Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w małym zeszyciku piszę
mam gdzieś inter-net
bryza morska do snu kołysze
pryskają bańki zer
a jeszcze młoda synogarlica
pod dachem garażu jaja wysiaduje
szczęście jest blisko
choć nieco za wysoko
lecz sama bliskość już raduje
a jeszcze stara pożółkła trawa
puszcza zielone listki
i pęcznieją magnolie
na podwórku przed domem a wieczór
ech paruje ciepłem dżdżystym
piszę w małym zeszyciku
zbędna korekta i edytor tekstu
dotykam głową chmury
ziemi stopami
i jak dziecko
- jestem

Opublikowano

"pryskają bańki zer"
- ładnie pomyślane, Janie.

"dotykam głową chmury
ziemi stopami
i jak dziecko
- jestem"
- coś na wzór mój, tylko z różnicą taką, iż ja ziemi stopami nie dotykam.

Ja gdy piszę na łonie natury wiersz, często dotykam wzrokiem chmur.

Na miło spędzenia długiego majowego weekendu życzy Mietko.

Opublikowano

beta: Dzięki za wizytę - pozdrawiam ciepło.

patriota: czytasz uważnie ,wychwyciłeś drobiazg na którym mi zależało. Pozdrawiam Podlasie i Mietka.

gabi: magnolie są trudne , na 3 sadzonki ostatecznie przyjęła się jedna
ma już jakieś 6 metrów no i na wiosnę jest pięknie (słońce i mało wiatru). Dzięki za czytanie i wizytę. Pozdrawiam

al meriusz: witam i pozdrawiam wiosennie. Dzięki za wpis i plus.

Waldemar: A ja życzę dużo dobrego i pozdrawiam wiosennie. Czasem nie da się pisać w kompie,nie ma naturalnego skupienia, nastroju. JW

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozdrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
    • Na szklanym przezroczu umysłu Pęknięcie Mózg nietknięty Psychika popękana. Na osi życia urwanie Stabilna aktualność Przewrót przeszłości Nieszczęście teraźniejszości Cień w rozwoju przyszłości.  Dawne złamanie się odezwało Rany otworzyły na przestrzał Osłabienie wróciło. Źle poprowadzone sytuacje Niewypowiedziane wprost słowa Wszystko na nowo W dawnych i tysiącu nowych seriach konfiguracji I zapętleń W nieustającym cyklu niespełnienia I nie przepracowania.   Nie ma już powrotów Ale nie ma też ucieczki Skazani na życie w symultaniczności  I starcie czasoprzestrzeni 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...