Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy znasz to miejsce,
Które zowią rajem?
Czy masz pojęcie,
Co się stanie,
Gdy znikniemy we mgle razem?
Niech otchłań nas pochłonie,
Niech duszy zagwarantuje dobry koniec.

Czy znasz te otchłanie?
W nich czas nagle staje
- Horyzonty się zamykają
I marzenia gdzieś znikają.

Obudź mnie...
Niech ta pieśń
Symbolem będzie,
Niech nie da odejść
W zbyt martwym pędzie,
Cholernym pędzie,
Który zanika...

W dolinie niosą mnie,
W dolinie zakopują mnie,
W dolinie niszczą mnie,
Oczekują, że już nie zmienię się.

Opublikowano

@Krystian_Kosouliev

znam to miejsce
oswojonej dzikości
za kotarą mgły
darń w garściach
pełnych rosy

znam te otchłanie
marzeń zgliszcza
horyzont poraniony
podcięte gardło czasu

lepiej śpi
śpiewać nie warto
rozpędzony nie zatańczy
i mylisz się jeśli myślisz
że on zanika
że w dolinie tak ładnie
zniszczą Cię,
zmielą zmłócą

na pastwę sępów Cię
tylko rzucą

Opublikowano

@Sabre_Wolfik

"Paleta barw"

Maluję świat paletą barw.
Wszędzie kreski narzucone,
Każda plamka miesza się,
By dać obraz nieskażony.

Stoję nad mym dziełem,
Niezbyt wykrzywione,
Nawet kształtne,
Hura...

Nie zapłoną stare żale,
W pędzlu gorycz się zakryła,
Marzenia zachowane;
Poza obrazem świata nie ma.

Opublikowano

@Krystian_Kosouliev

łagodny los
sobie znaczysz
łamipędzlu artysto
na szarościach
szkicach rzeczywistości
budujesz bajkę kolorową
zamalowujesz prawdę
plamiąc sztalugę
żujesz kłos złoty
i spluwasz w studnie
swych wspomnień
koła się rozchodzą
czarnobiałe

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...