucieka
Wszystko dzieję się tak szybko
Proszę, zwolnij miłości,
poczekaj

Opublikowano

Nie jest tak bardzo źle! Pomimo tej względnej dosłowności. Poezja to nie tylko metafora. Zmieniłabym jednak układ wersów, by wyczuć lepiej rym, no i jeszcze toaleta…
np. bez zbędnych przecinków i zaimków dzierżawczych …
za blisko siebie ”patrzę” i ”patrzeć”!
pozwoliłam sobie na małe litery, nawet w ”twoje” i ”twoimi”.
A nad pierwszą zwrotką popracuj jeszcze koniecznie!
Moja propozycja (tylko i wyłącznie!):


patrzę na świat twoimi oczami
nie umiem już patrzeć inaczej
dawno dziecięce sny przeminęły
już nigdy ich nie zobaczę

jeszcze chwila - nie poczuję nic
ciepło i motyle w żołądku

twoje perfumy nieśpiesznie wypełniają pokój
centymetr po centymetrze krok po kroku

słyszę bicie twojego serca
nie czuję nic - rzeczywistość ucieka
wszystko dzieję się tak szybko
proszę zwolnij miłości
poczekaj

Aha, jeszcze literówka w żołĄdku

Pozdrawiam Arena

Opublikowano

Właściwie podpisuję się pod propozycją Pani Areny. Może tylko w jakimś miejscu oderwać podmiot od dosłownienia aktu - np.: zamiast "wszystko dzieje się tak szybko" - "dzieję się tak szybko" -?

Acha: w tytule literówka, zdaje się :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Propozycja Areny moim zdaniem trochę zanadto upospolicia pierwszą zwrotkę. Cały wiersz nie jest klasycznie rytmiczny i rymowany, nie widzę więc sensu dla tej formy pierwszej zwrotki. Nie widzę też sensu dużych liter na początku wersów. No i skoro są przecinki, to i kropki też by wypadało. Ja bym to widział tak:

Patrzę na świat
twoimi oczami.
Nie umiem już patrzeć inaczej.

Dziecięce sny
dawno przeminęły;
już nigdy ich nie zobaczę.

Jeszcze chwila,
nie poczuję nic,
ciepło i motyle w żoładku.

Perfumy twe nieśpiesznie
wypełniają pokój
centymetr po centymetrze,
krok po kroku.

Słyszę bicie twego serca
nie czuję nic, rzeczywistość ucieka.
Wszystko dzieje się tak szybko.
Proszę, zwolnij miłości,
poczekaj.



Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

...jestem staroświecka i zdecydowanie lubię, kiedy w wierszu od początku do końca zachowane są rymy. Twój wiersz, czyta się fajnie do połowy, potem tracę rytm, ale ogólnie nieźle.
P.S. zachęcam do przeczytania mojego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chcę odpowiedzi tylko  Na swoje pytanie  Czy ktoś mi będzie w stanie  Odpowiedzieć na nie? Byłam u wróżek, znawców, wieszczych  Każdy mówi to samo  Ale jaki ma to sens, skoro ja chce usłyszeć  Odpowiedź z mojej głowy wyimaginowaną
    • @Dekaos Dondi Słodka zemsta.:)  Pozdrawiam serdecznie.
    • jestem dla ciebie objawieniem  wszystkich cnót  gotowych na lizanie    choć myję okna niedbale  i czasami zapomnę że skupianie uwagi na sobie  jest dla mnie uciążliwe    a moje usta się czerwienią  bardziej niż wczoraj  tylko w miękkim półcieniu  twoich wątpliwości    wiem że o mnie myślisz    wiem że do mnie mówisz  kiedy idziesz spać  układając głowę  na poduszce                                                                                        spierdalaj kurwo 
    • Jestem duchem wielu różnych ludzi w jednym ciele.   Rozpływam się, siedząc na krześle — zamieniam ciało w wodę i próbuję dosięgnąć fali.   Zbiorowa świadomość wymywa marzenia i ludzkie dusze: ich myśli, pragnienia, pożądania.   Wszystko, z czego kiedyś byli zbudowani i przez co mogli nazywać się człowiekiem, zniknęło w morzu słów i niespełnionych obietnic.   Pozostaje jedynie gorycz i żal — cierpki smak na języku bez końca.   Czujesz go, choć nie masz ciała; jesteś tylko wyobrażeniem przeszłego „ja”, powoli rozmywanym wraz z kolejną pełnią.   Krzyki odbijane od klifu ze zwiększoną amplitudą nie pozwalają zasnąć. Nie pozwalają odpocząć. Nie pozwalają uciec.   Płaczesz nad losem swoim i umęczonych ludzi.   To wyobrażenie łez, wyobrażenie smutku. Tak trudno zaakceptować, że nie ma już nic.   Jesteś sam. Każdy człowiek, którego kochałeś, zniknął bezpowrotnie — utopiony w tafli grzechów.   Nie ma Boga. Nie ma litości. Pozostało jedynie cierpienie i strach.   Rozpościeram skrzydła, pływając w ludzkiej godności.
    • Trochę inna wersja dawnego tekstu     trochę w nerwach pan makowiec aż się w brzuchu mak poplątał cukierenka jemu w głowie tylko nie wie jak wygląda     czupiradło lukrowane? przepaloną skądś wywlekli? ale gdzie tam piękno same wyrzeźbiona dziś w cukierni     już ją widzi ciasta fałdką aż rodzynek nagle stoi jęczy z boku stary piernik bo mu widok karp zasłonił    lico słodkie cała reszta kolorowa karmelowa oblubieńca to pocieszka lecz w jej sercu wielka trwoga    jeden z gości chce ją schrupać ma apetyt na jej kształty pan makowiec blachą stuka kocha przecież nie nażarty     gościu widzi smaczny maczek aż go wzięła wielka chętka lubo moja choć zapłaczesz ty przeżyjesz mnie pamiętaj     cukierenka jest w rozpaczy gdyż makowca głupol trawi więc wskoczyła mu do gardła aż się człowiek nią udławił
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...