Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dostałem esemesa, najwyraźniej pomyłkowo:
Aniele mój, weź się w garść, rozwiń skrzydła.
Twój Stwórca.

Przecież nie mogę Mu odpowiedzieć,
że pomylił adresata.
Trudno. Biorę się do roboty.

Śmierć dla początkujących;
to byłoby pójście na łatwiznę,
trzeba być zaawansowanym
koneserem wszystkich rodzajów
i wybierać smakując,
jak sposób na zemstę
nad światem.

Umierając kolejny raz
bez strachu przed śmiercią
modlę się
do ciebie palmo w doniczce
i do boskiej kociej zwinności
niewidzialnych ogniw łączących ruch i bezruch
gdzie pulsuje niepojęta moc
jak żywa woda
gasząca pragnienie poznania
niedostępne
nieuchwytne dla zwykłych
normalnych śmiertelników.


List do gamoni

Nie ma dramatu nieistnienia.
Jest tylko dramat egzystencji - świadomego bytu.
Nieistnienie jest końcem dramatu.
I niech was piekło pochłonie, gamonie.
Wasze, które stworzyliście
na swój obraz i podobieństwo.

Ktoś powie: zgoda, udowodniłaś mu Siło, że ma wolną wolę -
znowu powrócił do palenia i picia.
Ale ktoś inny może powiedzieć: bzdura.
Wszystko toczy się zgodnie z planem, ustalone raz na zawsze.
I tylko drobne zmiany możliwe są
w którymś z równoległych wszechświatów,
jak w innej wersji tego samego filmu.


Prosta sprawa. Postanowiłem: kupię sobie fembota.
Fembotkę.
Będzie mnie kochała. Bezwarunkowo.
Nie będzie miała twarzy żadnej z kobiet, które znałem.
Gdy zechcę, zaśpiewa mi piosenkę głosem Dido albo Adele.
Będę miał każdą z nich, tylko dla siebie.



Opublikowano

@pijaczyna_ok

O to to:
"Nie ma dramatu nieistnienia.
Jest tylko dramat egzystencji - świadomego bytu."
Autorze powinno być puentą , takie moje , a jak sie ulepi ,,,pczekamy zobaczymy?!

Pozdrówka!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...