Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Narząd podpory ciała i lokomocji człowieka, zastąpił mi dziś narząd płciowy. Stało sie tak z silnej potrzeby masturbacji przy jednoczesnym braku czucia w członku związanym z zażyciem dużej dawki benzodiazepin. Bo czym wszak różnią się obie dolne części ciała w sytuacji gdy zanikną ich funkcje podstawowe a na czoło potrzeb wysunie się obsesyjno kompulsywna żądza która wymaga bycia zaspokojoną. Dojenie nieczułego prącia może skończyć się tragicznie, po omdlewającej sesji wielogodzinnego zgniatania. Można obudzić się z zsiniałym zawiniętym w kłębek i cofniętym w pępek zdemolowanym interesem. Mając na to baczenie przeniosłem swoje projekcje na nogę. Nadawała się idealnie, twarda o kształcie owalnym i wydłużonym i nie tak delikatna jak gąbczasty wzwód penisa wypełniony zaledwie krwią która wlana w kieliszek i upuszczona na ziemie, rozbryzgała by się jak coś ulotnego. Penis nogi z kośćcem zaś jest wieczny! . Ba noga jest wręcz niewzruszona i brutalna jak maczuga . Przez następne 3 omdlałe.wilgotne i oblepiające rozchełstany satynowy szlafrok poświaty księżyca , wyczerpujace fizycznie godziny poprzedzające sen z otwartymi pachami , Frykcyjnymi ruchami nogi i założonym szczelnie pierścieniem z dłoni,, rozdrapywałem, rozbijałem nogę, a pocenie stopy z której wrecz miałem wrazenie ze wylewa się płyn ejakulacyjny , szczególnie z między palców. utożsamiałem z Preejakulatem, śluzowatą wydzieliną z penisa która , ma za zadanie przygotować drogę dla nasienia.O poranku mięśnie uda rozgrzane do czerwoności ciągały całe ciało za sobą w dynamicznej krzątaninie po domu , niczym nadpobudliwa kochanka obdarzona porządna dawką męskiej energii nocą.
Od dziś będę dupczył tylko nogą nie tylko sam z sobą lecz także kobiety. Te będą zachwycone stymulacją tak dużego obiektu a ja sam nie będę rozczarowany gdyż udało mi się przemianować nogi na dwa prężne członki a zarazem kochanki. Multi funkcjonalność w znaczeniu praktycznym jak i psychicznym otworzy przede mną wrota do nie poznanych rozkoszy wykraczających poza zdolność poznania szeregowego przedstawiciela homo sapiens .Tym samym stałem się renegatem swojego gatunku- dupczynogom.

  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony Dziękuję. Nie...Inna perspektywa i wmawianie sobie, że tak lepiej. A może lepiej?..pozdrawiam
    • @Berenika97 Cześć Bereniko, miło mi, że utwór Ci się spodobał. Ciepłe pozdrowienia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuj... a się przekonasz jaki będzie efekt.   Pozdrawiam :)
    • Ta pora już nadchodzi, Niebo pokrywają gęste chmury, Widoczność się pogarsza, Ciemność powoli zapada, Wspomnienia zaczynają się rozmazywać,  Zaczynam panikować,  Straszliwie panikować...   Teraz nadeszła nasza kolej,  Znów zbudziliśmy się do życia, Hamować się wcale nie musimy,  Potworami zwykle nas nazywają,  Ale nas to nie obchodzi,  Zabawmy się do białego rana!   Imprezowanie do upadłego,  Motto nasze jest każdemu znane, Kochamy to co robimy,  Głębszych kilka wypijemy, I na miasto dziś wyruszamy,  No to jazda!   Wreszcie się przejaśniło, Niestety nie na długo, Miło zostać opatulony tym słońcem,  Wykorzystać dobrze czas, W łóżku z kubkiem herbaty w ręku, Ot takie jest moje życie,  Spokojne i zadowalające...   Czasami pewien niepokój czuję,  Jakby miało się coś wydarzyć,  Albo już miało miejsce, Opisać tego nie umiem, Trzęsę się od środka,  Uczucie takie paskudne,  Że nie da rady napawać się chwilą...   I znów nastała noc, Pozytywną energię ślemy, Chodźcie wszyscy razem, Tańczyć w wesołym gronie, Kieliszki niechaj idą w ruch, Toast za lepsze życie!   My tak codziennie możemy, Zabawa niechaj wiecznie trwa, Nudziarzy tu nie chcemy, Życie pełne akcji, To właśnie uwielbiamy, Słońce nam niepotrzebne!   Znowu to samo, Ból głowy jest okropny,  Samopoczucie mam do niczego,  Niekończące się poczucie winy, Tysiące myśli spokoju mi nie dają,  Dlaczego to się dzieje, Dlaczego ja nic nie pamiętam?        
    • jutro drzwi nie otworze będę żył swoim światem przytulę się do ciszy   przypomnę sobie to co było porozmawiam z obrazem nie będę się żalił   jutro drzwi nie otworzę nie będę płakał tylko marzył   nie pozwolę by smutek kaleczył mi twarz sensowi podam dłoń   jutro drzwi nie otworzę nie pozwolę kłamstwu z prawdy się śmiać   tak moi drodzy jutro wybaczę sobie każdy nie udany krok  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...