Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od pewnego czasu, ale nie wiadomo dokładnie
od kiedy, bo co jest i było i będzie w przyszłości
pomiesza się i zawiśnie w nieokreślonym, więc
można by rzec, że w niebieskim niebie, które
wydawać się może czarną dziurą - wszystko stanęło
na głowie.

Nawet Stwórca na swoim wszechwładnym tronie
znieruchomiał do góry nogami. Chmury usytuowane
na opak, a z każdej zwisało po jednej czystej duszy,
niby sople spod śniegowych czap na dachu.

Ktoś postronny mógłby odnieść wrażenie,
że do nieba przystawiono niewyobrażalnie wielkie
zwierciadło wody, w którym odbija się życie wieczne,
lecz w okolicy zabrakło postronnych, więc właściwie
można sobie tylko tak imaginować.

Dziwnie wyglądał pisarz, ponieważ odkąd wyszedł
ze skóry, wszystkie jego zapiski wysypały się
w niebyt, a on, nieświadomy, dalej ściskał swój
pusty już brulion, czekając Bóg wie na co.

Tymczasem nad Ziemią wzeszło Słońce i tak jak
zachodzące - było jedną wielką, ciepłą różą.


.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czemu ma to służyć?
usilnemu prostowaniu odbioru czytelnika - czy stawianiu na swoim jako jedynie słusznemu? (pytanie retoryczne)

takie pseudokonfrontowanie czytelnika z autowizją piszącego, jest zwykłą dziecinadą nastawianą tylko na poklask - już tobie pisałem, daj sobie spokój z takimi, nic nie wnoszącymi wstawkami, bo pisanie bredni, pisaniem bredni pozostanie, choćbyś odtańczyła kankana na rzęsach...

............................a podkreślone jest li tylko kolejną projekcją


na pytania retoryczne, mniemam, że nie muszę odpowiadać, więc i tak czynię.
a jeśli to nie jest "wiersz", myślę że i obrazy Vladimira Kusha nie mają nic wspólnego ze sztuką malarską.

Opublikowano

@gabrysia_cabaj
nie wiem kiedy ludzie dotrą do właściwego nieszkodliwego modelu rzeczywistości, zamiast tworzyć mechanizmy zniszczenia - które i tak nie działają, bo życie jest naprawdę wieczne- twórzmy swoje światy, wyobraźnia jest dana każdemu za darmo

Opublikowano

@gabrysia_cabaj
wracam Gabrysiu ze szczytu, do którego mnie obcy zawiedli: nakarmili, położyli, kocyk dali. Nie pamiętam drogi, mrok był i zmęczenie w oczach. Ale jest schronisko, tam wysoko. Miejsce z takim widokiem, że gdy się człowiek budzi, to znika samotność, odrębność od Boga, i czas i przestrzeń przestaje grać rolę.

Szukaj ścieżki, pytaj o drogę. Dziś schodzę w pokoju, w spokoju, bez ciężkiego plecaka emocji. Kamienie wyrzuciłam na szczycie. Została pałatka, menażka i ogień. Jestem z Bogiem, w czasie i poza.

Opublikowano

...coś wiadomo, ale właściwie to niewiadomo, coś zawiśnie, a może nie...ktoś mógłby odnieś wrażenie...ale go nie odniesie....


Pani Garbysiu z całym szacunkiem do Autorki, nie takiej poezji spiętej słowami szukam.
To takie dywagacje, aby tylko żonglować słowem...oczywiście to tylko wg mnie....inni mogą wpaść w ekstazę.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pozory nas mylą, czekają spokojnie Na błąd nasz, gdy ktoś jest tak dobry pozornie To za tym się kryje ciemna tajemnica Tak ciemna, jak nocna bez lampy ulica Otwierasz się, dajesz wejść ludzią do środka Bez stuku, a później, jak na kotka psotka Będziesz krzyczeć, płakać, czemu cię zraniono Czemu mury twego zaufania zburzono Czemuż głupia taka że im się oddałaś? Przecież sama sobie nie raz obiecałaś Że już lepiej będzie, tylko teraz słusznie Płaczesz, ukrywając swoją twarz w poduszkę Lekcja to dla ciebie całkiem zrozumiała Nikt do ciebie już nie wejdzie bez pytania Teraz już nikomu nie otworzysz serce Będziesz chciała uczuć, dowodu i więcej Będziesz chciała prawdy, dowodów wierności Lecz nie zaznacz nigdy w ten sposób miłości  Bo tu nie ma prawdy, bo tu nie ma rady Nie pomogą słowa ni żadne obrady Nie pomogą czyny, nie pomoże wiara Bo wciąż w twoim sercu jest głęboka rana Ile czasu minie póki się zagoi? Wiele, bo ból czasu wcale nie się boi
    • @KOBIETA Koniec zabolał -  "ty kochałeś za bardzo ,  a ja!? ja tylko bałam się śnić". Emocjonalny chaos? Jest tu wyznanie niezdolności do oddania tego samego. 
    • Gdy ludzie rozdarli tkankę nieba żelaznym psalmem wojen, wszechświat zadrżał jak zwierzę ugodzone w samo serce snu. Wtedy runęło Słońce. Nie zgasło — zostało zamordowane. Pękło na dwoje, zdradzone przez stal, która miała być tarczą, a stała się katem sypiącym popiołem. Planety zacisnęły usta w milczeniu, a Droga Mleczna zbladła, jakby wstydziła się oświetlać dzieło stworzenia. Niebiescy wędrowcy zabierając martwe światło ku krawędzi zdarzeń, tam, gdzie czas traci znaczenie, a grawitacja ma ciężar winy, pogrzebali blask w całunie mroku, by nikt w nieskończoności nie musiał patrzeć, jak gwiazdy umierają z ręki człowieka.
    • @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dokładnie! To mity! :) Pozdrawiam. 
    • @KOBIETA nie jakieś ultra nowe...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...