Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A głupota, jak to głupota, nie ma ojca, nie ma matki, nie ma siostry, nie ma brata. No właśnie, że też to, co najlepsze może być tym, co najgorsze, a o tym co jest najlepsze, a co najgorsze, często-gęsto, jeśli nie zawsze decyduje przyszłość, czyli wiedza z perspektywy czasu (co to ona, ta przyszła wiedza dzisiaj jest taką wiarą), chociaż faktycznie to i tak decyduje racja bieżącej chwili, czyli tłumu, czy(li) silniejszego. A więc decyduje coś, co dla tylu zaangażowanych w jedną prawdę i tylko prawdę jest już przybite i przebite, a więc poniekąd już bez znaczenia, bo bez możliwości działania/zmiany. Pewnie dlatego, niejako wbrew rzeczywistości wymyśliliśmy (żeby nie powiedzieć - stworzyliśmy) rekompensatę życia, czyli raj, co to on jest życiem wiecznym, czyli życiem po życiu i po śmierci, jakby to była jakaś różnica, jakby można było coś jeszcze zrobić, a co dopiero pożytecznego. I pewnie można, tylko nie dla siebie w sobie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jeśli nie ma mądrych pisał głupiec, to można rozważać, że napisał głupstwo - w takim przypadku nic dziwnego, bo przecież jako głupcowi, wypada mu potwierdzać swoją głupotę. Jeśliby jednak jakimś cudem napisał prawdę, to by znaczyło, że chociaż na moment przestał być głupcem, stając się mądry i wówczas fraza nie ma mądrych staje się kłamstwem, czyniąc go in statu nascendi głupcem, bo jaki mądry kłamie. Jeżeli zatem głupiec kłamie (zawsze?) to istotnie nie jest mądry, a jeśli nie ma mądrych to wszyscy kłamią (jako głupcy), wówczas też nie istniałaby prawda jako taka i wszystko byłoby kłamstwem i głupotą zarazem, nie wyłączając komentowanego tekstu i tego komentarza. A jak jest w rzeczywistości...

Opublikowano

niech każdy rozumie to i te sprawy, jak tylko rozumie, a nie jak przystoi. w każdym razie nie ma mądrych, tak mądrych, żeby było tak, jak niektórzy chcą, a inni, choćby chcieli tego samego, tylko że inną drogą, to już dla tych jednych/niektórych są tylko be i/bo tylko głupstwa plotą

Opublikowano

ależ proszę nie mylić miłości z tym, co jest złem w ludziach, z tym, co chce uchodzić za miłość. zresztą, pod przykrywką miłości, w imię miłości dokonuje się chyba najwięcej zła na świecie, a to nie znaczy, że mądrość jest cacy, a miłość to be. tak więc, nie ma np. czarnej/negatywnej miłości, bo czarna/negatywna miłość, to zwykła, a nawet niezwykła nienawiść, obok innych barw zła; co jednak nie znaczy, że miłość jest bezbarwna

Opublikowano

Modra (niebieska) jest miłość agape i niestety jest jej przeciwieństwo - interesowana, więc głupia miłość (czarna) - przynajmniej w moim oglądzie miłości. Więcej na jej temat, nie tylko tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87

i tutaj:

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200002781?q=mi%C5%82o%C5%9B%C4%87&p=par

W dniu 07.12.2014 r. o 14:50 po raz pierwszy zauważyłem, że administrator (lub jego moderatorzy) po raz kolejny bezpodstawnie ograniczyli moją wolność słowa, wyrażanego również w tym serwisie. Oto komunikat, który ukazuje się ilekroć usiłuję zamieścić w serwisie www.poezja.org mniej czy bardziej artystyczną wypowiedź:

[color=red]Zostal nalozony ban na to konto.

Ban wygasa za 36693 sekund.

Wiadomosc od moderatora: to portal poetycki, a nie teologiczny

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...