Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy jesień inna tego roku
oj chyba taka jak poprzednie
żurawie w kluczu do odlotu
a wiersze nie są takie rzewne
miast z lękiem kwilić w ciemnych kątach
i tworzyć nastrój bardzo ciężki
to im się uśmiech gdzieś zaplątał
bo ktoś radości wylał więcej
słońce nie wdrapie się wysoko
lecz optymizmem krasi ducha
i złote barwy cieszą oko
a w rybnych stawach znów przyducha

jest o czym gadać proszę pani
a słowa można zjeść ze smakiem
komplementować zamiast ranić
choć wszystko zda się byle jakie
zmęczeni ludzie szarzy smutni
jak niewolnicy biurokracji
dla których byt to pasmo ustępstw
i rezygnacja ze swych racji
totalitaryzm w nowych słowach
bezczelnie państwo nasze trwoni
a w sercach budzi się odnowa
powrócił podział my i oni

zaś wiatrak zastygł miast ciąć pejzaż
i ktoś wygładził lustra jezior
przed burzą cisza już nic nie da
bo lada moment zagrzmi niebo
lecz pierwej zadmie z wielką siłą
zmiatając liche i nikczemne
aż zwątpią słabi w boską miłość
i po horyzont legnie ciemność
niebiosa ostry błysk rozetnie
przewalą się przez ziemię grzmoty
rześkością ozon zwieńczy przestrzeń
przyniesie nowe liści złocień

Opublikowano

Rymy mistrzowskie, można brać przykład. Treść trochę dla mnie mało konkretna. Ogólny nastrój jest dobrze namalowany ale wiele wątków jakby zaczętych, porzuconych. Być może taki był zamysł wiersza. Do wolnego czytania i ponarzekania ;). Pozdrawiam MM.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki za rymy
tu jak się nie pieprznie ręką w stół - to nie dobrze, a może taki niedomówiony

pozdrawiam Jacek

Pewnie, że może. Zastrzegłem (dla mnie). Nie dyskredytuję wiersza. Z innej strony to fakt; każde forum preferuje utwory krzyczące. Taki charakter tego "dyskontu" literackiego. Podtrzymuję jednak pytanie czy poeta wiedział czego nie dopowiada czy tylko poruszał pewne wrażliwe, drażliwe struny dla niekonkretnej jesiennej nostalgii za czym osobiście nie przepadam. MM.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


poeta wychowany na mistrzu Jeremim P. doskonale wie co pisze i dlaczego pisze.
Mistrz Jeremi tworzył różne nostalgiczne sytuacje w których pomiędzy elementami nastroju sygnalizował problemy i to wystarczyło. Kto wiedział, to wiedział.
Poecie daleko do Mistrza, ale poszukiwać stale trzeba i dlatego serdeczne dzięki za komentarz

pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...