Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wolę myśleć że katar a nie żałobne myśli
rwane kichnięciami na drobiazgi

przymknęłabym oko
a nawet dwoje ale

synekdocha dopuszcza redukcję
zostało drugie zawieszone w nas
grzebiące jak kura pazurem

chcę żeby grób był płytki
góra na siedem dni

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




życie dopuszcza wieloznaczność z tym, że owa pokazuje też, że każdy
ma inny punkt zaczepienia w tych samych zwielokrotnionych/galeriach obrazów/monidłach
jeżeli jeszcze uda się ustalić głębokość zawieszenia, to "jakcięmogę",
jednak najczęściej cmentarzysko słoni, to grób jednego naiwniaka



Wrażenia, stany mijają, a ludzie zdają się o tym zapominać. Dobrze jest stanąć obok wiersza, ująć trochę ciężaru gatunkowego i zapanować nad chęcią wykapania z pióra oceanu wrzeszczących emocji.
Fakt, kompozycji nie poświęciłam uwagi, ale nie chciałam, żeby "synekdocha" ostygła;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Niejednym" wyleciało po interwencji Mithotyna - niepotrzebnie dałam się zdominować klimatowi synekdoch ;)
Nie wiem, dlaczego nie podoba Ci się przenośnia - jest przecież optymistyczna.
Opublikowano

zagrzebanie i wygrzebanie jako rodzaj oczyszczenia - bez oceny oczywiście, sprawa peelki, ale do podobania się:)
Kura pazurem nie tylko grzebie w grobie, bo zgodnie z powiedzeniem, tyczy się innej czynności, w tym przypadku jak najbardziej trafnej i ze storownym dystansem:)
Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...