Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miewałem sny, których wstyd i nieśmiałośc moja nie wypowie.
W każdym z nich, Twój wdzięk niczym Słów świeżych słodki powiew.
Uśmiech nieznaczny, dystans którego pokorny uczyć się muszę.
I znaczeń, z perspektywy nieszczęśliwej (touche!)

Miewałem sny, w których wsparta o marmuru chłody,
wyprężona jak do skoku stałaś, proponując warunki ugody,
i skrzyżowane palce, zaraz za plecami, w swetrze coloru ecrie.
Gdzie pożoga dziś, gdzie znamionem płomień- to Ty.

Sny w których, godziłem się z blaskiem jedwabiu Twojej skóry,
jakbym szedł na stracenie, obraz czarno-biały, świtem szaroburym,
w kontraście wargi, co smakiem piołunu, a kolorem malin,
bił mnie, strofował, to odrzucał, to znów wabił.

Sny, których sensu, już dawno powinienem nie pamiętać,
których historia wciąż od nowa powtarza się- pokrętna,
i kończy mokrym potem, kusząć tanią atrakcją,
przyznam...
Śnię o Tobie, z niemałą satysfakcją.


Wydaje mi się, że końcowa strofa wymaga przebudowania.
Jeśli jest dobrze- powiedzcie, zostanie.
Jeśli trzeba zmienić, zaraz się zabiorę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Nie narażasz się, dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)
    • @Alicja_Wysocka  pewnie narażę się Tobie,  Twój wiersz jest ciekawy, brzmi jak pewnego rodzaju zniewolenie miłosne: bo są wymagania, aby doświadczyć pewne uczucia( mniemam dobre) "zostaw mi mi słowa". Wyczułam też delikatne ostrzeżenie dla niego żeby uważał, "będziesz pamiętał?.   Ale jeśli  to zobowiązanie i oczekiwanie  jest z dwóch stron to wszystko jest ok    
    • Czas wydaję się wrogiem, jednak nie... On neutralny jest, idzie dalej i nie zważa na nic. My próbujemy go zatrzymać choćby na chwilę, jednak on z każdego uścisku uwolni się.   Nieważne co się stanie, czas pędzi do przodu... A my razem z nim, Więc nie lękajmy się, nie przejmujmy się, nie zatrzymujmy się. Bądźmy jak czas, idźmy dalej do przodu, bo wkońcu i nasza sekunda minie, i każdy o nas zapomni.   Wykorzystajmy te naszą sekundę jak najbardziej się tylko da, Przejmując i zatracając się nigdy nie spełnimy swoich marzeń, a nasz piasek czasu zniknie i pozostanie tylko niedosyt...
    • @Migrena A ja myślę, że to, co napisane zostaje dłużej niż to, co powiedziane. A błędy? Można wrócić i poprawić. Powodzenia :)
    • @Migrena poetycko bardzo  i pięknie. Napisałam wcześniej u Ciebie pył ma przeszłość, bo zostają nasze wspomnienia i miłość. Bo przeszłość miała też imię. Teraz trochę metafizycznie i za I Kantem- który stwierdził, że obserwowane na niebie mgławice, mogą być pyłem z którego powstają gwiazdy i planety.   Tu pył  też nie umiera- u Ciebie, nie jest echem, rezonuje miłością przekraczając wszelkie granice.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...