Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

coraz szybciej zapada zmierzch
ciężki jak smutek w oczach staruszka
księżyc przyćmiony cylindrem
gwiazdy ukryła jagodowa noc

zagubione mgły snują się polem
prowadzą pod rękę jesień
mleczne i zimne wloką tiulu welon
wilgocią powlekają świat

liście drżą z zimna spadają
na żółknące trawiaste dywany
tesknią za upalnym latem
rankiem łzami rosy cicho łkają
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Lilko ,ze czytałaś moje wyobrażenie i nie tylko o nadchodzącej jesieni...!
A o nostalgii to zapewne ja , pod wierszem Waldka Talara!

Serdecznie!
Hania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, no właśnie jagodowa- przywojuję wspomnienia lata, uroczego,
bez słońca nie ma upału, ani traw,choćby żółkły...!

również pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znowu czeka nas ta szara jesień. Oszukać przyrodę. Któż tego dokona za mnie...

Dziękuje Wodzu za czytanie i za wybrany,,,wiersz niesie z sobą dwuznaczność.
Ale to juz inna ,,,,!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Marku za czytanie i swoje subiektywne odniesienie!
Nie wiem , dlaczego tytuł tak się skojarzył , przecież zawsze mowimy , nadchodzi jesień, zima ,,,ba ktoś odpowiada nadchodzi , nadchodzi,,,!
Ale jak pisałam powyżej w wierszu jest dwuznaczność , dlatego użyłam właśnie takiego tytułu!
Wiersz przypomina ,że wszystko przemija nawet,,,,!
A zlota polska jesień , w innym moim wierszu , to nie znaczy,że nie napisze cos nowego, radosnego, przeciez nie zyjemy w swiecie bez skaz , pod góre i z górki , chyba ze masz inaczej tz. z górki!

Pozdrawiam!
Hania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jesień, Mietku, nic nie poradzimy ,musimy ją zaakceptować tak jak inne pory roku (co i w wierszu)!
U mnie deszcz i zimno, ale pod dachem ciepło i przytulnie!
Pozdrawiam!
Hania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...