Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeżeli łatwo wyzbyć się pragnień
ustać w pogoni za szczęśliwością
zabronić myślom składania broni
w codziennej próbie wytrzymałości
hartować siły koić zwątpienia

czemu tak ciężko kiedy odchodzi
wszystko co było na skraj istnienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jedno umiera inne się rodzi
a pozostają tylko wspomnienia

każdy powraca na swą planetę
ze snu się kiedyś trzeba wybudzić
nieważne ciało wraz z teczką zleceń
dom i samochód zdobyty trudem

tam już czekają dalecy bliscy
aby pokazać otwarte karty
wiedzę przekażą nie wiem czy wszystką
pojmiesz istotę tego co warte

pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jedno umiera inne się rodzi
a pozostają tylko wspomnienia

każdy powraca na swą planetę
ze snu się kiedyś trzeba wybudzić
nieważne ciało wraz z teczką zleceń
dom i samochód zdobyty trudem

tam już czekają dalecy bliscy
aby pokazać otwarte karty
wiedzę przekażą nie wiem czy wszystką
pojmiesz istotę tego co warte

pozdrawiam Jacek
Dziękuję za mądre słowa, miło mi Cię czytać Jacku!
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tego nie zmieniałam, ale moim zdaniem jest dobrze; skraj: obrzeże,
kraniec, czyli zbliża się do jakiegoś końca trwania.
Przyjemnie mi, że poświęcasz uwagę moim słowom, dzięki
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, Grażynko! Od dawna nic nie pisałam, próbuję pomaleńku
się rozkręcić, mimo braku czasu. Wiesz, tak przyszło mi na myśli, że
powinno się robić zawsze to co się lubi i kocha - teraz, nie odkładać nic na bliżej nieokreślone jutro. To co dzisiaj jest dla nas ważne, jutro może kompletnie nie mieć dla nas wartości, przestać interesować, w pewnym sensie - odejść.
Tak, trochę sobie pofilozofowałam, serdeczności
- baba


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tego nie zmieniałam, ale moim zdaniem jest dobrze; skraj: obrzeże,
kraniec, czyli zbliża się do jakiegoś końca trwania.
Przyjemnie mi, że poświęcasz uwagę moim słowom, dzięki
- baba
ok, trochę opacznie odczytałem te dwa ostatnie wersy, stąd wzięła się powyższa uwaga. teraz to zrozumiałem :).
pozdrawiam :)
Opublikowano

Pragnień nie powinniśmy wyzbywać się, one są siłą napędową...
to wszystko, o czym mówi pięć pierwszych wersów nie powinno lekko przychodzić
ale jeżeli było coś, co spowodowało zapisanie pierwszej części, zaczynam
dogrywać kończący dwuwers.... jednym słowem, ehhh życie.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Nata, człowiek całe życie się uczy żyć, a im więcej wie i umie,
tym trudniej zrozumieć, że coś, co dotykało innych, co znał tylko ze słyszenia - jego również spotyka; wtedy wszystkie nauki idą w kąt.
Sprawdza się jako człowiek, lub nie, różnie to bywa, tak jak różni są ludzie i ich wytrzymałość. Ale mi się zebrało na refleksje!
Heej - baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Nata, człowiek całe życie się uczy żyć, a im więcej wie i umie,
tym trudniej zrozumieć, że coś, co dotykało innych, co znał tylko ze słyszenia - jego również spotyka; wtedy wszystkie nauki idą w kąt.
Sprawdza się jako człowiek, lub nie, różnie to bywa, tak jak różni są ludzie i ich wytrzymałość. Ale mi się zebrało na refleksje!
Heej - baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Najwyżej byłam w Tatrach (nie licząc wysokości nad Oceanem Atlantyckim - przelotem) Ale tutaj, na ziemi, obok innych ludzi, też można zamarznąć. Dzięki :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Prawda, nie można cofnąć czasu, ale może on nas czegoś nauczyć i to pomoże nam w przyszłości - i chyba w ten sposób rozumiem drugi zacytowany wers.
    • @Berenika97 Gusta są tym, co potrafi nas pięknie różnić. Dziękuję za wycieczkę, mnie urzeka  Claude Monet. 
    • impresja narodowa długo i z radochą błotnili się w tej swojej pieczarze. dobrze im się tam wiło, poczciwie. aż tu – jasności się zachciało, stolictwa. podchlapali się więc, piąte przez dziesiąte, w nieco świetlistym strumyku, pooddrapywali z kufająt płaty brudu – i hajda! – zdobywać serducho kraju! wyfircykował się, jeden z drugim, wykrochmalił gardło, aż ledwie głos mógł wydobyć. nacierała owa czeredka z ambitnym zamiarem: obsiąść zamek! i pałac! każdy, jaki się tam napatoczy! królem tam zostać albo co najmniej wiernym służalcą! ledwie za plecami znikł znak drogowy z nazwą miasta, patrzą, a tam: uuu, żałoba w pełni. z Wisły wyłowiono martwą syrenę. bez miecza i tarczy, za to w stanie zaawansowanego rozkładu. łysą, bo loki już dawno musiały się odsklepić, spłynąć hen, w skandynawskie fiordy. czasy chyba się dokonały, gołąbek apokalipsy, dotąd uważany za kryptydę, albo co najwyżej za potulne zwierzę kruchciane, właśnie się materializuje w otoce makabry! oj, tylko patrzeć, jak  abortowane dzieciątka powrócą niczym Walkirie, z mieczami i w zbrojach, by siec skrobaczy, a z gejów, za karę, zaczną wychodzić jadowite mamby! może nawet sam Jan Paweł odrodzi się jako grająca sentymentalną nutę pozytywka-Wernyhora albo przynajmniej pod postacią gorejącego krzaczka, palącej się i rozgadanej z emfazą porzeczki. pęczniało na transparentach i w ustach. rosły oczekiwania, dudniły radiowe głośniki, szczekały ambony. aż tu, przy fałszu fanfar, z odmętów wyczłapał, pokryty łuską, towarzysz Bierut. rozejrzał się niewidząco, po kociemu zwinął w kłębek. nie zionął ogniem, jak się spodziewano, nie cuchnął, o dziwo, siarką. zalatywał nieco czosnkiem, ale to chyba żaden złowróżbny omen, zapowiedź wytęsknionej hekatomby. nowoprzybyli, z kwaśnymi minami, zaczęli na powrót okrywać się błotem, wcierać w siebie mokrą glebę. sarkali, że chromolić taką miejskość, co tylko uwiąd i rzędnięcie min powoduje. że lepiej wrócić pod włosy swoich kobiet, w bezpieczny, cichy puch. dołączyło do nich paru równie rozczarowanych stoliczan.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...