Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

Dostałem esemesa, najwyraźniej pomyłkowo:
Aniele mój, weź się w garść, rozwiń skrzydła.
Twój Stwórca.

Przecież nie mogę Mu odpowiedzieć,
że pomylił adresata.
Trudno. Biorę się do roboty.

Śmierć dla początkujących;
to byłoby pójście na łatwiznę,
trzeba być zaawansowanym
koneserem wszystkich rodzajów
i wybierać smakując,
jak sposób na zemstę
nad światem.

Umierając kolejny raz
bez strachu przed śmiercią
modlę się
do ciebie palmo w doniczce
i do boskiej kociej zwinności
niewidzialnych ogniw łączących ruch i bezruch
gdzie pulsuje niepojęta moc
jak żywa woda
gasząca pragnienie poznania
niedostępne
nieuchwytne dla zwykłych
normalnych śmiertelników.


List do gamoni

Nie ma dramatu nieistnienia.
Jest tylko dramat egzystencji - świadomego bytu.
Nieistnienie jest końcem dramatu.
I niech was piekło pochłonie, gamonie.
Wasze, które stworzyliście
na swój obraz i podobieństwo.

Ktoś powie: zgoda, udowodniłaś mu Siło, że ma wolną wolę -
znowu powrócił do palenia i picia.
Ale ktoś inny może powiedzieć: bzdura.
Wszystko toczy się zgodnie z planem, ustalone raz na zawsze.
I tylko drobne zmiany możliwe są
w którymś z równoległych wszechświatów,
jak w innej wersji tego samego filmu.


Prosta sprawa. Postanowiłem: kupię sobie fembota.
Fembotkę.
Będzie mnie kochała. Bezwarunkowo.
Nie będzie miała twarzy żadnej z kobiet, które znałem.
Gdy zechcę, zaśpiewa mi piosenkę głosem Dido albo Adele.
Będę miał każdą z nich, tylko dla siebie.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...