Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przede wszystkim witam wszystkich forumowiczów. Nie muszę chyba dodawać, że skoro już się ładnie przywitałem, to oczekuję ciepłego przyjęcia, prawda? :> Zdaję sobie sprawę z tego, że początki bywają trudne i uprzedzam osoby, które odeślą mnie na google.pl oraz te, które najchętniej by to zrobiły ale im się nie chce, że po prostu lubię czasami udać się z problemem do specjalisty ;)

Do rzeczy. Dręczy mnie kwestia formy dzieła i to, czy to właśnie ona sprawia, że owo dzieło jest wierszem, bądź nim nie jest. Pozwólcie, że posłużę się przykładem. Powiedzcie mi, czy tekst poniżej jest wierszem, czy nie, a jeśli nie, to czym?



Czy słowa to "tylko" słowa?
Czy mowa to "ledwie" mowa?
Czy myśli są zbędne
I czy miewasz ich nadmiar?
Czy może być życia sensem to,
Że po prostu myślisz, więc po prostu jesteś?

Ty, który wiesz co i gdzie

Czy jeśli zapytam o niebo, wskażesz mi górę
I kiedy zapytam o chmurę
Zapytam o chmurę, czy o "po prostu chmurę"?
No tak, to oczywiste przecież
Góra jest na górze
I to na całym świecie !

Ty, który wiesz co i jak

Tak, rozumiem Cię, tak, wiem....
Szukam dziury w całym, tak...
Psycholog mówisz... być może
Ale który, może wszyscy?
Tak, może i warto, może i pomoże...
Wiem, że robię z igły widły...
Być może masz rację...
Tak, zauważam problemy...
Tak, być może nie jestem zbyt bystry...

Ty, po prostu dumny

To prawda, ktoś się myli...
Możliwe, że Ja...
Bo przecież niemożliwe, że wszyscy...
Więc, może faktycznie
Świat jest prosty i oczywisty?

Ty, który wskazałeś mi niebo

Mam pytanie, odpowiesz?
Proszę...
Najlepiej jasno i przejrzyście
Używając "tylko" mowy
W sposób oczywisty
Tak jak umiesz, tak jak możesz

Ty, którego pewna była ręka

Proszę, odpowiedz, lecz najpierw
Stań obok, stań ze mną... na rękach!
Lub wystrzelmy się w kosmos !
Teraz wskaż mi górę.
Chcę posiąść twą mądrość
Tą prostą, tą wzniosłą

Ty, który w szponach trzymasz pogląd

Spraw, żeby oczywiste było i proste
Dlaczego jak Ci tak kur***** zazdroszczę !

Opublikowano

@Piotr_Po_prostu_Piotr

błądząc po omacku
każde słowo o wers się potyka
każda litera o znak pytajnika
i ten deszcz kropek
palcem wskazującym wiercisz
tezy z kamienia
i o formie myśl sobie co chcesz
bo to wszystko, to błądzenie
po zwyczajny wiersz

świadomości akt

istnienie

Opublikowano

@Marlett

lecz nawet przypadkowe cięcie
tworzy coś nowego
coś odrębnego, włączając
pewien rytm, odgłos gongu
dźwięczną procedurę nabrania powietrza
ba
nawet wstawianie przecinków
taka orka interpunkcyjna
może obudzić w czytającym
wrażliwość niezbędną...

Opublikowano

@Marlett

a cóż to jest poezja?

czyż nie taniec
na krawędzi przekonania?

bratni kolor i ten sam strach
przypadek czy przeznaczenie?
kiedy wzrok w błękicie płowieje
po stronie nierealnych zamysłów
zachłannie patrząc na profil czoła
gdy dzięki sobie oczy mamy pełne blasku

każdy ma w sobie inną poezję
jedna brzmi
w inną trzeba się wsłuchiwać

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
    • @KOBIETA gdy się uderzyła, to chciała, żebym ja ją ratowała i do mnie szła na ręce w płaczu:) @Rafael Marius dzięki, to duży trud, ale lubi słuchać i rozumie co się do niej mówi:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...