Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

[Rymowanka] Zimowa jazda


Rekomendowane odpowiedzi

Rano utknąłem w głębokim śniegu.
Auto się męczy na pierwszym biegu.
Silnik się grzeje, dłonie się pocą,
chyba nie ruszę się stąd przed nocą.

W końcu znaleźli się dobrzy ludzie,
którzy z wysiłkiem, lecz w zgodnym trudzie
wypchnęli auto z pułapki białej
i na ulicę się wydostałem.

Zaczyna padać marznąca mżawka,
więc się na jezdni robi ślizgawka.
Ruszam powoli, zakręcam w lewo,
lecz tył ucieka prosto na drzewo.

Lekko kontruję, ale niestety
robię na jezdni dwa piruety.
Nic się nie stało. Znów wolno ruszam,
choć na ramieniu siedzi mi dusza.

Modlę się w myśli: Mój Boże drogi
weź w swą opiekę te polskie drogi.
Mnie tak niewiele dzisiaj potrzeba:
Sypnij! Nie manną, lecz piaskiem z nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajny wierszyk! Dość zgrabnie napisany, ładnie rytmicznie, bez "wysokolotnych" aspiracji. Sympatyczne i z humorem. Fajna puenta. Podoba mi się.
Z uwag - tylko jedna: lecz tył ucieka mi wprost na drzewo. Tu dałbym: lecz tył ucieka prosto na drzewo. Tak jest zgrabniej, a poza tym dalej występuje mi dusza, więc tu lepiej bez "mi".
Pozdrawiam bez poślizgu.
Ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...