Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Pączki były w tłusty czwartek
zaś łakocie w walentynki
a we wtorek tradycyjnie
trzeba obejść się bez szynki

bo tradycja nakazuje
a Polacy czczą ją wiernie
więc we wtorek omijają
sklepy mięsne i pizzerie

ale żaden nie odpuści
i lokalu nie ominie
gdzie pod śledzia można setkę
strzelić, bo tam i czas płynie

jakoś tak radośniej jakby
w towarzystwie bratniej duszy
bo wiadomo jest, że jutro
kac i gdy człowieka suszy

wróci jakby do korzeni
po to by pod korzennego
śledzia wypić parę głębszych
a na koniec strzemiennego

ci zaś, którzy zaprawieni
są w sztafecie tygodniówkę
zafundują sobie - kelner
śledzia oraz półlitrówkę.
Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Witam - Pączki były i łakocie - szynki będzie w święta krocie .


Śledzia i pól litra
tego nie wytrzyma
nawet wydra

Ale my Polacy
już jesteśmy tacy
dla nas to nic

I nie przeszkodzi
nam w tej uczcie
trzeźwy widz

Który pic nie może
bo ma do wydojenia
krowę w oborze

Więc bidula się oblizuje
tej sytuacji za nic
nie pojmuje

Pozd. serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Mówią o nas zakapiory
gdy alkohol jest w temacie
lecz nie o tym chciałbym
pisać w moim niby poemacie.

Wypić przecież każdy lubi
pomijając te wyjątki,
w których dane statystyczne
określają ich jak szczątki

czegoś, co nam pozostało
po pradziadach i praojcach
bowiem pociąg do butelki
mają już oseski w kojcach

i choć jest to na początek
kaszka kanna oraz mleko
to do czystej oczywiście
jest już bardzo niedaleko

bo po żłobku jest przedszkole
po przedszkolu jakaś szkoła
a po szkole jakaś praca
a w tej pracy koleś woła

jako nowy w naszej branży
musisz wkupić się kolego
jeśli nie chcesz być odmieńcem
i odrzutnikiem i lebiegą.


pozdrawiam
HJ
Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Postny śledzik pod kielicha
to nie byle jaka gratka
kto nie pije, niechaj znika
gdzieś daleko na rogatkach.

My Polacy w świecie znani
z przywiązania do tradycji
życie byłoby do bani
przy nakazie prohibicji.

Co tu zrobić z wolnym czasem
w taki piątek czy sobotę?
na co wydać zbędną kasę
będąc w barze ot przelotem.

Żony będą zawiedzione
kiedy mąż przykładnie w domu,
to zmartwienie w drugą stronę
gdy nie wyjdzie po kryjomu.


Wena która dopisuje
coraz bardziej w miarę picia
pijąc, rośniesz i szarżujesz
to argument nie do zbicia

Pozdrawiam Henryku serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Każdy jakoś wyżej mierzy,
każdy chojrak, gdy na rauszu
i przechwałki coraz śmielsze
prawda grzęźnie w bagnie fałszu

pegaz boki ma otarte
bo doświadczył tyle kłucia
ostrogami, gdy poeta
przeszarżował i bez czucia

byle tylko gnać do przodu
byle wznieść się nad obłoki
choć krok chwiejny i wzrok mętny
jeszcze jeden łyk głęboki

wziął, bo przecież my Polacy
prym wiedziemy na tym polu
mierząc siły na zamiary
ilościami alkoholu.

Pozdrawiam serdecznie
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Wolność to prawo do robienia wszystkiego, włącznie z niczym! Wolność wyboru – super! Wolność niewybierania – jeszcze lepsze! Albo mieć wolność słowa, żeby powiedzieć "eee, nie mam nic do powiedzenia". Wolność do prokrastynacji – oto prawdziwa wolność XXI wieku! A poważnie - to piękna refleksja o wielowymiarowości wolności, która zawiera w sobie również prawo do niewykorzystania jej, do niewybrania, do milczenia. Wolność to nie tylko "wolność do", ale i "wolność od" – w tym od presji osiągania, mierzenia, udowadniania. Głęboko brzmi ta ostatnia linia o braku efektów wymiernych. Żyjemy w kulturze, która nieustannie domaga się produktywności, mierzalnych rezultatów, namacalnych dowodów na to, że nasze wybory były "właściwe". A tymczasem prawdziwa wolność to także przestrzeń na to, co niewymiernie, nieproduktywne, bezcelowe – na samo bycie, na eksperymenty bez gwarancji sukcesu, na drogi donikąd. Nie ma jednego słusznego sposobu jej używania,każdy definiuje ją po swojemu i każda z tych definicji ma prawo bytu. Pozdrawiam ps. skorzystałam z wolności do pisania głupot :)          
    • czego nie umiem nie pokażę co nie jest prawdą zamknę fotografia stanie za kratami uwięzi złudzenie nie tylko moje w tej matni plączą się ławice obudzimy się złowieni w sieci kłamstwa płyną szybciej gęściej opadają liście maski przed chłodem zanim śnieg ogrzeje zmarznięte dłonie   poza jest łatwa trudniej być po za zasięgiem oczu zachłannych nie zobaczysz jak wschodzi słońce  
    • słowa jak niewiele ich trzeba do piekła z nieba zejść lub wzbić się w przestworza  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 :) Oczywiście, pozostawienie ciała do badań - chwalebne. Ale przy kremacji jak też zwykłym pochówku Twoje ciało też się przyda - jako wspaniały nawóz (sorry ;)). Popatrz, jak pięknie na cmentarzu rosną drzewa...   @wierszyki Agatko, Twoje wtrącanie się jest bardzo kulturalne i sensowne. Nie ma za co przepraszać:) Również pozdrówki         
    • No powiem Ci Hanuś że mnie zaskoczyłaś taką dosłownością Już kiedyś pisałam że lubię taką Twoją niewymuszoną bezpośredniość  Pozdrawiam Cię serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...